To kolejny pomysł, co mi po głowie chodzi. Może się uda w tym roku jeszcze. Trasa dość krótka (około 40km) ale za to w pionie bardzo mocno (powyżej 2km). Dojazd z Krk dość szybki. Trasę planowałem kiedyś jako pętelkę z pominięciem Babiej, bo tam niestety nie wolno (a i ciężko na rowerze - sporo prowadzenia). Podjazd pod Pasmo Policy jest dość mozolny, potem zjazd na schron na Hali Krupowej (choć można to pominąć..) i potem już samym Pasmem Policy na Halę Śmietanową i w dół na Krowiarki. Ten odcinek znam głównie z zimy niestety, więc nie kojarzę jakie tam jest podłoże. Przypuszczam, że klasyczne, beskidzkie - więc kamienie i korzenie bez głazów :) Droga z Krowiarek na Markowe Szczawiny to lekki podjazd - raczej luźny. Dalej przez Przełęcz Jałowiecką to nawet czerwony szlak rowerowy prowadzi z tego co pamiętam; dalej już podjazd - dość ostry - na Mędralową i już zjazd poza szlakiem na Czatożę / Zawoję.
Ten wypad myślę koło sierpnia w suchy dzień; najpóźniej do polowy września. Jakbyście kojarzyli trassę to możecie coś od siebie dodać jeśli nie wspomniałem - w zasadzie od Markowych przez Mędralową po Czatożę szlaku praktycznie nie znam - byłem tam wiele lat temu i to po nocy, więc ciężko mi sobie przypomnieć jakieś szczegóły...
Aha trasa jest raczej bogata w warianty ewakuacyjne. Po pierwsze możemy od razu podjechać na Halę Śmietanową pomijając Pasmo Policy i zjechać na Zawoję, po drugie z Krowiarek odwrót jest oczywisty, z Markowych podobnie :) Gdyby nas dopadło w okolicach Policy to jest schronisko. Za Markowymi na Zawoję są 2 zjazdy przed samą Mędralową, więc też bez większych problemów raczej :)
Profil:
Mapa:
Na Mędralową jedzie się po czymś takim:
Pasmo Policy, szlak zielony, trawersujący pasmo od północy:
Krótka fotorelacja z czyjegoś wyjazdu, co tylko potwierdza, że owy szlak zielony jest nieprzejezdny w kilku miejscach: https://picasaweb.google.com/carlos40i4 ... 0715305490
#2
zielony istotnie jest dość ciężki do przejechania - miejscami stromy, a jak już wjedzie się w trawers jest dość zarośnięty - ale ogólnie fajny szlak
natomiast wątpliwości budzi odcinek do Markowych - pchanie z buta lub ryzyko mandatu...
osobiście wolałbym ze Śmietanowej zjechać do Zawoi przez Mosorny - fajny techniczny szlak, a ew później jeśli byłyby siły zaatakować jeszcze Jałowiec
natomiast wątpliwości budzi odcinek do Markowych - pchanie z buta lub ryzyko mandatu...
osobiście wolałbym ze Śmietanowej zjechać do Zawoi przez Mosorny - fajny techniczny szlak, a ew później jeśli byłyby siły zaatakować jeszcze Jałowiec
#3
Hmm w sumie ciekawy pomysł :) Mandat faktycznie trochę odstrasza - kierowałem się raczej tym, że pilnowana zazwyczaj jest sama Babia tudzież wiele razy widziałem rowery na szlaku na Markowe.. ale może faktycznie leopiej nei ryzykować - z tego co pamiętam to ta przyjemność wynosi do 500pln..
#4
Możecie coś więcej napisać o tych mandatach?
Jako człek niskopienny mało wiem o zasadach rowerowania w górach, a knuję jak by się na jesieni w górki jakieś wybrać na rowerze...
Jako człek niskopienny mało wiem o zasadach rowerowania w górach, a knuję jak by się na jesieni w górki jakieś wybrać na rowerze...
--
Cypis
Cypis
#5
Zasada jest w sumie jedna - w Parkach Narodowych (Tatrzański, babiogórski, Gorczański, Pieniński itd) na rowerach jeździć nie można poza szlakami rowerowymi :) W Babiogórskim takiego nie ma w ogóle np.. W Tatrach jest prawie nic, a Gorce... tam się jeździ wszędzie i nikt nie narzeka i nie łapie. W Pieninach i tak mało jest interesujących tras.. ot tyle :)
#6
W Gorczańskim w 1-wszym regulaminie (1980) dozwolona była jazda na rowerze po wszystkich szlakach turystycznych i drogach stokowych... jest to jedyna kopia jaką posiadam