W szczęśliwą datę 13 wybrałem się rowerkiem do Mszany Dolnej... żeby było ciekawiej pojechałem przez dawno nie odwiedzaną przeze mnie (ostatni raz w sierpniu) Przełęcz Borek.
O tej trasie zadecydowało kilka czynników :
- niepewna pogoda
- bardzo silny wiatr (w dolince bezpieczniej

)
-duża wilgotność + zrywka drzewa na szlaku rowerowym na Jaworzynę Kamienicką (miejscami błoto po piasty)
-brak czasu i motywacji (Turbacz odwiedziłem w tym roku 8 razy)
Więc ruszyłem...
Jak każdy wie ta trasa jest mało wymagająca fizycznie(największy podjazd to przełożenie 2,2) jak i technicznie (droga po remoncie stała się idealna na rower przełajowy).
Podjazd wyszedł godzinę (z robieniem zdjęć), przerwa na Borku - 15 min, zjazd do Koniny 20 min, batonik pod sklepem w Koninie - 5 min, szosa z góry z wiatrem w plecy w stronę Mszany - 30 min
W międzyczasie pogoda zrobiła się dość ładna.
W parku nie spotkałem ani jednego człowieka... za to widziałem trochę zwierząt leśnych: Jelenia, sarny, wiewiórki (nie udało mi się niestety na czas wyciągnąć aparatu

)
W niedzielę z tatą śmignęliśmy na Borek i z powrotem... bardzo ładna pogoda, tępo bardzo lajtowe
Mała Galeryjka (może się uda podłączyć jakieś fotki do galerii na stronie

)
http://picasaweb.google.com/stasio93/2X ... -bKh8ixnQE#