#31
skolioza pisze:to nie wiem czemu - mnie jako niezalogowanemu użytkownikowi się wszystko wyświetla (po kliknięciu w powyższy linki)
W pracy zadzialalo - w domu pewnie adres url sie zapamietal i nie zapdejtowal, a widze, ze dodany jest authkey :) Fotki super!

#34
Ostatni tydzień siedziałem w pracy na Malcie. Pomijając kołchoz 5 - dniowy udało mi się w piątek w końcu wyskoczyć i zacząć zwiedzanie, Generalnie opiszę cały wypad niebawem, jednak póki co drobne nawiązanie do fortów. Taki sobie przyjąłem plan, że wyspę będę objeżdżał zgodnie ze szlakiem od fortu do fortu - a tych na Malcie jest 2 na planie gwiazdy, 12 na planie 4 - kąta z dobudówkami oraz 7 wież. Przy okazji jeżdżąc od jednego do drugiego widzi się praktycznie wszystko co wyspa oferuje - od zabytków i miejsc turystycznych poprzez zapuszczone porty i stocznie oraz slumsy a kończąc na niesamowitym krajobrazie wsi.

Wracając do tematu - neistety do żadnego fortu nie udało mi się wejść (pozamykane wszystkie, 2 z nich wstęp za opłatą - a, że byłem sam i z wypożyczonym rowerem to nei chciałem go zostawiać jednak na zewnątrz...)

Wiele z nich praktycznie nie da się zobaczyć, bo są terenami prywatnymi i dostęp jest zabroiony - a, że są zabudowane naokoło to trzeba się mocno nakombinować (np. robić zdjęcia z przeciwległego cypla..). Niektóre sa do siebie bardzo podobne (budowane mniej więcej w tym samym czasie), niektóre dużo młodsze. Generalną funkcją wież było ostrzeganie - w przypadku zauważenia zagrożenia rozpalano na takiej wieży ogień i w ten sposób postępowała każda kolejna wieża - co powodowało mobilizację na wyspie.

Dużo tu opisywania, bo pomimo tylko 2 dni (z których jeden był zupełnie deszczowy - ale duch nie pozwalał odpuścić) zaliczyłem tylko połowę (odpuszczając np. Medinę). Wrócimy tu na pewno w marcu - przeloty są tak tanie (300-350pln w dwie strony po wszystkich opłatach), że żal nie zebrać się. Oczywiście ta cena tylko poza sezonem i dobrze trafić jeszcze w promocję.

Jeszcze tak w temacie - retromtb tutaj nie istnieje - jeśli już mtb to zazwyczaj enduro na wyspie na północ od Malty (Gozo), gdzie faktycznie są ciekawe tereny. Sama Malta jest bardzo zróżnicowana - prostych raczej się nie uświadczy - same zakręty oraz podjazdy, z których niektóre na prawdę dają w kość. A co do retro... można tu spotkać na prawdę niesamowite Bianchi sprzed epoki... przynajmniej tyle widziałem - a sporo więcej się nasłuchałem od osoby, od której pożyczałem rower (12 EUR za dzień). Generalnie jednak rowerzystów tutaj spotkać bardzo ciężko (w ciągu 2 dni jazdy spotkałem 3ch.. a w ciągu 5 dni pracy i jazdy po wyspie autem widziałem ich 2ch).

Póki co kilka zdjęć - reszta na Picasie: https://picasaweb.google.com/1033737213 ... 4878/Malta

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek
cron