Kiedyś dostałem go w prezencie po sprzątaniu piwnicy i się ucieszyłem że będzie doskonałym prezentem, dla żony.
Pomysł był świetny, zwłaszcza że kiedyś taki miała i sobie chwaliła sprzęt.
Oczywiście jak to bywa , rower postał paarę lat i stoi nadal, bo ktoś rozbebeszył tylną piastę, a mnie się nie chciało przy tym robić, a poza tym był na samym końcu sterty rowerowej na warsztacie.
I dzisiaj nadeszła ta wiekopomna chwila rozpoczęcia prac, aby uzdatnić sprzęt na dojazdy do pracy i wycieczki po zwiedzanych miastach.
Oponki do projekty zakupiłem chyba z rok temu, i zaczynam pomału prace.

https://photos.google.com/share/AF1QipO ... 83QmxoN3F3

Jutro może się uda wyciągnąć pozostałe graty i sprawdzić stan reszty.

Będzie parę upgradów nowszej generacji jak np oświetlenie bateryjne, ale jak najbardziej pod styl retro,

Dzisiaj porobione trochę, postawiony na kołach do jazdy próbnej.
Brakuje parę szpejów, do ogarnięcia w najbliższy tydzień.
galeria na nowo.
https://photos.google.com/share/AF1QipO ... 83QmxoN3F3

Wigry 3 , były to piękne czasy . . . . na takim moja żona kiedyś zrobiła za młodu wycieczkę ponad 100 km !

100km na Wigry to faktycznie osiągnięcie

Zgadza się, trasa Kraków - Żarki - Kraków przez Liszki, a było to ok 28 lat temu . . . . . .

Ladna maszyna. Mam pociag do tych starych prl-owskich rowerow... Z checia bym cos takiego nabyl, ale mi mowia za miejsca brak :( Szacun dla zonki za taki dystans na tym sprzecie ;)

Podziękowała........
A propo Wigrów i podobnych, w tym roku zamknęła sie fabryka w Wałczu i .....korb już brak, czy da się to czymś zastąpić ? nie wiem może te słynne miski redukcje wciskane ? no ale retro to już nie będzie .