Van Nicholas Tuareg, czyli bezkompromisowe 8931,3g tytanu

#1
Chęć na przedstawienie u Was mojego roweru miałem dawno, ale od dłuższego czasu praca nie pozwala mi na wiele rzeczy. W końcu jednak udało mi się wygospodarować chwilę, więc do rzeczy.

Tytanowa rama to IMHO najlepsze, co może się w życiu przytrafić. Jako pierwszy w Polsce wybrałem holenderską markę Van Nicholas, ponieważ ma świetną geometrię na wąskie, techniczne single. W dobie rowerów 27.5 oraz 29" udało mi się wygrać nieco wyścigów co pokazuje, że można i tak ;-)

Obrazek


Widelec to najtrudniej dostępny (a spędziłem sporą część życia na poszukiwaniach kilku wersji ;-)) Rock Shox SID Race z roku 2000 z goleniami posiadającymi najtrwalszą, oliwkową anodę. Lżejszy był tylko SID'98, ale dużo bardziej problematyczny. W amortyzatorze wymieniłem co się dało na tytan (ze stali) i jego masa mi odpowiada. Niestety zamknięte tłumiki nie działają najlepiej (gubią olej). Co prawda tą wersję można odpowietrzyć, ale jest to mocno upierdliwe. Dlatego pewnie za jakiś czas zrobię sobie w 100% customowy tłumik w kooperacji z pewną tuningową marką.

Obrazek


Koła to najlepsze, co można złożyć pod V-ki. Ceramiczne obręcze Mavic Ceramic, tytanowe szprychy i piasty Chris King. Swego czas mailowałem z Chrisem n/t tytanowego bębenka ale koniec końców nie podjął się tego wyzwania. Obchodzę się z nim delikatnie, może kiedyś sam sobie taki zrobię.

Obrazek


Hamulce V-brake to na trasach dzisiejszych maratonów (tuż po SID-zie z 63 mm skoku) fanaberia w czołówce. Nie kojarzę nikogo, kto jeszcze by na nich jeździł (poza niektórymi zawodami na Mazowszu). Postawiłem na Extralite w specjalnej edycji i nie zawiodłem się. Dorównywać im mogą jedynie Avid SD Ultimate, ale w zestawieniu z masą przegrywają z kretesem.

Obrazek


Stery to tytanowe Chris King. Wyboru wielkiego nie było. Tego typu sprzęt robił tylko Tune (na 20-lecie marki) i Crank Brothers (jedna miska była stalowa). Stery CK przeżyją mnie - nie mam względem nich żadnych zastrzeżeń.

Czas na napęd. Pierwotnie chciałem tu założyć jakąś niespotykaną korbę z epoki (myślałem o Roox Flinstone edition) ale dotarło do mnie, że na wyścigach ten sprzęt nie da rady. Dlatego założyłem najlepsze co mogłem, czyli XTR serii 980. Do tego dobrałem zestaw najlepszych na rynku tytanowych zębatek od Carbon-Ti, dzięki czemu spadła masa zestawu. Suport to znów Chris King - przemówiła do mnie legendarna trwałość łożysk - nie zawiodłem się do dziś.

Obrazek


Przednia przerzutka to XTR 980, zastąpiła wysłużoną XTR FD-M952, która niestety na dzisiejsze standardy nie radziła sobie najlepiej. Z tyłu z kolei mam szaraka 951 z 1998 roku, IMHO najlepsza przerzutka jaką mogłem mieć.

Obrazek


W kwestii manetek postawiłem na mix XTR 980 (lewa) i 970 (prawa). Działają doskonale, choć ostatnio szwankuje mi tzw. Multi Release - działa okazyjnie. Muszę rozebrać mechanizm i poszukać przyczyny. Obejmy i baryłki regulacyjne pochodzą z grupy tuningowej Yumeya.

Obrazek


Kaseta to mix XTR 970 (cztery tytanowe zębatki) i tytanowego Recona w wersji pokrytej dodatkowo azotkiem tytanu. Na dokładkę założyłem do niej tytanową nakrętkę Chris King. Całość działa doskonale, może ciut głośniej niż pełne Shimano. Łańcuch to KMC X-10SL.

