#661
Adamello pisze:Dziś strzeliłem setkę na szosce w 3:20 i jestem z siebie dumny że to 3-cia setka w roku (łącznie z wypitymi)
odnosnie setek....Weselisko sie udalo ? ;-)
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#663
Adamello pisze:Udało się lepiej niż przypuszczałem

nie mogloby byc inaczej ;-)
Gratulacje
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#664
przedwczorajsze(wtorkowe) sciganie.......nadal dupa :cry: ale powoli odrabiam stracony czas

Obrazek


Obrazek


Obrazek
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#667
YvesMoi pisze:marcin,Ty jesteś sponsorowany czy lubisz takie wdzianka reklamujące tynki i pustaki :)
tez zes wypatrzyl :lol: :lol: nikt mnie nie sponsoruje niestety :lol: :lol:
a wdzianka knauf-mikomaks to prezent od przyjaciela ktory jezdzil w tej grupie
(wyprawki dostawalem co roku ;-) ) nigdy nie zwracalem na to uwagi knauf shimano...jeden h(...) byle ladne kolorki byly ,a te niebieskie calkiem calkiem.
dlaczego w srodku tygodnia ?? trudno powiedziec :roll: mamy taki puchar(powiedzmy wojewodztwa)mtb i szose robia to zawsze we wtorki ..dzien dlugi bo np dzisiaj widno do 11 wieczorem ,a w czerwcu do 1-2 w nocy wiec z rozegraniem takich zawodow problemu nie ma

Kuba ...ochraniacze na butach w takich warunkach musowo...tego blota to by zadna pralka nie doprala :-?
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#669
godz 22.20 i mimo pochmurnego nieba jeszcze widno :lol: :lol: ;-)
Ostatnio zmieniony 2013-05-23, 22:38 przez marcin74, łącznie zmieniany 1 raz.
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#671
mekp pisze:Pogadamy zimą Marcinie! :-)
:oops: :oops: :oops:
u mnie jeszcze nie jest zle.....rano ciemno troche dluzej niz w centrum Polski a wieczorem podobnie czyli okolo 16..............no ale na polnocy to maja przerabane :lol: :lol: :lol:
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#672
Żyjemy, mamy sie dobrze, sprzęt nieco słabiej. Było ciężko. Poniżej 10 stopni, mokro, czasami siąpiło.

Docent napisze pewnie samodzielnie relację dłuższą, bo ma o czym pisać. W skrócie: zgolił blat micro, ze środkowego nie dało się przejechać trasy giga. Zjechał na Mega, dojechał do mety.

Kaczko odbył chrzest maratonowy, też tam jakieś historie historię mu się nadarzyły. Wypadł na błocku, na stromym wolnym zakręcie, złamał sztyce, skrzywił v-kę. Całe szczęście że blisko do mety i że nic mu się nie stało oprócz straty kilkunastu miejsc. końcowo był 89 open i 6 w M1.

Ja nie miałem większych problemów ze sprzętem, drobne niedociągnięcia typu luźny blok w spd. Kilkukrotnie zatrzymywałem się w celu przetarcia łańcucha. Kosztowało mnie to w sumie koło 5 minut. Dokładnego czasu nie pamiętam coś koło 3h 8 minut. Wystarczyło na 35 miejsce open, 15 w M2. Jako że muszę odreagować, odprężyć się jak typowy Polak, nie napiszę więcej, idę oglądać mecz.

#673
Fotki tutaj: http://on.fb.me/11mjmCn

To co mi się udało objechać tutaj: http://imgur.com/K9Z87Gg

Ja w sumie od niedzieli siedziałem w Beskidach. Pogoda nie rozpieszczała, ale nie było przeproś - wstydliwie się przyznaję, że to dopiero moja inauguracja sezonu MTB. Przejechałem więc w niedzielę pasmo Lubomira i Łysiny, w środę (abo wtorek..) Przehyby sporo i Pasma Radziejowej i stwierdziłem, że rower jest gotowy... tylko jeszcze łańcuch i kasetę wymienić bo już kompletnie nie dawały rady. Wymieniłem, potestowałem w okolicach Lubnia i było ok.

Problem w tym, że nigdy tego nie testowałem w błocie. W trakcie wypadu na Pasmo Radziejowej trochę padało, ale nie na tyle, żeby się ugnoić za bardzo.

