Vitus 999 cr-mo

#1
Można powiedzieć, że kontunuacja tematu Rometa Sport http://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?t=2220
Ramę z widelcem sprzedałem a dzisiaj kupiłem Vitusa. Niby nowa ale widać ślady montażowe. Malowaniem przypomina mi mojego pierwszego górala, był granatowozielony a rama na wzór GT.

Obrazek


Reszta części będzie ze Sporta, jedynie widelec trzeba dogwintować. No i sztyca 25,8 mm, jeśli ktoś by miał to chętnie odkupię.

W przyszłości przyjdzie mostek aluminiowy i pewnie napęd 2x7.
allegro
rowerki

#7
to se oury kup fioletowe albo zielone
ładny rower ,paskudne białe elementy
p.s. biała owijka -to nie jest szczyt estetyki -chyba ,że lubisz co tydzień szorować ją wodą z mydłem

#8
a powiedzcie mi , (i to nie jest zadna zlosliwosc czy cos w tym stylu, tylko to nie moja bajka, wiec nie wiem) w jakim celu i czemu ma sluzyc taki rower?? w jakim celu fajna kolarke pozbawia sie przerzutek?, bo o ile jestem w stanie zrozumiec ostre kolo, wiadomo technika jazdy, pedalowania itd, a tyle takli rower wydaje mi sie kompletnie pozbawiony sensu, po szosie brak przelozen, w teren to juz calkiem, wagi to sie raczej zbyt nie zbije, zreszta 1kg w ta czy w ta w takim rowerze nie robi... wiec jaki jest sens, czemu sluza takie maszyny?, pytam bez nabijania i bez podtekstow, poprostu chce wiedziec jaka idea przyswieca takim przerobkom... bo ogladam dzial z singlespeedami i inwencji tworczej tam sporo, ciekawe niektore projekty tylko w jakim celu? przeciez do codziennej jazdy, po miescie to i tak rower z biegami praktyczniejszy, chocby z piasta typu nexus..hmmm

#9
singiel wg. mnie ma w sobie to coś, po prostu jedziesz i nie zastanawiasz się czy zmienić biegi czy nie, mniej kabli ci się koło łap plącze. Redukcja wagi zawsze jakaś tam jest...
Nie trzeba uważać na RD też. Jakoś konkretnych powodów nie potrafię podać, ale sam chciałbym mieć taki rower, do tyrania. Bezpieczniejsze to od ostrego i w ogóle. Jak się wsiada to ma się ochotę po prostu jechać przed siebie.

Fajna maszynka, ale popieram Rurokurę.
Obrazek

Scott Superamerican 1994
Alpinestars Cro-Mega DX 1991[/b]
Alpinestars Al-Mega 1991

#10
pytam poprostu specjalistow od singli, bo ja w tej dziedzinie jestem kompletnie zielony... a ze moda na single jest wiec nie da sie tego nie zauwazyc, tylko wlasnie interesuje mnie taka glowna idea i przeznaczenie...

#11
szosy przerobione na single/ostre głównie do jazdy po mieście. prosta konstrukcja, bardziej wydajna mechanicznie (łańcuch nie jest przekoszony ani nie zawija się na kółkach przerzutki).człowiek nie martwi się o to na jakim biegu jechać, w złych warunkach pogodowych nie stresuje się przeglądami ani czystością napędu, linek i pancerzy.taki rower który dowozi cię z punktu a i b bez zbędnego onanizmu sprzętowego.
single w terenie? to już kwestia upodobań, na zachodzie bardziej popularne, u nas wciąż nieco mniej, wydaje mi się że to po prostu kwestia upodobań, jedni lubią mieć w rowerze shadow, 7075t5, usb, hwdp, mpk, pks i inne technologie a inni nie.i tyle.

