#2551
skolioza pisze: nawet jeśli pojawi się tam samochód np jakiś służb to on będzie uważał na pieszych a nie na odwrót I na pewno nie będzie cisnął 100 na godzinę...
Auto tam tyle nie pojedzie bo się rozleci od tych dziur 8-) po za tym jest za wąsko na to żeby autem jechać stówkę.
Z tego co zauważyłem zawsze ludzie pierzchają przed samochodem bo najczęściej jeździ tam pojazd terenowy , który do małych nie należy.

#2552
Jak się kiedyś Hicior rozwalisz na tej nadświetlnej to karetkę/reanimację/rehabilitację i rentę funduj sobie sam i od moich składek i podatków z dala.
Przez Twoje darcie ryja na ludzi wyrabiasz złą opinię wszystkim bikerom.
Choć z drugiej strony, może tak działa selekcja naturalna.
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91

#2553
polonezGLE pisze:Jak się kiedyś Hicior rozwalisz na tej nadświetlnej to karetkę/reanimację/rehabilitację i rentę funduj sobie sam i od moich składek i podatków z dala.
Przez Twoje darcie ryja na ludzi wyrabiasz złą opinię wszystkim bikerom.
Choć z drugiej strony, może tak działa selekcja naturalna.
Kufa ale ty jesteś "genialny".
CZYTAJ Z UWAGĄ :!:
Przecież nie jadę drąc się - wypiertalać!
Drę po prostu gębę w stylu - AAAAAAA!!!!
Po to żeby wszyscy wiedzieli wcześniej niż mnie zobaczą i mieli czas na reakcje.
Kto by pomyślał że tu wszyscy tacy porządni - same chodzące ideały.
Ręce opadają i włosy wypadają :shock:
Rehabilitacji nie będzie tylko trumna jak coś.

#2556
Hitor, przy prędkości 100 kmh pokonujesz w 1 sekundę 27.8 m. Idąc z dziećmi czasem odejdą na 3 metry, czasem ja się spojrzę w niebo i nie zdążę 3 latka w 2-3 sekundy zabrać z jezdni. Bajki, że ostrzegasz pieszych to sobie w dupę wsadź. Jedziesz pod górę ponad godzinę a więc jeśli przyjadę 5 min po Tobie to nie zostanę ostrzeżony. Po prostu zachowujesz się jak 17 letni gówniarz. Kolejna bajka, że drzesz mordę i wszyscy słyszą.. nabierasz powietrza i conajmniej kilka sekund nie krzyczysz, kilka sekund to 200-250-300 metrów. Skoczy się tym, że potrącisz kogoś, może zabijesz lub poważnie okaleczysz i trafisz do pierdla i to od razu, ( no może szpital najpierw ) następnie areszt, później będziesz dawał dupy już kolegom w celi( jak rozjedziesz dziecko to na pewno )