Obrazek


Sporo kombinowałem z "rurkami" i koniec końców sztycę kupiłem od Lynskey (jedyną słuszną na dwie przeciwstawne śruby). Przetestowałem całą górną półkę z tytanu (Kent Eriksen, Moots, Dean, etc.) i tylko w tej jarzmo daje radę. Kierownica z mostkiem to combo mojego pomysłu i produkcji (zleconej u podwykonawcy). Zrobiłem projekt bo chciałem mieć znów coś niepowtarzalnego.

Obrazek


Rogi to kolejna ciekawostka - limitowany (230 powstałych egzemplarzy) produkt od Tune na 20 lecie firmy, oczywiście z tytanu.

Wszystkie komponenty poddałem tuningowi - absolutnie każda, nawet najdrobniejsza śruba jest wykonana z tytanu (oprócz dosłownie dwóch aluminiowych). Zadbałem nawet o nawiercane, tytanowe podkładki od Pro-bolt. Wszystkie części kupiłem jako nowe. Nie trawię jazdy na używanych częściach, przez co poszukiwania kilku z nich zajęły mi kilka lat (np. amortyzator).

Obrazek


Plany na przyszłość? Zacząć znów regularnie jeździć, ale powraca kwestia pracy. Może jednak w końcu się uda. Na pewno do wywałki jest siodło. Postawię na topowe, niezwykle rzadkie B-people Unica. Do tego pedały, choć zmiana będzie kosmetyczna. Myślę tu o niebieskich XTR wydanych na 25 lecie systemy SPD. Rozważam też możliwość instalacji najlżejszych na świecie linek Power Cordz. A jak zużyje mi się napęd, to może coś w stylu hydrauliki Acros? Zobaczymy ;-)

Obrazek


Obrazek


Więcej zdjęć roweru: http://punkxtr.pl/rower/
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#2
Punkxtr pisze: Suport to znów Chris King - przemówiła do mnie legendarna trwałość łożysk - nie zawiodłem się do dziś.
to ile tysiecy km zrobiles na tym rowerze :?: :?: :?:
bo sadzac po stanie kasety niewiele :-P :roll:


...............................................................................

ladna/ GUSTOWNA fura choc te wszystkie weze wezyki troche go szpeca :roll:
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#3
Rocznie na rowerze robię ok 13000 km, do tego dochodzi bieganie. Starałem się, żeby większość sprzętu do zdjęć była nowa. Tych kaset mam kilka, ta była prosto z pudełka ;-)
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#4
Punkxtr pisze:ta była prosto z pudełka
nie da sie ukryc ;-)
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#6
Dzięki Yves! Śmigam głównie na maratonach, XC mógłbym policzyć na placach jednej ręki (aczkolwiek też bardzo je lubię). W tym rowerze większość części już nie ma na co zmieniać, ale coś tam zawsze staram się wykombinować ;-) Tak czy owak aktualnie na nowo odkrywam uroki jazdy bez planu i trenera. Fajnie jest.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#8
Szkoda że to kategoria 2000+, inaczej byłby faworytem na rower roku. Poziom dopracowania szczegółów mistrzowski.

Uderza mnie jedna rzecz - patrząc na foto nr 10, jest to... zupełnie normalny rower. Gdyby postawić ten sprzęt w jednej linii z kilkoma współczesnymi produktami za ~4000zł pokroju Cube, Focus itp. i kazać wybrać laikowi, pewnie ŻODYN by się Van Nicholasem nie zainteresował. I dobrze. Sprzęt nie krzyczy kolorami, ogromnymi napisami. Ode mnie wielki szacun.

#9
Dzięki Daniel! :-)
To prawda, często spotykam się z podobnymi opiniami, że rower "nie wygląda". W sumie to dobrze, bo po co ma kusić niewłaściwe osoby. Krzykliwe barwy raczej nie są dla mnie, choć ponoć tylko krowa zdania nie zmienia ;-)
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#10
Gratuluję pomysłu i wytrwałości w tych wieloletnich poszukiwaniach!!! Wielki szacun, na prawdę. :-)
Rower co tu dużo mówić... tytan, komponenty tuningowe Yumeya do Shimano no bajera po prostu. Same pieniądze na pewno nie wystarczą aby osiągnąć taki efekt.

