Jest z nami już rok. To prezent - dostaliśmy go z żoną od dzieci na 20 rocznicę ślubu. Wreszcie się zebrałem, i zrobiłem kilka zdjęć, motywatorem był Gerwazy, któremu zresztą zawdzięczamy opony.
Zachowany tak wspaniale, że w zasadzie żal na nim jeździć. Poza kołami/piastami, którym ktoś zrobił apgrejd do szimano nexus 7 i diabli wiedzą czego z przodu, wszystko jakby wyciągnięte z lat 80. Absolutne zero chińszczyzny, i te marki: elektrownia i oświetlenie union/ulo, bagażniki i błotniki pletscher, klamki i hamulce weinmann, korby aero coronado, mostki atax, siodła SR Italia... Rama oczywiście na mufkach, klejenia pociągnięte białą farbką, chrom na błotnikach jak ta lala.
Dzięki Gerwazemu dostał oponki niemieckie (orginalne vredensteiny się rozpadli), i jeździmy po wsi, budząc wielkie zadziwienie. Nadziwcie się i Wy.
#2
Świetny prezent Wam dzieciaki zrobiły
Ciekaw jestem na ile inspiracją dla nich była Twoja relacja ze zlotu 2 lata temu
Nie zapomnę jak na tandemie Skoliozy walczyliśmy żeby utrzymać równowagę Początki na tandemie łatwe nie są... potem pewnie już łatwiej
Ciekaw jestem na ile inspiracją dla nich była Twoja relacja ze zlotu 2 lata temu
Nie zapomnę jak na tandemie Skoliozy walczyliśmy żeby utrzymać równowagę Początki na tandemie łatwe nie są... potem pewnie już łatwiej
#3
Fajna furka
ciekawi mnie czemu miejsce dla Damy w tandemie zawsze przewidziane jest z tyłu - logiczniej byłoby z przodu przecież
ciekawi mnie czemu miejsce dla Damy w tandemie zawsze przewidziane jest z tyłu - logiczniej byłoby z przodu przecież