#211
ja wczoraj też się wybrałem na solowy trip:
Bydgoszcz-Stryszek-Trzciniec-Łochowo-Gorzeń-Ślesin-Minikowo-Strzelewo-Osówka-Domek
nowa korba w rowerze i siodełko spisały się na medal, dupa jakoś mnie tak nie bolała jak zawsze po 70km na WTB TriLite.
część trasy przebiegała szlakiem brdy, a większość to improwizacja, unikałem asfaltów ale małe odcinki były nieuniknione :/
za to prawie 2km odcinek po torowisku pokazal mi ile to padliny zalego potrąconej przez pociągi, gdzie przebiegają jakieś leśne szlaki wędrowne zwierzyny. szkielety, czaszki i takie tam
minąłem też ptasie gniazda osadzone w piaszczystym urwisku.

kilka fotek - https://picasaweb.google.com/1150353714 ... erpnia2012#
Obrazek

>>KLIKNIJ PO WIĘCEJ!!<<

#212
Yves na torach to ostroznie bo zostanie z Ciebie tyle co z tych zwierzakow :cry: :cry: :lol: :lol:

Obrazek
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#215
W końcu starczyło czasu, żeby trochę ogarnąć zdjęcia z Alp.
Trasa zrobiona starą drogą rzymską Via Claudia Augusta. Zaczęliśmy w Bawarii od zamku Neuschwanstein (pierwowzór dla zamku Walta Disneya) potem przez Austrię, Szwajcarię do Włoch nad Jezioro Garda - i tam kilka dni. Super wyprawa - polecam.
Na zachętę tutaj fota:
Obrazek

Reszta tutaj
https://picasaweb.google.com/1133552348 ... 4084267954
i w prawo
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#219
Mieliśmy samochód i dyżur jednej osoby jako kierowcy. Niemniej trasę nad Gardę zrobiliśmy w zasadzie w trzy dni - potem jeździliśmy wszyscy w okolicach jeziora. Wycieczka hand made od kampingu do kampingu.
Ostatnio zmieniony 2012-08-21, 14:38 przez focker, łącznie zmieniany 1 raz.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#223
kurcze....zaszalales na calego !!!!
bajka !!!
no i jakis nowy rowerek :roll: :roll: :roll:
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#224
Miejscówka jedyna w swoim rodzaju.
Polecam mocno - można się nawet z rodziną wybrać - są trasy trudniejsze i łatwiejsze. Sama Via Claudia jest dość prosta - w głównej mierze wyasfaltowane ścieżki.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#226
Było nas tam osiem osób i płaciliśmy zwykle za całość - od 50 do 90EUR/dzień.
Im dalej na południe, tym drożej - szczególnie w Riva Del Garda, ale to najbardziej oblegane miejsce.
Za to warunki na kempingach bardzo fajne.
Kempingów sporo, ale niektóre były pełne - trzeba było czasem szukać.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#228
A gdzie mieszkałeś nad Gardą? Po tej górzystej stronie rozumiem? W 2009r byłem na campingu Alpino w Malcesine ok. 10km od Rivy. Było względnie tanio i nie tak hałaśliwie.
W moim mniemaniu szlaki tam trzeba przerabiać z jakimś dobrym przewodnikiem albo mapą rowerową, bo jak jeździłem na pałę to wycieczka kończyła się dość szybko pchaniem roweru (gdy tylko skończyły się asfalty i tarasy wylotowe z miasteczek). Szlaki niby rowerowe ale chyba jednokierunkowe, tzn zjazdowe bo pod górę nie ma bata by wjechać. Zresztą oni są też na to nastawieni na zachodzie - na górę kolejką i fun w dół - po co się tarabanić pół dnia na szczyt. Te góry w niektórych miejscach są tak pionowe że trzeba strasznie trawersować, a nawroty nad przepaściami bez barierek też nie sprzyjają bezpieczeństwu.

Notabene w tym roku ( w tym samym okresie co Ty) byłem stosunkowo niedaleko tyle że w Szwajcarii nad jeziorem Maggiore. Również pięknie, klimat ten sam-widać ośnieżone szczyty a słońce praży. Pojeździłem lepiej niż nad Gardą. Standardowo 1000m przywyższenia na pierwszy ogień żeby gdzieś wjechać. Niżej się nie dało. Zdjęć nie porobiłem bo jeździłem treningowo, na lekko, tylko z aparatem w komórce.

Kemping - najlepszy jaki kiedykolwiek w życiu widziałem i odwiedziłem - 860 miejsc na namiot/auto. Praktyczne można tam miesiąc siedzieć i się nie ruszac, wszystko jest na miejscu. Ceny ok. 55 SFr na dzień za 2 os + małe dziecko.
Jako że była to Szwajcaria i większość gości to tubylcy a na drugim miejscu Holendrzy (pomimo że do Włoch 10km było) to retrobike'ów tyle w jednym miescu w życiu nie widziałem. Wiecie wszyscy że większość allegrowego szpeja pochodzi właśnie stamtąd, tyle że są już często poprzerabiane, stuningowane (czyt. spaprane) przez naszych handlarzy-a tam w oryginalnych konfiguracjach i stanie. Był jakiś z tytanu, przeleciało mi coś na Spinach, jakis Raven się zaplątał, a tak to standardem był STX, czarny LX i w górę.
Ogólnie sprawa wyglądała tak: 860 miejsc, 95% obłożenia, średnio 3 osoby więc jakieś 2500osób ogółem. Przeciętnie na miejsce były 2 rowery więc mamy ok 1500 rowerów. Z tego 30% współczesne, 20% holendry, 40% retro a reszta to marketowy złom.
https://www.facebook.com/evobikesycow

#229
Spaliśmy nad samą Gardą w kampingu Bavaria - w Riva del Garda. Dobre warunki, nad samym jeziorem, cena po rozłożeniu na tyle osób do zniesienia (89EUR na 8 czy 9 osób daje radę).