Gratulacje! :-)
'92 Kona Cinder Cone
'99 Kona Kula
'95 Checker Pig CPX 4050
'94 Specialized Stumpjumper (kolor - blood red)
'96 Specialized Stumpjumper Comp
'96 Cannondale M800 Beast of the East
'97 Cannondale M900

#11
Dziękuję, szukanie rzeczywiście momentami przypominało walkę z igłą w stogu siana :-)

Załączam dokładną rozpiskę obrazującą całość projektu wraz z tuningiem:

Powietrze: (dla dwóch kół po 2,5 bar każde) 24,8 g
Rogi: Tune titanium „20 years edition” (nr 067) 63,1 g
Korki kierownicy: Soul Kozak + 4 o-ringi 5,2 g
Koszyk na bidon: King Cage titanium 28,2 g (29,2 g drugi)
Hamulec (przód): Extralite UltraBrake special edition ( klocki Kool Stop (lub Swiss Stop do wyboru), ti śruby Avid) 96,5 g
hamulec (tył): Extralite UltraBrake special edition (alu śruby) 93,6 g
Klamki: Extralite UltraLevers 2 silver edition 52,5 g
Linki i pancerze: Nokon (przedni hamulec z customową uszczelką XTR 23,0 g, tylny hamulec 42,1 g, przednia przerzutka 33,5 g, tylna przerzutka 51,3g.) 149,9 g
Kaseta: Recon gold/XTR CS-M970 11-32T (11-13-15-17-19-21-24-28-32T) 186,7 g
Nakrętka kasety: Chris King titanium 11T 7,2 g
Łańcuch: KMC X-10SL 106 ogniw 233,1 g

Korba: XTR FC-M980 767,3 g
-Ramiona: XTR FC-M980 175mm (ti śruby) 521,8 g
-Śruby: J&L Titanium ze smarem Ti-prep 19,4 g
-Suport: Chris King (3 plastikowe podkładki z XTR SM-BB90) 101,1 g
-Blat: Carbon-Ti titanium 42T 65,4 g
-Środkowa zębatka: Carbon-Ti titanium 32T 39,3 g
-Mała zębatka: Carbon-Ti titanium 22T 18,3 g
-Podkładki pod śruby: drążone, customowe Pro-Bolt alu (12 szt.) 2,0 g

Przerzutka (przód): XTR FD-M980 (ti śruby i podkładki drążone Pro-bolt, 31.8mm) 126,6 g
Przerzutka (tył): XTR RD-M951 (ti śruby i podkładki drążone Pro-bolt, alu "B-tension" z XTR 952, tuningowa sprężyna Crumpet spring, kółeczka Tacx 11Ts, krótki wózek Dura Ace SS z 7700 (wewn.) i 7800 (zewn.)) 207,7 g
Amortyzator: Rock Shox SID Race ‘2000 (63mm., piwoty Rock Shox titanium, śruba ti LBS Precision bolt, bez uszczlek olejowych, z gwiazdką) 1177,9g.
Rama: Van Nicholas Tuareg titanium 16,5” (tytanowe piwoty, śruby i drążone podkładki 0,7 g) 1732,3 g
Chwyty: Extralite HyperGrips 7,3 g
Mostek z kierownicą: EterniTi titanium prototyp (mostek 120 mm, kąt -6º, kierownica 585 mm, ø25.4 mm, tytanowe drążone i nawiercane śruby)) 240,7 g
Stery: Chris King King Ti 105,1 g
Pedały: XTR PD-M980 306,0 g
Siodło: Toga Spyder Twin Tail 150,7 g
Sztyca: Lynskey titanium (ti śruby, 27.2 x 400mm) 238,8 g
Zacisk sztycy: FRM SC-32 (ti śruba Pro-bolt, 31.8mm) 11,8 g
Manetki: XTR SL-M970-A (prawa, baryłka i obejma Yumeya, ti śruby Pro-bolt) i XTR SL-M980 (lewa, baryłka i obejma Yumeya, ti śruby Pro-bolt) 205,2 g
Zaciski: New Ultimate titanium 43,3 g
Podkładka pod mostek: J&L titanium butted 5mm. 2,5 g
Opona (przód): Continental Race King 2.2” Racesport 489,9 g
Opona(tył): Continental Race King 2.2” Racesport 486,9 g
Top Cap: Carbon-Ti titanium + ti śruba Pro-bolt 9,6 g
Dętki: Maxxis Flyweight (98,9 g + 96,9 g w tym alu nakrętki 1,0 g) 195,8 g