Start Giga poszedł gładko - na Jaworzynę tempo miałem całkiem ok i trzymałem się głównej grupy. Zjazd z Jaworzyny, masakrycznie wiele błota (ale, że wpadłem na pomysł aby na przód wrzucić Explorera a na tył Wet Screama to mogłem na prawdę na tym błocie cuda wyczyniać). Po zjeździe jednak błota od metra wszędzie na rowerze. I na tym etapie mały blt powiedział 'nie'. Miałem jeszcze nadzieję, że to wina spinki, przekułem więc łańcuch, wyczyściłem, wysmarowałem ale dupa - chwilę podziałało i znowu - 5 obrotów i koniec - i tak w kółko. Trudno - jechałem dalej na środkowym - podjazdy ciężkie, ale jakoś dawało rady. Jednak nie minęło sporo czasu gdy i środkowy powiedział 'nie'. To już był problem - bo na blacie było niemożliwe podjeżdżać - zacząłem więc wycieczkę pieszo - zjazdową. Do góry pchałem, lekkie podjazdy też pchałem, w dół ogień. Nie zdążyłem jednak przed limitem czasowym na Wierchomlę :( Mówiłem gościom, że jeszcze 7h, że na 19 spokojnie zdążę, że na Łabowską podejście jest spoko, znam te okolice dobrze itd - no ale nie ma mowy. Poszedłem więc Mega dalej; jednak nie przeszedłem już całego - gdzieś tam mi się już odechciało podchodzić - zaczynałem marznąć, bo bez wysiłku to się szybko zimno robi, próbowałem podbiegać, ale to nie to. Zjechałem więc przy którejś okazji na asfalt i jazda do domu.

Powiem tak - trasa rewelacja - i w sumie to zastanawiam się czy nie pchać się dalej (Karpacz, Piwniczna, Korbielów).. tylko muszę znaleźć gdzieś koronki 24/34 do tego fc-m952... Inaczej to już nie ma mowy, chyba, że na sucho (acz nie jestem pewien, bo nowy łańcuch..).

A Stachu.... ogień :) Kuba też sobie świetnie radził. Rośnie tu faktycznie niezła ekipa - będą wojować to M2 ;)

#674
Rok temu podobno Karpacz najtrudniejszy był, byłem i przyznam, że jest to możliwe ;D Chętnie go jeszcze raz pojadę, więc może się zobaczymy. Niezłe wyniki, Stachu trochę mi włoi jak się spotkamy ;D Miałem dziś Polkowice jechać, ale jestem chory, za to tydzień temu zaliczyłem całkiem sympatyczny Sulechów Kaczmarka.
Allegro, Alpinestars, Breezer, Corratec, Kuwahara, Rocky Mountain.

Obrazek

#675
Dla mnie Krynica i okolice to w ogóle dziewiczy teren. W życiu nie byłem w tych rejonach (najdalej w Zakopanem i kiedyś na maratonie w Tarnowie). Miałem tu z domu 470km. Przyjechałem wczoraj wieczorem, drogę pomotałem więc pocisnąłem aż przez Tarnów od d..y strony :oops:

Wystartowałem lekko, można powiedzieć że nawet słabo. W tym roku często wypalam się na początku więc wolę rozkrecić się z czasem.
Rower plastkowy, koła 650B, przełożenia 23/33/44 i 11-32. Dopóki był w miarę czysty (mokry był od razu, ale nie ubłocony) nie było problemów. Po zjazdach z Jaworzyny nałapał sporo szlamu i cementowego koloru. Zaraz po I bufecie gdy wcisnąłem na małą z przodu, łańcuch wciągnęło w ramę i się zwyczajnie rozpiął. Po tym już wiedziałem że na małej sobie dziś nie pojeżdżę. 33T dawało radę no ale na moją nogę to dużo za ciężko, więc stromsze kawałki dawałem z bucika.
Dziwię się trochę docent że wciągało Ci na 34! Może łańcuch zbyt świeży do podjechanej koronki? Moje mają już trzeci sezon, węc są już mocno zorane i zaraz po powrocie zmieniam na zakupione 24 (titanium) x 38 i będę sadził na dwublacie.

