Mój rower od ostatniego postu przeszedł lekką metamorfozę; doszły nowe części:
- siodło Tune Speedneedle
- zaciski kół Extralite Aliens 4
- pedały Shimano XTR w limitowanej, niebieskiej wersji kolorystycznej
- gripy Extralite Hypergrips
- łacuch KMC X11SL (kupiłem ich 6 i jeżdżę w systemie zmianowym)
- kółka przerzutki Extralite ExtraBolt 15.1
- przednia przerzutka XTR serii 9000 z systemem Side Swing (co wymagało przeróbki ramy - posiada teraz dwie dodatkowe tytanowe przelotki)
- odchudziłem amortyzator do 1100 gramów zachowaniem wszystkich fabrycznych cech (działający tłumik, 3 pompowane komory, etc.). Realnie ten widelec może ważyć poniżej kilograma z zachowaniem jednej komory nad tłumikiem. W ten sposób działa doskonale ale byłoby to obciążeniem dla tłumika - dziś ten model jest praktycznie nie do kupienia jako nowy. Na przełomie 6 lat poszukiwań pojawiły się tylko dwa, z czego oba kupiłem
- zmieniłem zestaw zębatek na 22-32-40
- lewa manetka to tuningowany miks XTR serii 9000/980 oraz części Yumeya (śruby, pokrętła, obejma)
- pancerze Nokon SlimLine + linki Power Cordz
- do tego trochę śrub Yumeya (wszystkie kupione jako NOS)
W tej konfiguracji rower prezentuje się tak:
Niestety linki Power Cordz nie sprawdziły się. A ściślej rzecz ujmują w tylnym hamulcu i przerzutce (z przodu działają świetnie). Powstał więc problem co założyć żeby nie było nudy. Na placu boju pozostał tylko zestaw Gore Ride-On w wersji ultralight (ale był tylko biały, więc nie pasujący mi do niczego) oraz... rzadkie, szosowe kable Shimano Yumeya w kolorze czarno złotym z aluminiowym, sztywniejszym i lżejszym "zbrojeniem". Po tuningu zagoszczą w rowerze. Z kosmetyki kupiłem ostatnio na ebay nową tylną przerzutkę XTR RD-M953 - 951 powędruje do roweru brata. Prawdopodobnie korki amortyzatora powędrują do anodowania na niebiesko, podobnie jak koraliki Nokon (trzeba będzie zgrać je kolorystycznie z pancerzem przerzutkowym).
Piękny prezent zrobił mi producent - Van Nicholas. Dostałem od nich ostatnią wersję ramy Tuareg przeznaczonej do kół 26":
Jest śliczna i przez chwilę rozważałem nawet przejście na hamulce tarczowe. Niestety taperowana główka nijak nie koresponduje z klasycznym amortyzatorem, a za długo go kompletowałem, żeby ot tak z niego zrezygnować. To samo mógłbym powiedzieć o tytanowych sterach Chris King. Dlatego właściwie nie wiem, co z nią zrobić. Z planów na najbliższą przyszłość rozważam możliwość zrobienia sobie szerszej kierownicy, na której jest po prostu wygodniej. Do zmiany są też opony, myślę nad nowymi Michelinami. Schwalbe odpowiadają mi ale są tak fatalnie wykonane (większość z opon posiada duże bicie), że już mi się ich odechciewa. Po głowie chodzą mi też jakieś pierdoły, które ciężko dziś zdobyć, a widziałbym je w moim rowerze. Przykładowo jest to główna śruba osi obrotu tylnej przerzutki Yumeya. Była produkowana niezwykle krótko i w bardzo małej serii. Raz czy dwa pojawiła się na ebay ale nie zdążyłem.
Sam rower daje dużo frajdy z jazdy. Ostatnio myślę czasem o tytanowym 29-erze ale tego mi zwyczajnie szkoda. Także szersza kiera i do przodu
Masa kompletnego roweru (koszyki na bidon, uszczelniacz, smarowniczka Rohloff) to 8900 gramów.