#2557
SoloTM pisze:Hitor, przy prędkości 100 kmh pokonujesz w 1 sekundę 27.8 m. Idąc z dziećmi czasem odejdą na 3 metry, czasem ja się spojrzę w niebo i nie zdążę 3 latka w 2-3 sekundy zabrać z jezdni. Bajki, że ostrzegasz pieszych to sobie w dupę wsadź. Jedziesz pod górę ponad godzinę a więc jeśli przyjadę 5 min po Tobie to nie zostanę ostrzeżony. Po prostu zachowujesz się jak 17 letni gówniarz. Kolejna bajka, że drzesz mordę i wszyscy słyszą.. nabierasz powietrza i conajmniej kilka sekund nie krzyczysz, kilka sekund to 200-250-300 metrów. Skoczy się tym, że potrącisz kogoś, może zabijesz lub poważnie okaleczysz i trafisz do pierdla i to od razu, ( no może szpital najpierw ) następnie areszt, później będziesz dawał dupy już kolegom w celi( jak rozjedziesz dziecko to na pewno )
Pierdzielisz głupoty i tyle.
Nigdy tam nie byłeś a tym bardziej nie jechałeś z taką prędkością ale fachowiec z ciebie zarąbisty.
Ty wiesz kiedy dźwięk się rozchodzi i z jakim opóźnieniem.
Przestań pierdzielić te żałosne farmazony wyssane z palca bo już mi brak sił żeby ustawiać takich gamoni jak ty.
Gdybym miał kogoś zabić oszołomie to już dawno temu bym w kogoś przyładował.
W zeszłym roku byłem tam 50 razy!
I jakoś nikomu nic się nie stało.
W sumie to można by liczyć że ponad 100 razy stamtąd zjeżdżałem.
Ale ty będziesz bredził nadal bo jesteś wszystko wiedzącym teoretykiem.
Największą prędkość osiąga się w miejscu gdzie jest długa prosta z doskonałą widocznością i masz czas na manewr.
To nie jest droga z ostrymi serpentynami aczkolwiek prędkość robi swoje i trzeba odpowiednio wejść w te łagodne zakręty.
Nagle znaleźli się geniusze , chodzące ideały od siedmiu boleści.
Po prostu żal ci dupę ściska że nigdy się nawet nie zbliżysz do 90 km.h na rowerze a co dopiero do 100.
Jesteś po prostu śmieszny.

#2558
Jechałem max 84 kmh na rowerze i wiele razy grubo ponad 70 o manewrach możesz zapomnieć jak Ci dziecko przebiegnie z jednej strony drogi na drugą. Głupek jesteś i tyle. Bez odbioru.

#2559
SoloTM pisze:Jechałem max 84 kmh na rowerze i wiele razy grubo ponad 70 o manewrach możesz zapomnieć jak Ci dziecko przebiegnie z jednej strony drogi na drugą. Głupek jesteś i tyle. Bez odbioru.
Sam jesteś głupkiem teoretyku.
84 to ja na sztywnym rowerze jechałem 8-)
A dziecko samo nie chodzi tylko ma opiekunów "geniuszu".
Powtarzać barnowi ale on swoje wie.

#2560
hit00r II pisze: Doskonale wiem w którym momencie będę się z kimś mijał. (...)
Gdybym miał kogoś zabić oszołomie to już dawno temu bym w kogoś przyładował.
W zeszłym roku byłem tam 50 razy!
I jakoś nikomu nic się nie stało.
W sumie to można by liczyć że ponad 100 razy stamtąd zjeżdżałem. (...)
Po prostu żal ci dupę ściska że nigdy się nawet nie zbliżysz do 90 km.h na rowerze a co dopiero do 100.
Zawsze zastanawiałem się co siedzi we łbie takiego osiedlowego typa który jeździ 3ką kompaktem 160 kmh przez pobliskie wsie, dzięki za przybliżenie tematu. W sumie to fakt, codziennie po pół godziny żałuę że nie mogę jeździć przez centrum Niepołomic 200km/h, i wtedy mi też bardzo ściska to i owo.
PS. To prawda.
84 to ja na sztywnym rowerze jechałem 8-)
Łał, ale szybko, myślę że goście z pro peletonu na tych swoich szosach z pełnym zawieszeniem ci do pięt nie dorastają.
Więc mu odparłem - a jak auto będzie to też pan będzie się tak głupio kłócił!?
(...)syknąłem sam do siebie pod nosem "ech turyści".
(...)a pan to kto!?
A ja jej - miejscowy
No, ty to jednak niezły kozak jesteś, chapeau bas.
Ostatnio zmieniony 2018-05-11, 11:02 przez kaczko, łącznie zmieniany 4 razy.
Obrazek

Scott Superamerican 1994
Alpinestars Cro-Mega DX 1991[/b]
Alpinestars Al-Mega 1991

#2561
Ja pierniczę :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Nawet jak uczestniczę w zawodach w górach i przejeżdżamy przez piesze szlaki, to pomimo, że są wywieszone informacje dla turystów pieszych o tym, że odbywają się zawody i należy zachować ostrożność, to zwalniam gdy mijam piechurów, bo to oni mają przecież pierwszeństwo. To nie XCO czy IO że trasa jest otaśmowana i można robić co sie chce.
A co dopiero zjazd z takiego Odrodzenia :shock: :shock: :shock: gdzie jesteś pionkiem i nie masz prawa żądać wolnego przejazdu bo tobie się akurat ubzdurało pocisnąć 90km/h.
I ciekaw jestem jaki jest procent tych co biją ci brawo i tych, co pukają się w czoło.