Zjazdy za to mi się dziś udawały. Pomimo delikatnych opon (rubena scylla) czułem się bardzo pewnie, bepiecznie i sporo nadrabiałem. Ogólnie leżą mi złe warunki pogodowe, do jazdy w błocie i na śliskim jestem przyzwyczajony (sporo treningów na śniegu). Problematyczne było dziś to że syf tak walił po oczach na tych szybszych zjazdach że czasami jechało się na ślepo do czasu przetarcia gałek ocznych :evil:
Zjazd do Wierchomli nieźle mnie wymroził pomimo 3 warstw odzieży - natomiast na podjeździe nie dało rady suwaka od kurtki rozpiąć bo tak się błotem zawalił i zapięty do mety jechałem (nawet na kwaterze kurtkę przez głowę ściągałem :mrgreen: )

Ogólnie okolica super, rodzinka zachwycona wycieczką, tylko cholernie daleko jak dla mnie. Do Korbielowa jeszcze chyba pojadę (no i te dolnośląskie edycje bo mam blisko) ale Piwniczną raczej odpuszczę.
Zdjęcia mam tylko ze startu i mety (żona cykała) ale nie mam jak zgrać chwilowo.

Jutro kolejką na Jaworzynę (może coś będzie widać, a nie jak disiaj :mrgreen: :mrgreen:) no a w drodze powrotnej na rynek do Kraka.
https://www.facebook.com/evobikesycow

#676
No właśnie tego się obawiam-ta korba już była mocno zuzyta przez poprzedniego właściciela. Łatwo (tanio) nie da rady dorwac koronek do tego fc-m952, więc opcje widzę dwie: czekać i mieć nadzieję , że wyplynie coś w dobrym stanie i cenie albo zamienić psjaks na 4 (widziałem takie patenty). Nowe koronki na ebayu to 250$, więc bardzo drogo (choć z całą korbą-pająka i ramiona mógłbym sprzedać z powrotem..). No zobaczymy :)

Następnym razem przed wyjazdem dam znać to może się umówimy przed startem. Jak wrzucisz jakieś swoje zdjęcie z wczoraj to zobaczę czy żona ci czegoś nie zrobiła-cykala na Jaworzynie. My dziś już tylko spacer na Górę Parkową-w cud pogodowy niestety nie wierzę ;)

#677
Adamello pisze:Wystartowałem lekko, można powiedzieć że nawet słabo. W tym roku często wypalam się na początku więc wolę rozkrecić się z czasem.
Rower plastkowy, koła 650B
jakies fotki tego" 650"....wogole powiedz jak to sie spisuje :?:
u mnie wszyscy na 29 i coraz bardziej sie zastanawiam czy nie czas na zmiany,choc w moim przypadku 650B to chyba najlepsze rozwiazanie

wczorajszy maraton ,a raczej maratonik 38 km w 1.16....zaczyna wszystko grac ;-)

Obrazek


Yves !!!! specjalnie dla Ciebie !!!zero pustakow-zero tolerancji :lol: :lol:
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#679
To jeszcze w temacie dwie galerie ode mnie. Pierwsza mniej ciekawa - Staszek ze Skoliozą znają tą trasę - Pasmo Lubomira i Łysiny. Zrobiłem kawałek od Kudłaczy po Łysinę w ramach przygotowań do startu w Krynicy: http://on.fb.me/10zlMbR - dlaczego tak lubię tą trasę? Powiem tak - Beskid Wyspowy ma to do siebie, że jest bardzo mocno kamienisty. Na trasach znajdują się małe kamienie, wielkie kamienie, ukryte kamienie, ruchome kamienie, zaskakujące kamienie, wyskakujące kamienie i głazy :) Takie trasy można zaliczyć jako świetny trening "techniczny" :) Tu ukłon w kierunku Ojca Dyrektora bo o ile jeszcze 3-4 lata temu jeździłem te zjazdy z dusza na ramieniu, palcami kurczowo zaciśniętymi na heblach i zaliczałem otb bez kontroli o tyle teraz zjeżdżam je śpiewająco i to nie dlatego, że poznałem je na pamięć :)