#12
Trochę kiczu nie zaszkodzi. Siodło wygodne i fajny koszyk cateye'a :) ANDRIU musiałbyś się przejechać takim singlem, toczy się lekko i to co beret napisał, nie martwisz się o biegi + nie tyle mniejsze co równomierne zużycie napędu. No i takie moje widzimisie. Kiedyś miałem ostre (na ramie wheelera kaczko ;)) ale na miasto jak dla mnie mniej praktyczne.

Ramę kupiłem z widelcem, w sumie za tą kwotę miałbym całą szosę jakby trafiła się jakaś okazja. Ale ramka jest mega, taka jaką chciałem.
allegro
rowerki

#13
no wiesz singlami to sie czlowiek najezdzil zanim górale sie w pl pojawily :) kazda ukraina, romet etc, joke w sensie porownywania klas sprzetu ale zasada ta sama, no ale skoro podajecie takie główne zastosowanie takiego singla, to nie lepiej byloby tak jak to robicie , ale tylna piasta jakis stary sachs i 3 biegi w piascie? tez bezobslugowe, tez jedna zebatka, czyli zyzycie napedu identyczne,. a jedna linka wiecej na rowerze to chyba nie tragedia??

#14
Co kto lubi ale zalatuje mi hipsterskim sleaze'm ;-)
To tak pół żartem, pół serio ale rowerek spoko i podoba mi się minimalizm w połączeniu z ideą zachowania koniecznej wg mnie funkcjonalności (hample).
Pozbyłbym się koszyka na bidon, założył skinwalle, ciemnobrązowe skórzane siodło i takie same gripy albo ciemnozielone siodło/czarne gripy.

#15
piasta nexus waży 2 kilo, aż sprawdziłem przed chwilą.nie wiem ile sachsy ale chyba podobnie?rohloff speedhub kosztuje mały majątek. więc jedna zębatka na bębenku to chyba najprostsze możliwe rozwiązanie.
fakt, że białe gadżety średnio pasują.ale chwała za to, że rama jest cała, nikt nie obciął przelotek.

#17
co kto lubi -taka prawda
single są głównie dla ludzi ,którzy nie zj@#$li sobie kolan -jeszcze :D
Tak jak wspomniano wcześniej -bezobsługowy sprzęt ,a do tego sens singlowania jest taki -że w terenie musisz się mocno napracować -kręcisz w większym zakresie kadencji ,taki a nie inny napęd powoduje inną taktykę pokonywania przeszkód.
Sram t3 waży w okolicach 600 gram ,jest tani i jest jak najbardziej optymalnym i logicznym rozwiązaniem -łączącym teoretycznie zalety singla i przerzutki -sam sobie na zimę kółko plotę w wersji t3 z hamplem bębnowym -waży to to więcej ,ale bym się nie obsrywał z tym traceniem wagi .
Jedyna wada t3 to taka ,że ma zauważalne straty w efektywności na "bocznych" biegach ,ale jak się go raz na jakiś czas przesmaruje -to jest to niegłupia alternatywa.

#19
Andriu, wyobraź sobie, że nie jesteś rowerowym pasjonatem, tylko zwykłym pracownikiem w jakiejś firmie, masz dosyć korków i chcesz do roboty w płaskim mieście dojeżdżać rowerem. Trasa jest stała, dzień w dzień. Parę, parenaście kilometrów. Z nikim się nie ścigasz, nie szlifujesz formy, nie śrubujesz swoich życiowych rekordów. Po prostu zasuwasz do roboty. Przez miasto. Czasem, jak to w mieście, musisz pokonać jakieś schody, więc rower musi być poręczny.

Góral? Bez sensu, nigdy nie użyjesz młynka, bo i po co? Nieporęczny poza tym.
Ostre? Też nie, przecież ty do roboty chcesz się dostać, a nie lansować się na deptaku.
Holender? Niby tak, ale to ciężkie jest jak cholera.