Debil i tyle. Koniec. Kropka.
https://www.facebook.com/evobikesycow

#2562
Sam nie wiem czy gorsze jest zapieprzanie w dół bo taka się ma pasje czy obrażanie kogoś na takiej podstawie
GT RTS3 ,Diamond Back Response Sport ,Kastle Randonne ,Marin Eldrige Grade ,Mammoth RC 201 ,Wheller 3600 ,Specialized S-Works M2 ,Merida Scultura 909, Cannondale Super V 2000 ,Soundance Titanal ,Cbike

#2563
Retromen, trasa jest niezabezpieczona, może stać się nieszczęście. Gdyby pojechac w minimum kilka osob i w zależności jak długi jest odcinek pomiarowy rozstawic co 200 m osobę, do tego łączność pomiędzy nimi, choćby połączenie konferencyjne ( zamiast radia ) to zaczynamy mówić o jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje czyny. Jazda w ciemno w dół z prędkością max na limicie po ogólnodostępnym szlaku.gdzie nie wiemy nic o tym co na nim się dzieje w chwili zjazdu ( moze wycieczka z dziećmi w liczbie 100 sobie podchodzi albo cokolwiek innego typu kij na drodze ) to czysta głupota. Jeśli dla Ciebie zrobi to różnicę to zamiast Hitora wprost nazwę takie zachowanie debilizmem.

#2564
Napisze krótko - nie byliście , nie widzieliście ale się wypowiadacie.
Jesteście żałośni z tą swoją poprawnością i tyle.
O wiele większa szansa na jakieś zajście jest w mieście gdzie latają bezpańskie psy , dzieciaki bez opieki itp.
Pierdzielenie i porównywanie samochodu do roweru to już totalna żenada umysłowa.
Pisałem i wyjaśniałem że przerobiłem ten temat ponad setkę razy ale głąby , które nigdy się nie pofatygowały żeby tam pojechać swoje wiedzą.
To tak jak z betonem , który jak się utwardzi jest odporny na wszystko.
Mam głęboko gdzieś opinię ludzi , którzy nic nie wiedzą i mają dziwny ból dupy.
Generalnie to nie należy nic robić ani za szybko jechać czymkolwiek a zwłaszcza samochodem bo może coś się stać.
Siedzieć w domu bo zaraz będzie wypadek 8-) :!:
A ja pojadę i będę robił to co lubię :mrgreen:

#2565
Hit, nie zapieniaj się - forum jest po to aby wyrażać opinie (czym się nieraz skwapliwie podpierasz) Natomiast
Pierdzielenie i porównywanie samochodu do roweru to już totalna żenada umysłowa.
zaczęło się od Twojego postu
Więc mu odparłem - a jak auto będzie jechało to też pan będzie się tak głupio kłócił!?
Jakby nie patrzeć to właśnie np ja Ci napisałem że to słaby przykład
jeśli pojawi się tam samochód np jakiś służb to on będzie uważał na pieszych a nie na odwrót I na pewno nie będzie cisnął 100 na godzinę...
Więc trochę zaczynasz się motać...
Napiszę raz jeszcze to co napisałem na początku, w formie rozszerzonej, z wyjaśnieniem
A poważnie - nie wiem jak to określić; szacunek? - niekoniecznie bo jakby mnie minął tak pędzący oszołom to bym na nim psy wieszał, z rozsądkiem też niewiele ma to wspólnego... Ale przyznaję że grubo i poza moim zasięgiem (ale i chęciami też)
Gdybyś machną tą stófkę na zamkniętej zabezpieczonej trasie, to myślę że 99% użytkowników forum zdjęło by bez słowa czapkę z głowy
Dysputy i komentarze wbrew temu co insynuujesz budzi nie zazdrość o to że masz psychę na taką jazdę, a to, że większość tu ludzi to dorośli użytkownicy dróg, ojcowie rodzin z jakimś tam doświadczeniem życiowym, a co za tym idzie wyobraźnią i umiejętnością przewidywania, która natomiast z Twojego opisu i późniejszej argumentacji absolutnie nie wynika (wręcz przeciwnie, Twoja argumentacja epatuje egoizmem i brakiem poszanowania dla innych:
Nie widzę żadnego problemu żeby ludzie łaskawie ruszyli swoje dupy na bok bo jak napisałeś droga jest dla wszystkich.
Ja jadąc w dół też mam prawo korzystać z tej drogi i nikt mi nie zabroni zapierdzielać nawet 110.
I w tym tkwi szkopuł
Chcesz, zrozumiesz
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#2566
Popieram w pełni Skoliozę, dodam jeszcze od siebie - o ciebie, hitor, mi nie chodzi, możesz się zabić na 51szym przejeździe w tym stylu (czego Ci nie życzę, bynajmniej) i w zasadzie życie będzie toczyć się tak samo - twój wybór.

Jeśli natomiast swoim brakiem odpowiedzialności (czy może poprawności, jak to heroicznie nazywasz) wyrządziłbyś komuś krzywdę, to nie ma w takiej sytuacji kary, która byłaby wystarczająco sprawiedliwa.
Inb4 - możesz myśleć że jesteś na tyle obeznany i przewidujący, że ciebie to ryzyko nie dotyczy, ale jest to dalekie od prawdy.
Obrazek

Scott Superamerican 1994
Alpinestars Cro-Mega DX 1991[/b]
Alpinestars Al-Mega 1991

#2568
Ja ciebie rozumiem hitoor, ludzie zachowuja sie jak bydlo na trasach, czy to w miescie czy po za nim. W miescie jest gorzej bo bez pardonu spaceruja po trasach rowerowych, albo mamuski z wozeczkami i biegajacymi dzieciorami sobie paraduja jak gdyby nigdy nic. Ida jak swiete krowy i maja w tylku ze jedzie rowerzysta na swojej drodze. Na tej twojej zjazdowej szerszej nize nie jedna samochodowka to gdyby nie byli takim bydlem to z czystej uprzejmosci i dam brego zachowania by schodzi z drogi, bo na co im cala szerokosc drogi. Natomiast niestety nawet jakby zeszli na jedna strona, albo polowa bylaby dla rowerzystow to nie i tak stwarzasz ryzyko... Spore. Chwila nieuwagi ich lub twoja, ptak nasra ci w oko, much wleci do nosa i moze byc tragicznie... Ryzykujesz i narazasz innych na niebezpieczeństwo, nawet jak zachowuja sie jak bydlo to w razie w pojdziesz do paki za człowieka, a po za tym mozesz zabic akurat kogos normalnego a nie jakiegos hama. Albo zabic dziecko.... Moze tetsuj sie o piatej rano? Mniejszy ruch.

#2569
kaczko pisze: Zawsze zastanawiałem się co siedzi we łbie takiego osiedlowego typa który jeździ 3ką kompaktem
Kaczko, masz coś do kompota? Jeżdżę takim od jesieni:)
Lodzermensch

#2571
kaczko pisze:Mieścisz się?
To skutki tej diety i przesiadka na koła 29 pewnie tak podziałały ;-)

A tak na serio to nie mam, do Łodzi pasuje jak mało które :))
Więcej w nim miejsca z przodu niż w Xedosie. A i dieta też swoje robi:)
Lodzermensch

#2572
DługiDżon pisze: Moze tetsuj sie o piatej rano? Mniejszy ruch.
Tam ogólnie jest znikomy ruch więc ryzyko jest marginalne.
Prędzej zając wyskoczy z lasu aniżeli jakiś grzybiarz z koszykiem.