Druga galeria to trasa, która mi chodziła po głowie od jakiegoś czasu. No może nie dokładnie ta trasa - po prostu chciałem w końcu na MTB zaliczyć Pasmo Radziejowej (bo na Przehybie byłem już kilka razy na rowerze - ale szosowym, jako, że jest tam podjazd asfaltowy). udało się w końcu w ostatni wtorek czy środę. Pogoda średnia, ale przeżycia rewelacja. Ostatnie zdjęcie galerii zawiera mapę wraz z przejechaną trasą. Niestety - trasę wytyczałem na szybko rano przed wyjazdem. Chciałem dobrać spokojny podjazd MTB na Przehybę (stąd start w Obidzy - droga gospodarcza - świetna - bez asfaltu) a potem pokręcić się po okolicy Przehyby - zjechać gdzieś w dół, potem wrócić i zaliczyć techniczny zjazd zielonym szlakiem na Jazowiska. I dałem trochę ciała - wyznaczyłem sobie zjazd z Pasma Radziejowej tuż przed Złomistym Wierchem stokówką w dół do doliny, którą się schodzi do Rytra; w połowie tej doliny wyznaczyłem powrót szlakiem niebieskim :roll: A cały problem polega na tym, że niebieski szlak jest niepodjeżdżalny, za to świetny jako bardzo technicznie zjazd. A ową stokówką, którą zjeżdżałem mogłem spokojnie wrócić na Pasmo Radziejowej zamiast nieść rower na plecach niebieskim szlakiem :lol: Cóż dodać - wracam tam na pewno i może uda mi się wyciągnąć tym razem Skoliozę albo Staszka - zaprawdę zjazd tym niebieskim szlakiem a potem jeszcze owym zielonym na Jazowiska - reeeewelacja :) Galeria tutaj: http://on.fb.me/16R1PV7

#681
spóźniona relacja z mojej strony -

było naprawdę nieźle jak na pierwszy poważny wypad MTB od - mniej więcej - lata.
Traska mi się trochę dłużyła, ale wytrzymałościowo dałem radę. Mili ludzie, można było pogadać na podjazdach :)

Około 5km przed metą, jak pierwszy lepszy młodzik, stwierdziłem, że przydałoby się trochę mocniej pocisnąć, coby chociaż o te parę miejsc się wspiąć. Pech chciał że na zjeździe na drodze stanęło mi drzewo, a hamulce odmawiały posłuszeństwa. Najbardziej, poza rowerem ucierpiały uda - na szczęście to zwykłe obicie od siodła. Poza tym psycha - zderzenie zaliczyłem na własne życzenie, bo wolniej bym spokojnie to zjechał bez szwanku.

Sprzęt dobrze się spisywał, ale po kraksie dramat. Zgięte klamki, w magu najprawdopodobniej uszkodzona podkowa/piwoty, sztyca. No i wszędobylskie błoto. Doliczyć do tego wszystkiego jeszcze wpisowe, to wyjdzie więcej pieniędzy niż poświęciłem na rower przez ostatni kwartał.

taka jedna fotka - naklejka forumowa szczęścia nie przyniosła jak widać :D
Za to założenia treningowe postawione przez Corrado na zlocie (tandem :) ) zostały spełnione na 100%.


Obrazek
Obrazek

Scott Superamerican 1994
Alpinestars Cro-Mega DX 1991[/b]
Alpinestars Al-Mega 1991

#682
Kaczko amatorze - źle naklejkę przykleiłeś! Przykleiłbyś niżej to by się trzymało :roll:

Grunt, żeś cało zakończył :) Gratki za wytrwałość. Btw - jak Ci się nużyła trasa to by znaczyło, że się opierniczałeś tam między krzakami zamiast wyciskać z siebie 7me poty :D

#684
docent.net pisze:Grunt, żeś cało zakończył :) Gratki za wytrwałość. Btw - jak Ci się nużyła trasa to by znaczyło, że się opierniczałeś tam między krzakami zamiast wyciskać z siebie 7me poty :D
opierniczałem to się po rozmowie z Tobą :D
elziomallo pisze:Taka pancerna sztyca, zdrowo przydupiłeś ;D
ano, dlatego się cieszę, że jednak nogami :lol:
Ostatnio zmieniony 2013-05-27, 20:34 przez kaczko, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Scott Superamerican 1994
Alpinestars Cro-Mega DX 1991[/b]
Alpinestars Al-Mega 1991

#688
no ba, kamerdolce w lasku bronaczowa przetrwala;) niezle to o niej swiadczy, w sumie musi miec troche tej gumy bo przeznaczenie to commuting/fixy/skidowanie...
Obrazek
cron