#2371
Ja się nie czepiam, po prostu czytam rzeczy które wychodzą na jaw i jak się dyma na lewo darczyńców, polecam dociekliwość.

a propo facet co che ratować dzieci i jest za aborcją to qrwa porażka i tyle, ale to tylko kropla w morzu tego spektaklu.
Każdy ma swoje zdanie i światopogląd i nie ma sensu się sprzeczać ani obrażać, warto poznać wszystkie strony aspektu.
www.velotech.pl

#2386
Panie piotrze ,w dupie to ty mieszkasz. Widoki będą jak obrobię zdjęcia .To nie fabryka
Acha ..żeby nie było ,będą zdjęcia samych dupów ,zadupi itd.. ani asfalrów ,ani aut .. nie będzie niczego, daj mi jeszcze chwilę

#2388
Wycieczka odbyła się od 1.1.2018 do 3.2.2018
Start w Maladze(w sensie Hiszpa) , przejechaliśmy przez Park Montes de Malaga (fajna okolica, bardzo zielono); Następnie przejechaliśmy Park Sierras de Tejeda (mega miejsce). Eksploracja krainy trwała w najlepsze ,aż nie popsuła się pogoda..Plany objechania Sierra Newada poszły się paść i sa przesunięte na bardziej optymalny czas. Zdecydowaliśmy się na powrót do Malagi i złapaliśmy autobus do Almeria. Ruszyliśmy do parku Cabo de Gata. Ciekawa okolica ,dość sucha, mocno wieje ,genialna miejscówa dla geologów i fanów dość surowych krajobrazów. Po 2 tygodniach wygrzewania się w słońcu ,szwędania się po okolicy i praktykowania codziennego ochlaju&wyżerki powróciliśmy do Malagi i tam jeszcze machnęliśmy na lekko pętelkę przez Sierra de Mijas.
Rowery na tej wyprawie to tym razem 29er i 27.5 dla Agi. Były amory ,ale stwierdzam ,że więcej nie założę. To samo tyczy się bagażnika i sakw.
Za to grubsze opony (3incze) mają sens ,mimo ,że kobieta się buntuje(bo sie graveló zachciewa)
Trasy -głównie szutry ,kamieniste trakty i szlaki piesze i czasem drogi rowerowe.
Noclegi zawsze pod "chmurką" (poza wyjątkami gdzie nocowaliśmy w jaskiniach).

Generalnie polecam na okres zimowy mimo ,że wg. tubylców jest "muczo frio" -a przekładając na nasze 15-18 stopni w dzień ,a 10 w nocy. Tyczy się to lini nadbrzeżnej .. wystarczy wjechać w góry 30 km od wybrzeża i trzeba odjąc jakieś 8 stopni.

Lokalsi bardzo przyjaźni ,kierowcy wzorowi!! (serio przyrzekam ,że nigdzie w Europie nie zaznałem takiej kultury i bezpieczeństwa na drogach). Jedzenie ,piffko i wino zacne i nie za drogie. Na trasie spotkaliśmy masę zwierzaków tak dzikich jak i oswojonych, bardzo fajne spotkania.

Autobusy są tanim i szybkim sposobem na przemieszczanie się z rowerami. Lepszym niż pociągi. Nikt nie robi problemów z przewozem rowerów.

https://photos.app.goo.gl/qwzY9IeY09Hi8S0k1

i sample na zachętę:

Obrazek


Obrazek



Obrazek


Obrazek

#2392
No nie mieszkam w dupie bo tam ciemno jest, ale fakt faktem byłeś w dupie na zadupiu hahahah czyż nie tak ?
i skad ja wiedziałem że pies Ci nawet morde lizał hahahahah

No pięknie widzę było, kolorowe jaskinie . . . .. . . pozdrów kobitke.

Dawno Was nie widziałem :-D
www.velotech.pl