Mamy z psem taką trasę ulubioną, a dziś przypałętał się z nami aparat, i przez trzeci trójkąt na zaszronione łąki o zmierzchu spozierał.


A w ogóle, to zima wreszcie przyszła na Mazowsze, mróz cały czas trzyma, śnieg by się tylko przydał... Lawina legła


Psina i lawina:


I na koniec: lawina na drzewie


Fleszgaleria: http://rpk.ehost.pl/forpentax/Lawina12.11/

Jak kto zimą nie jeździ, ten kiep.

No no,ja zimą nie jeżdżę,latem też zresztą niewiele:)

A Zapłotkowi to byś jakiś rower złożył a nie się psina męczy z buta.

jak dzieciaki mi wyrosną z przyczepki to możemy pogadać o "zapłotkowaniu" jej
a poważnie - dziś pierwszy dzionek po białym - fajnie