Szlaki rowerowe faktycznie dość ciężkie pod górę, ale w takim terenie to nic nie wymyślisz. Za to zjazdy jedyne w swoim rodzaju. Warto się w ogóle wybrać nad drugie jezioro położone 600m nad Gardą - Ledro. Tam też jest super. W sumie jeśli się ruszy z Riva nad jezioro Ledro a potem trasą nad jeziorem, to przewyższeń będzie grubo ponad 1000m - potem już tylko zjazd, zjazd, zjazd. Szkoda tylko, że tak dużo dróg rowerowych jest wyasfaltowanych (chociaż nad Ledro mniej). Przynajmniej da się tam podjechać asfaltem a potem poszukać zjazdu szutrem. Tak czy owak - bez dobrej mapy i jakiegoś rowerowego przewodnika albo się wbijesz na asfalt, albo na ścieżką pieszą nie do zjechania.

Nad Maggiore muszę się wybrać - brzmi super. We wrześniu szykuje się drugi urlop, więc powinno dać radę. Pewnie się odezwę po wskazówki. Tylko pytanie - Matterhorn stamtąd widać?
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#231
focker pisze:Nad Maggiore muszę się wybrać - brzmi super. We wrześniu szykuje się drugi urlop, więc powinno dać radę. Pewnie się odezwę po wskazówki. Tylko pytanie - Matterhorn stamtąd widać?
Kurcze wiesz że nie wiem. Byłem tak gdzieś z 1400m powyżej jeziora i było widać śnieg na szczytach. To bankowo było to pasmo, w którym jest też Matterhorn ale dokładnie nie powiem. W lini prostej to ok 100km, ale śmiem twierdzić że raczej inne szczyty go przesłaniają. Matterhorn jest jak wiadomo bardzo specyficzny ale dopóki się nie wjedzie stosunkowo wysoko to go nie widać-np w drodze do Zermatt jest OK widoczek, ale na pobliskiej (stosunkowo) przełęczy Simplon (2005 npm) juz go nie widać. Z południa, od Włoskiej strony powinien być dobrze widoczny, ale stamtąd nie miałem jeszcze okazji patrzeć na te okolice.

Ogólnie z moich dawniejszych wycieczek mam kilka lepszych ujęć tu:
https://picasaweb.google.com/1021472160 ... directlink

pierwsza fota to akurat wyścig na śnieżkę więc się nie liczy, ale są z okolic Zermatt, znad Gardy i Monaco.

Na tegoroczne wczasy pojechały 3 spece czyli troszkę ponad 20kg rowerów :mrgreen: Jak pisałem nie zrobiłem zdjęć "rowerowych" w okolicach Locarno (jez. Maggiore) jedynie na polu namiotowym z moją pociechą:
Obrazek

oraz drugie w drodze do marketu (tu akurat żona z dzidzią):
Obrazek


Chciałem uzmysłowić pewną niepozorną rzecz. Na powyższej fotce centralnie jest 11-piętrowy hotel przy polu namiotowym. Sąsiednie szczyty to ok 1700-1800 m.npm., widoczna między nimi przelęcz leży 1200m powyżej lustra wody jeziora Maggiore. Podjazd asfaltem ma ok 13km, jechałem to to 1h.25min i cudem nie zrzuciłem na młynek a ledwo już dawałem radę. Nie ma ani chwili wytchnienia, ani kawałka w dół. Na dole 35stopni, na przełęczy 20.
Dla porównania wjazd na Śnieżkę ma 16km, jakieś 800m przewyższenia ale trochę za Strzechą Akademicką jest kawałek zjazdu i można przed "ostatnim strzałem" trochę odpocząć.

W dół juz tylko 17minut i żaden samochód nie ma szans... 8-)

#232
Dzisiaj uskuteczniłem mały spontan. Żonka w pracy, pogoda śliczna, więc długo się nie zastanawiałem. Zwłaszcza, że musiałem wypróbować nowy mostek. Traska zaledwie 52km, ale za to w 95% terenowa, czyli szutry, leśne ścieżki i oczywiście piachy. Generalnie lajtowy przejazd z piwkiem w międzyczasie i podziwianiem widoczków. Rąbień-Zgniłe Błota-Las Bełdowski-Malanów-Kazimierz-Rąbień.

Obrazek

W drodzę do Lasu Bełdowskiego, Budy Wolskie i wszędobylskie piachy (tu jeszcze nie, ale za kilometr...)

Obrazek

Malanów a w tle Staw Młyński Duży

#233
lukas pisze:Dzisiaj uskuteczniłem mały spontan. Żonka w pracy, pogoda śliczna, więc długo się nie zastanawiałem. Zwłaszcza, że musiałem wypróbować nowy mostek. Traska zaledwie 52km, ale za to w 95% terenowa, czyli szutry, leśne ścieżki i oczywiście piachy. Generalnie lajtowy przejazd z piwkiem w międzyczasie i podziwianiem widoczków. Rąbień-Zgniłe Błota-Las Bełdowski-Malanów-Kazimierz-Rąbień.
A u nas cały dzień deszcz, gdzie sprawiedliwość?