Jak obserwuje stojaki pod biurowcami, to coraz więcej ludzi wybiera właśnie SS. Zalety - rower jest lekki, pozycja wygodna, duża rama pozwala Ci zarzucić go na ramię i wnieść po schodach. Serwis – tani, bo co tu się może zepsuć? I jeszcze jedno: takich rowerów (póki co) nie kradną tak bardzo.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#20
i to jest dla mnie satysfakcjonujaca odpowiedz :) dzieki wielkie , taki sens rozumiem, choc faktycznie dodalbym jeszcze 3 speedy w tylnym kole, bo powiedzmy po wawie, to zbyteczne, ale po jeleniej, na mazurach itd, no juz tak lekko by nie bylo bez jakichs biegow.... moja babcia nie chwalac sie ma 86 lat i wciaz popindala na wlasnie takim SS tyle ze faktycznie ma 3 speedy sachsa z tylu i hamulec torpedo, ale zycze wszystkim i sobie takze abym mogl w tym wieku jeszcze na rowerku emeryckim stylem po zakupy 6km w jedna strone smigac;)

#22
moda" na ss, podobnie jak na ostre(nie mylic z commuter'ami) jest koniecznością w naszy biednym jak .... państwie,
pierwsze składane ze szrotu,drugie śmietnik w czystej postaci przywozony z wystawek...za wyjatkiem drogich projektów z Warsiawki,dla wydekoltowanych hipserów,z szalikami na szyji :mrgreen:

i niech mi nikt nie wmawia,że jest ok...jak kazda moda stawia na dziwactwo...wygoda,nieistotne,liczy się modny wygląd ;-)

ale ma jedną zaletę,jest tak ...,że nikt tego nie chce ukraść.
śmietnik to nie retro!

#23
nie zgodzę się do końca
mam 2 single -jeden to commuter więc go nie liczę, drugi natomiast to normalny rower do jeżdżenia Ani custom, ani wypas - po prostu rower tam, gdzie nie muszę mielić biegami lub zużywać jednej koronki z łańcucha Na tereny nie bardzo pofałdowane fajna sprawa -spartan, purystyczna konstrukcja nawiązująca do korzeni ;-)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#24
Mam 1 singla i ostre koło. Główną zaletą jest bezawaryjność i to że nie musisz się bać że coś się nagle za przeproszeniem spierd*oli. Bo co? łańcuch ma się zerwać? To chyba jedyne co może przeszkodzić w dalszej jeździe.

#25
Panoooooowie...klasyczny old spice ss" to po prostu holender,ma błotniki,wygodny tapczan,bezawaryjne(!!!!!!!) torpedo...no tak ale jest sexi inaczej,choć też ma swoje miejsce u szalikowców :mrgreen:
śmietnik to nie retro!

#27
Pozwolę sobie dorzucić swój grosz na temat singla. Jedni to kochają inni nienawidzą. Dla mnie singiel ma sens. Nie będę powtarzał wad i zalet takiego rozwiązania żeby już nie bić piany bez potrzeby. Dodam tylko że w moim przypadku singiel to po pierwsze wyrabia kondycję. Na prostych ćwiczę kadencję a na trudniejszych podjazdach siłę. Po drugie- napęd odpowiednio ustawiony jest absolutnie bezgłośny co dla mnie osobiście ma spore znaczenie a łańcuch jest w idealnie prostej liniii. Po trzecie, rower jako singlespeed lepiej się "wyczuwa", balans ramy jest jakby lepszy, nie potrafię do końca tego wytłumaczyć dlaczego tak jest ale tak właśnie jest.

#29
jeśli chodzi o balans i walkę ciałem to ostre koło tutaj jest wspaniałe.na zwykłym rowerze hamując po prostu zaciskamy palce na klamce. na ostrym natomiast wszystko robi się nogami i przesuwaniem ciężaru, tu trochę przydepnąć żeby zwolnić, tu sobie za sekundę przyspieszę.
cron