#2573
hit00r II pisze:
DługiDżon pisze: Moze tetsuj sie o piatej rano? Mniejszy ruch.
Tam ogólnie jest znikomy ruch więc ryzyko jest marginalne.
Prędzej zając wyskoczy z lasu aniżeli jakiś grzybiarz z koszykiem.
Poprzedni post pisałem z tel więc przepraszam za błędy... O tych zwierzętach pomyślałem dopiero po chwili i właśnie chciałem ciebie zapytać jak tam wygląda ze zwierzyną. Bo w rejonach gdzie jak jeżdżę jest mnóstwo ludzi, dlatego najlepiej jest jechać około 5 rano, ale z drugiej strony zwierzyny o tej godzinie jest tyle że szok. Ja tam tobie kibicuje :-) Ale kurka wodna taka prędkość na trasie z ludźmi... Weź ty może lepiej zorganizuj tam jakieś zawody co? Będzie frajda i dla ciebie i kolarzy, i dla ludzi a wszystko w bezpieczniejszej oprawie 8-)

Przy okazji, kojarzysz górę szybowcową tam gdzie był KDS? Byłem tam wiele lat temu i wtedy góra robiła na mnie wrażenie, szczególnie podczas podbiegów i zbiegów. Jak na rower to się nadaje? Chyba nie bardzo co? Tzn. tak turystycznie raczej?

#2574
DługiDżon pisze: Przy okazji, kojarzysz górę szybowcową tam gdzie był KDS? Byłem tam wiele lat temu i wtedy góra robiła na mnie wrażenie, szczególnie podczas podbiegów i zbiegów. Jak na rower to się nadaje? Chyba nie bardzo co? Tzn. tak turystycznie raczej?
Jak już wspominałem to ludzi nie ma zbyt wiele na tej drodze.
Ze zwierząt to tylko wspomniany zajączek ( poprzednim razem go spotkałem - śliczny był :lol: ) i to niżej gdzie prędkość nie przekracza 65km/h.
Wyżej w KPN gdzie się zasuwa są jelenie ale jeszcze żadnego nie widziałem przez tyle lat.
Słychać je jak mają co roku rykowisko więc gdzieś tam bywają :lol:
Kiedyś wezmę kamerę na kierownicę i nagram cały proces - podjazd , rozmowy z ludźmi oraz zjazd żeby uciąć te debilne komentarze ludzi nie mających pojęcia ale pierwszych do krytykowania.
Odnośnie szybowcówy to od czoła można bez problemu zjechać.
Znam takich , którzy twierdzą że jechali stamtąd 105 ale moim zdaniem to totalna bzdura bo to zjazd w terenie i są tam znaczne nierówności.
Od frontu można podjechać ale to wymaga samozaparcia 8-) , o wiele łatwiej jest asfaltem.
Istnieje też trzecie wyjście - podjazd lasem.
Zjazd tą leśną ścieżką jest zdecydowanie najciekawszy ale najwolniejszy :-P

#2575
Dobra.
Żeby hejty ucichły zamieszczam takie o to zdjęcia z wcześniejszego wypadu :-P
Pojechaliśmy z Cieplic do Szklarskiej Poręby terenem.
Wcisnęliśmy na samą górę Szklarskiej żeby uniknąć tego motłochu w autach - super zjazd ale wpierw trzeba podjechać 8-)
Powrót asfaltem przez miejscowość Piechowice do domu bo już nie miała sił na tyranie po dziurach :lol:
Wyszło chyba 55 km.
Top speed nie był imponujący i z tego co pamiętam wyniósł 75 km/h.
Załączniki
Zdjęcie0159.jpg
Zdjęcie0158.jpg
Zdjęcie0157.jpg
Zdjęcie0156.jpg
Zdjęcie0155.jpg
Zdjęcie0154.jpg
Zdjęcie0152.jpg

