Mongoose Treshold Sport - tyran do ciężkich warunków

#1
Szukałem sposobu żeby dodać coś do mojego starego wątku odnośnie Mongoose'a ale nie było takiej opcji.
Czynię więc to oddzielnie.
Z okazji zmian jakie zaszły w tym wole roboczym.
Które to jego wcielenie ... nawet nie liczyłem 8-)
Z grubsza opis osprzętu jaki jest obecnie:
- rama ze stali CR-MO Tange ale tylko jej główna część , reszta zapewne jest z Hi-Ten
- koło przód piasta Deore XT 739 obręcz Mavic 221
- koło tył czarna piasta Deore LX obręcz Alexrims X2100
- mostek Amoeba
- kierownica Tioga DL 2001
- siodło Fizik Gobi
- hamulce Avid
- manetki SRAM X-0
- przerzutka tył SRAM X-0
- przerzutka przód czarne Deore LX
- kaseta XTR 970
- łańcuch XTR/Dura Ace
- korba Deore XT FC-M 752
- wkład suportu Deore XT

Jak już wspominałem rower jest typowym zimowym i zakupowym tyranem.
Czasem dojadę nim do roboty bo skubaniec bardzo dobrze i lekko jedzie.
Nie wiem dlaczego ale tak już ma :mrgreen:
Przez tyle lat użytkowania w zimie oraz trzymania w piwnicy "ruda szmata" odcisnęła na nim wyraźne piętno :-/
Materiał powstał z okazji wymiany napędu , który chyba nigdy nie był w nim aż tak czysty ... magia XTR'a ;-)
Ostatnio zmieniony 2019-04-28, 17:24 przez hit00r II, łącznie zmieniany 2 razy.
Załączniki
IMG_20190428_171601.jpg
IMG_20190428_171620.jpg
IMG_20190428_171637.jpg

Re: Mongoose Treshold Sport - tyran do ciężkich warunków

#8
Bart pisze:
2019-04-28, 17:48
Ten wyżej i Marin bardziej do Ciebie pasują.
Tylko tyle ?
Skończyłeś ?
Nie wstyd ci że na każdym z wymienionych przez ciebie rowerów objadę ciebie jak chcę ;-) ?
Nawet po wypiciu flaszki ... ;-)
Prosiłem o jakiś dłuższy wywód a ty mnie zawiodłeś :-|
Jeszcze żebyś zhejtował że nie pasuje ci tutaj kierownica , mostek albo wentylek to bym zrozumiał :cry:

Re: Mongoose Treshold Sport - tyran do ciężkich warunków

#10
Bart pisze:
2019-04-28, 19:08
Ten rower jest odzwierciedleniem całego twojego jeżdżenia. Jedna wielka kpina.
Napisał facet , który NIGDY nie był w prawdziwych górach na rowerze :lol:
A swoje ego podbija na śmiesznej trudności maratonikach po płaskim 8-)
To jest to :!:
Twoje "ściganie" to taka chińszczyzna - ważne że odfajkowane kilometry i ZAWODY , trudność się nie liczy :lol:
Wtedy mam się dobrze bo JA SIĘ ŚCIGAAAAAAAAAM :!:
Słyszysz ?
Widzisz ?
JA SIĘ ŚCIGAM :!:
Nie ważne gdzie ale się ścigam :lol: :lol: :lol:

Re: Mongoose Treshold Sport - tyran do ciężkich warunków

#11
Hit, chcę Cię zapytać ( wiem, że możesz nie być obiektywny, ale postaraj się ) czy też poprosić o porównanie. Wyobraź sobie trasę w terenie (ubite i trochę bardziej miękkie szutry, piachy, leśne ścieżki ) dystans 50 km, suma przewyższeń 720 metrów, różnice na jednym podjeździe max 50-70 metrów w pionie o zróżnicowanym stopniu nachylenia, 2-3 %, ale też odcinki po 10-15 %. Tempo w granicach swoich indywidualnych możliwości, jakieś 80-90 %. Teraz porównując to do podjazdu o srednim 7 % asfalt, przewyższenie 500 metrów, czyli długość podjazdu jakieś 8 km ( odcinki po 5 i 10 % ). Co bardziej zmeczy, co trudniejsze ?

Re: Mongoose Treshold Sport - tyran do ciężkich warunków

#12
SoloTM pisze:
2019-04-28, 19:42
Hit, chcę Cię zapytać ( wiem, że możesz nie być obiektywny, ale postaraj się ) czy też poprosić o porównanie. Wyobraź sobie trasę w terenie (ubite i trochę bardziej miękkie szutry, piachy, leśne ścieżki ) dystans 50 km, suma przewyższeń 720 metrów, różnice na jednym podjeździe max 50-70 metrów w pionie o zróżnicowanym stopniu nachylenia, 2-3 %, ale też odcinki po 10-15 %. Tempo w granicach swoich indywidualnych możliwości, jakieś 80-90 %. Teraz porównując to do podjazdu o srednim 7 % asfalt, przewyższenie 500 metrów, czyli długość podjazdu jakieś 8 km ( odcinki po 5 i 10 % ). Co bardziej zmeczy, co trudniejsze ?
Nie mam pojęcia bo nie jeżdżę takich lajtowych podjazdów co mają średnio 3% :lol:
Na początku sezonu ładuję mniej trudne ale za to dłuższe żeby się jakoś rozruszać .
Na pewno podjazd mocno nachylony będzie bardziej wyczerpujący niż jakiś lajcik 3% w tempie wyścigowym.
Sęk w tym że prawie każdy z moich wyjazdów to jazda w trupa - tak żeby się zarżnąć.
Jest to minimalnie mniej wyczerpujące niż gdyby tą samą trasą prowadził wyścig.
A na tej trasie jako całości nie ma wyścigów ... bo to chyba zbyt trudne dla większości.
Po za tym nie ładuję jedynie asfaltu ... kiedy mi odbije pcham się na Petrovkę a to jest prawdziwa rzeźnia.
W zeszłym roku zaliczyłem ten podjazd tylko 2 lub 3 razy.

Re: Mongoose Treshold Sport - tyran do ciężkich warunków

#15
czajnikmtb pisze:
2019-05-05, 12:13
Tak pacze na twój rower, to zastanawiam się czy swojego lekko nie zapgrejdować :-P
Pytanie - KTÓREGO ?
Bo masz tych złomów co niemiara :mrgreen:
Obecnie ceny takich części są tak niskie że nie ma co się rozwodzić nad tym że kiedyś korba XT albo kaseta XTR kosztowały krocie.
Zakładać i zajechać do końca :lol:
A części w lepszych stanach wsadzać do bardziej reprezentacyjnych rowerów 8-)