Koło przód: 657,4 g
-Piasta: Chris King Classic (32otw., qr) 112,2 g
-Obręcz: Mavic XC-717 Ceramic 32otw. 408,3 g
-Szprychy: USA Brand titanium (32 szt. + Loctite 243, 266mm) 121,7 g
-Nyple: DT Swiss alu 32 szt. 9,8 g
-Zatyczki otworów: Velocity Veloplugs (żółte, 32 szt.) 5,4 g

Koło tył: 819,9 g
-Piasta: Chris King Classic (32 otw.., qr, 135mm) 270,3 g
-Obręcz: Mavic X-517 Ceramic 32 otw. 413,9 g
-Szprychy: USA Brand titanium (32 szt. + Loctite 243, 262 + 264mm.) 120,5 g
-Nyple: DT Swiss alu 32 pcs 9,8 g
- Zatyczki otworów: Velocity Veloplugs (żółte, 32 szt.) 5,4 g

Pozostałe:
Smarowniczka łańcucha: Rohloff Lubmatic (w tym zipy i pełny zbiornik oleju) 98,6 g
Licznik: Polar RS800CX (podstawka, czujnik prędkości i kadencji, magnes prędkości Tune Pulsar (0,5 g), magnes kadencji BXC (8,6 g), zipy) 93,0 g
Osłona ramy: Custom (aluminiowa blacha + taśma dwustronna) 8,1 g

RAZEM: (wersja wyścigowa bez Polara, Rohloff'a i jednego koszyka na bidon): 8931,3 g

RAZEM (na codzień): 9152,1 g
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#12
Napiszę tak ... mimo że to nie jest mój rower to mi się PODOBA ZAJEBIŚCIE :mrgreen:
Sam chciał bym mieć taki jak ten twój bo obecne trendy mnie nie przekonują - super lekkie carbony do wywalenia po 2 sezonach :-|
Musiałeś wydać na ten rower worek pieniędzy ... 15 000 jak nic :?: ?
Ktoś by powiedział że masz nawalone w głowie - cooo taki staroć ... 26 cali i Vałki :?: ?
Ale rowerów na tarczówce ze skokiem 100+ na carbonie jest jak psów i każdy może iść do sklepu i taki nabyć - NIE TĘDY DROGA :lol: :lol: :lol:
Ten SID to jest poezja ... coś pięknego moim zdaniem najładniejszy ze wszystkich SID'ów :!:
Nie szkoda ci tego sprzętu na te idiotyczne błotne maratony ?
Ten bajer z rurką na kółkach tylnej przerzutki to olejarka :?:

#14
Wielkie dzięki! :-)
Ja rowery traktuję jak żywe osoby (szczególnie własne ;-)) i o pieniądzach nie rozmawiajmy. Niektóre części były bardzo drogie, ale niektóre udało mi się "upolować". Np. nowy SID Race, którego ustrzeliłem na niemieckim ebay za 600 zł.

Co do widła to jak pisałem jest naprawdę trwały, lekki i bardzo prosty w konstrukcji - to lubię. Jednak bardzo problematyczny jest tłumik. Jakością działania znacznie odstaje od otwartych konstrukcji no i to gubienie oleju. Można go zalać na nowo, ale już nie rozebrać i wymienić uszczelki - idiotyzm. Niemniej jednak po ostatniej ingerencji jakoś się trzyma.