#2576
Kiedy wklejam zdjęcia z wyprawy to żaden gęby nie otworzy.
Ale za to do pisania bzdur i bezmyślnego hejtowania to pierwsi :-|
NIE ODZYWAMY SIĘ PONIEWAŻ NIE MAMY POLA DO WYLEWANIA SWOJEJ FRUSTRACJI 8-) :?:

#2577
hit00r II pisze:Kiedy wklejam zdjęcia z wyprawy to żaden gęby nie otworzy.
Ale za to do pisania bzdur i bezmyślnego hejtowania to pierwsi :-|
NIE ODZYWAMY SIĘ PONIEWAŻ NIE MAMY POLA DO WYLEWANIA SWOJEJ FRUSTRACJI 8-) :?:
Albo jest późno i mało ludzi na forum. Zdrowie Hitler, piątek jest.
Lodzermensch

#2578
corrado1111 pisze: Albo jest późno i mało ludzi na forum. Zdrowie Hitler, piątek jest.
Wczoraj to co poniektórzy wylewali swoje żale grubo po północy 8-)
Możesz wypić moje zdrowie :lol:

#2579
hit00r II pisze:
corrado1111 pisze: Albo jest późno i mało ludzi na forum. Zdrowie Hitler, piątek jest.
Wczoraj to co poniektórzy wylewali swoje żale grubo po północy 8-)
Możesz wypić moje zdrowie :lol:
Piję właśnie zdrowie wszystkich.
Lodzermensch

#2580
hit00r II pisze:
DługiDżon pisze: Przy okazji, kojarzysz górę szybowcową tam gdzie był KDS? Byłem tam wiele lat temu i wtedy góra robiła na mnie wrażenie, szczególnie podczas podbiegów i zbiegów. Jak na rower to się nadaje? Chyba nie bardzo co? Tzn. tak turystycznie raczej?
Jak już wspominałem to ludzi nie ma zbyt wiele na tej drodze.
Ze zwierząt to tylko wspomniany zajączek ( poprzednim razem go spotkałem - śliczny był :lol: ) i to niżej gdzie prędkość nie przekracza 65km/h.
Wyżej w KPN gdzie się zasuwa są jelenie ale jeszcze żadnego nie widziałem przez tyle lat.
Słychać je jak mają co roku rykowisko więc gdzieś tam bywają :lol:
Kiedyś wezmę kamerę na kierownicę i nagram cały proces - podjazd , rozmowy z ludźmi oraz zjazd żeby uciąć te debilne komentarze ludzi nie mających pojęcia ale pierwszych do krytykowania.
Odnośnie szybowcówy to od czoła można bez problemu zjechać.
Znam takich , którzy twierdzą że jechali stamtąd 105 ale moim zdaniem to totalna bzdura bo to zjazd w terenie i są tam znaczne nierówności.
Od frontu można podjechać ale to wymaga samozaparcia 8-) , o wiele łatwiej jest asfaltem.
Istnieje też trzecie wyjście - podjazd lasem.
Zjazd tą leśną ścieżką jest zdecydowanie najciekawszy ale najwolniejszy :-P
Widać że zwierzaki trzymają się z dala od tej drogi, w WPN już kilkanaście razy przebiegały przede mną stada jeleni albo dziki :mrgreen: a nawet raz sarna wyskoczyła dosłownie dwa metry przedemną z zagajnika... Nie chciałbym się z nią zderzyć. Górę szybowcową inaczej zapamiętałem, ale nawet nie przyszła mi do głowy myśl 105km/h ze zbocza :shock: Nie widzę tego, no ale...
Ponawiam pytanie, dlaczego nie zrobisz na tej twojej "górce" wyścigu? Byłby czad na maxa. Po prostu podjazd i zjazd na czas 8-) Kiedyś okolice Jeleniej Góry słynęły z KDS-u, teraz mogłyby się stać popularne dzięki niemniej hardkorowej odmianie wyścigu MTB :-)

Fajne tereny tam macie.