Swoją drogą kiedyś poznałem przez ebay gościa z fabryki Rock Shox, który po latach wyprzedawał swoje skarby. Miał kilkanaście nowych widelców (np. SID '98, SL, Race, Race Titanium etc), 2 prototypowe rowery Rock Shox i prototyp piasty Shimano XTR. Licytowałem SID'a, ale ktoś mnie przebił i kupiłem tylko tłumik. Po jakimś czasie go sprzedałem bo nie był mi potrzebny, a dziś by się przydał. Jak widać czasem warto coś zachomikować.

Czy szkoda mi sprzętu? Jestem z tych, którzy za barbarzyństwo uważają powieszenie wypucowanego roweru na ścianie i wpatrywanie się jak w Kossaka. Bardzo pedantycznie dbam o sprzęt więc odpłaca mi się żywotnością. Bardzo błotniste maratonu ostatnio zdarzają mi się rzadko. Doszedłem do wniosku, że szkoda napędu, a nie muszę już niczego sobie udowadniać. Choć 3 lata temu pojechałem na wyścig Marka Galińskiego. Było sucho, założyłem Race Kingi. Na trasie okazało się, że jest cała masa błota. Mocno tańczyłem, ale udało mi się wygrać dystans Giga Open. Napęd był po wszystkim mocno podjechany.

Obrazek


Rzeczywiście 63 mm i V-ki mogą źle świadczyć o stanie mojej głowy. Ostatnio testowałem 29-era Santa Cruz Highball C na wypasionych częściach. Czułem się jak na fullu - żaden zjazd nie przysporzył mi problemów. A ja lubię powalczyć z własnymi słabościami i trudnościami na szlaku. Choć pamiętam jak na kamienistym zjeździe na MTB Trophy zjeżdżałem dość zachowawczo (hamulce w deszczu ledwie hamowały). Nagle minął mnie gość na fullu 29", przeskoczył sekcję kamieni i pojechał dalej. Aż mi się przykro zrobiło ;-) 29" pomogłoby mi na zawodach, ale co tam. Lubię walkę z samym sobą.

Ten patent z rurką to smarowniczka Rohloff. Przypadkiem znalazłem ją w gablocie jednego ze sklepów rowerowych, obok którego niegdyś mieszkałem. Zamocowałem ją jak producent przykazał, pojechałem na wyścig ŚLR do Daleszyc i urwałem rurkę na pierwszej technicznej sekcji. Resztę trasy pokonałem z obręczą w oleju i rurką obijającą się o szprychy ;-)

Rzuciłem ustrojstwo na półkę i wróciłem do niego po pewnym czasie. Dziś po poznaniu plusów i minusów już nawet nie zdejmuję go z roweru. Tutaj napisałem dokładny test całości: http://nieoceniam.pl/testy/akcesoria/rohloff-lubmatic/
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#15
Wiesz ... ja nie jestem z tych co tylko patrzą na sprzęty i ich nie używają ale pchanie się w taki syf tym to jest profanacja.
Na takie błotne maratony kupuje się nowy rower za 3,5 tys i po sezonie góra dwóch wywala się go do śmietnika.
Błoto jest w stanie zakatować każdy sprzęt ... jeśli nie myjesz karszerem albo nie ścierasz błota na sucho szmatą to jeszcze pół biedy.
Ja wyrosłem z jeżdżenia w syfie - uznaję to za przeszłość.
Kiedyś cieszyło mnie jak jest gnój na trasie i specjalnie się tam pchałem żeby się ufajdać jak najmocniej a później jeździć takim czarnym rowerem przez miesiąc :mrgreen:
No ale to są twoje pieniądze i twoje decyzje ... ramie raczej nic się nie stanie ale ten biedny SID ... :-( płacze :shock:

#16
Profanacja to jest nie jeździć ;-) W końcu to rower MTB, na siłę w błoto się nie wpycham. SID płacze jak nie śmiga, w końcu to wyścigowy wideł. A serwis ma u mnie dobry :-)
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#17
Punkxtr pisze:Profanacja to jest nie jeździć ;-) W końcu to rower MTB, na siłę w błoto się nie wpycham. SID płacze jak nie śmiga, w końcu to wyścigowy wideł. A serwis ma u mnie dobry :-)
NO ALE LAKIER SIĘ ZNISZCZY ... A BYŁ NOWY :-|

#18
Tak tak, tylko że nie każdy wie że to nie jest oryginalny kolor SIDa, bo fabrycznie był... czerwony :P

Także ten, jeździć jeździć i jeszcze raz jeździć! Gdybym miał swój rower marzeń to też bym na nim jeździł, a nie trzymał w domu pod pierzyną.

#19
kubim pisze:Tak tak, tylko że nie każdy wie że to nie jest oryginalny kolor SIDa, bo fabrycznie był... czerwony :P
Jak to nie oryginalny ?
One były niebieskie ... a czerwonego nie widziałem ani razu :shock:

#20
hit00r pisze:
kubim pisze:Tak tak, tylko że nie każdy wie że to nie jest oryginalny kolor SIDa, bo fabrycznie był... czerwony :P
Jak to nie oryginalny ?
One były niebieskie ... a czerwonego nie widziałem ani razu :shock:
musisz sie jeszcze sporo douczyć :)

#21
cardamon pisze:
hit00r pisze:
kubim pisze:Tak tak, tylko że nie każdy wie że to nie jest oryginalny kolor SIDa, bo fabrycznie był... czerwony :P
Jak to nie oryginalny ?
One były niebieskie ... a czerwonego nie widziałem ani razu :shock:
musisz sie jeszcze sporo douczyć :)
Ja ?
A co może mi napiszesz że nie były niebieskie ?
Nawet mój kolega co miał tego Pro Racing'a kupił do niego właśnie takiego Race'a w kolorze niebieskim.
Nikt mi nie wmówi że one nie były niebieskie fabrycznie , obstaję przy tym że mogły być 3 kolory NIEBIESKI , czarny i czerwony.
Sam widziałem tylko niebieskiego.

#22
Punkxtr sam osobiście pisał na forum lightbike że był czerwony, i że go dawał komuś do przemalowania żeby mu pasował. No chyba że to jest inny amortyzator niż tamten, ale nie chce mi się w to wierzyć :P

#23
kubim pisze:Punkxtr sam osobiście pisał na forum lightbike że był czerwony, i że go dawał komuś do przemalowania żeby mu pasował. No chyba że to jest inny amortyzator niż tamten, ale nie chce mi się w to wierzyć :P
To lepiej żeby on sam napisał ... ja nie przemalował bym żadnego z nich jeśli bym kupił nowego.
Co innego jakaś używka ale nie nowy fabrycznie.
Moim zdaniem niebieski kolor jest najładniejszy :-)

#24
Sidy Race '00 fabrycznie były w dwóch kolorach: niebieskim lub czerwonym. Trafiały się czasem czarne, ale jako OEM. Kiedyś sporo rozmawiałem o tym ze wspomnianym facetem z fabryki Rock Shox i opowiedział mi i kilku wersjach tych amortyzatorów. Różniły się szczegółami (m. in. długością alu nakrętki od szaftu komory negatywnej). Były też 2 czy 3 wersje prototypowe "ultralight" nieco mocniej pokombinowane, ale chłop sprzedał je na pniu - niestety nie zdążyłem.

W Niemczech kupiłem fabrycznie czerwoną wersję, nie wybrzydzałem z oczywistych przyczyn:

Obrazek


Pomalowaniem na jedyny słuszny Racing Blue zajął się forumowy magik - himayer (wielkie ukłony). Profesjonalnie dobrał odpowiednią barwę i wykonał nowe naklejki. Jak się podrapie, to znów się do niego uśmiechnę.

Obrazek


Przy okazji rozbiórki widła wyszła ciekawa rzecz - moje golenie od Race z adapterem do tarczy ważą tyle ile wersja tylko pod V-ki od SID-a '98.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#25
Punkxtr pisze:Sidy Race '00 fabrycznie były w dwóch kolorach: niebieskim lub czerwonym.
W Niemczech kupiłem fabrycznie czerwoną wersję, nie wybrzydzałem z oczywistych przyczyn:

Obrazek

Pomalowaniem na jedyny słuszny Racing Blue zajął się forumowy magik - himayer (wielkie ukłony). Profesjonalnie dobrał odpowiednią barwę i wykonał nowe naklejki. Jak się podrapie, to znów się do niego uśmiechnę.

Obrazek
No to ode mnie wielki minus dla ciebie za ten zabieg :-/
Nowy to nowy , zrozumiał bym gdybyś miał tam inne części niebieskie powsadzane ale nie masz więc czerwony pasuje równie dobrze co niebieski.
Ale pomalowany bardzo ładnie że nie widać różnicy.
Gdyby był mój to nie dawało by mi spokoju że go pozbawiłem oryginalnego lakieru :mrgreen:

#26
hit00r pisze:No to ode mnie wielki minus dla ciebie za ten zabieg
Dasz jeszcze jeden to się splusuje :-)

Szczerze mówiąc też wolałbym nie malować, ale mogłem szukać (i być może nigdy nie znaleźć) nowego niebieskiego albo jeździć. Nie oddałem amora do pierwszej lepszej osoby, nie tylko na zdjęciach jest nie do odróżnienia od oryginału. Czerwony mi tu nie pasował, gryzł się ze złotym.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#27
Uuuuu, wszystko niby jak nowe a korba taka poprzecierana... ;-)
Świetny, bardzo fajnie zestawione części, rama... wiadomo. Mnie się bardzo hamulce podobają. Mimo, że ostatnio się przesiadłem na tarcze to uważam, że v-ki na pewno nie są gorsze.
Wszystkie tytanowe klamoty oczywiście rzucają na kolana, ale dla mnie szczególnie fajny jest całościowy wygląd. Agresywnie wygląda :mrgreen:
Cannondale Delta V 900 - 1992r
STORCK Rebel Race Prosieben - były
Ritchey p-650b

#28
xcracing pisze: Mimo, że ostatnio się przesiadłem na tarcze to uważam, że v-ki na pewno nie są gorsze.
Akurat dobra tarczówka MIAŻDŻY Vałki pod każdym względem ... nie mają ani tej siły hamowania ani kultury pracy.

#29
hit00r pisze:
xcracing pisze: Mimo, że ostatnio się przesiadłem na tarcze to uważam, że v-ki na pewno nie są gorsze.
Akurat dobra tarczówka MIAŻDŻY Vałki pod każdym względem ... nie mają ani tej siły hamowania ani kultury pracy.
Zdaję sobie z parametrów technicznych dobrych tarczówek i v-brake'ów.
Odniosłem się do konkretnego sprzętu - roweru do wyścigów XC/maratonu. W 95% wyścigów uważam, że jadąc na v-kach (i potrafiąc ich używać) w żaden sposób nie ujmuje mi to konkurencyjności względem przeciwników używających tarcz. Czego np. wyniki kolegi Punkxtr są bardzo dobrym potwierdzeniem.
Cannondale Delta V 900 - 1992r
STORCK Rebel Race Prosieben - były
Ritchey p-650b

#30
xcracing pisze: Zdaję sobie z parametrów technicznych dobrych tarczówek i v-brake'ów.
Odniosłem się do konkretnego sprzętu - roweru do wyścigów XC/maratonu. W 95% wyścigów uważam, że jadąc na v-kach (i potrafiąc ich używać) w żaden sposób nie ujmuje mi to konkurencyjności względem przeciwników używających tarcz. Czego np. wyniki kolegi Punkxtr są bardzo dobrym potwierdzeniem.
Zwłaszcza jak jest błoto i mokro ... to takie Vałki są świetne :mrgreen: - zanim zahamujesz to się zabijesz :->
Chyba że to jakiś lajtowy maratonik po szutrach to mógł bym się zgodzić 8-)
cron