Witam!
Wreszcie znalazłem chwile aby wyciągnąć rower do zdjęć i jednoczesnie zaistnieć na forum.
Zatem już oficjalnie - Krzysiek z Łodzi i moje rowery Univega oraz Peugeot.
(szybkie pytanie do moda - jeden temat - jeden rower?)

Univega Alpina Pro, rocznik 1993

Została zakupiona jako nowa przez mojego wuja z zamiarem jeżdżenia. Przejechał się raz, a potem trafiła na wiele lat do piwnicy. Od tamtej pory opuściła ją raz. Jakieś 15 lat temu pożyczyłem ją ze swoim ojcem, jednak i on szybko się zniechęcił.
Ja miałem swojego Peugeota, na podstawowym SIS, Univega wydawała mi się czymś niesamowitym: lekka, świetnie dopasowana, z osprzętem o którym tylko pomarzyć mogłem kupując Peugeota. Jazda była niezapomniana, że kiedy w tym roku zdecydowałem się kupić sobie nowy rower, postanowiłem odpuścić salon na rzecz piwnicy wuja.

Wyciągnąłem rower kompletnie siwy od kurzu, oczywiście bez powietrza.. ale żeby już nie przynudzać, oto ona:





Specyfikacja roweru:

Rama chromo-moliobdenowa
Osprzęt grupa Shimano Deore LX/ XT:
Hamulce Shimano Deore LX
Przerzutka przednia Shimano Deore XT
Przerzutka tylna Shimano Deore LX
Klamki i manetki Shimano Deore LX

Koła:
Obrecze Mavic 231
Opona Ritchey Z Max 26x2.10''
Piasta Shimano Deore LX

Siodełko Vetta SL ATB
Pedały Shimano Deore LX
Sztyca siodła i mostek Concept Alloy

Wywal to poroże i będzie fajny klasyk:)

Razi w oko? Fabryka go zamontowała, czasem za niego łapie. Nie wiem, ale przemyśle :/
Wsadziłem natomiast Sigme Sport BC700, dostałem ją na urodziny w 1995

Jakoś tak mi nie pasują, ale skoro były w oryginale to niech sobie są.

Poroże stylowe

Cos nie chce mi się wierzyć żeby fabryka tak zepsuła taki fajny rower

Znalazłem specyfikacje. Nigdzie nie widze tych baranów, może zatem zdejme je i ocenie.

Jakieś bardziej delikatne rogi można założyć i będzie git

Univega lubowała się w takich zagiętych do dołu rogach - ja obstawiałbym że tam mają być
Co do samego roweru - klasyk w super stanie Że też nie mam jakiegoś wujka co takie cuda ma w piwnicy....

PS najlepiej 1 rower - 1 temat

Szef ma rację, te rogi to Univega firmowane jako Concept. Coś jak CODA i Cannon. A że daja po oczach to już inna sprawa :)

oh my God, te rogi to jakaś pomyłka.. ja bym wziął brzeszczot i zrobił z nich krótkie fajne

Takie czasy panie byly...

Sprawdziłem - te rogi są tej samej firmy co mostek i rura podsiodłowa. Jeszcze nie zdjąłem, natomiast dodałem jeszcze bardziej szpetną rzecz. Oryginalne błotniki. Przypomniałem sobie że kiedy pożyczyliśmy Univege od wuja, już wtedy mi się nie podobały i zdjąłem. W weekend wykopałem je z czeluści piwnicy, a że za oknem pogoda sprzyjająca takim dodatkom - przymierzyłem:



I z bliska:





https://lh3.googleusercontent.com/-6LJT ... 191628.jpg

Blotniki zmieniły rower nie do poznania Odziwo fajnie wyglada!

No nie no, proszę Te błotniki wyglądają jak moja łysiejąca glaca (w sumie kolor nieco inny he he) ...
Doceniam wartości użytkowe błotników, ale entuzjazm to przesada

Witam w sezonie 2017.

Błotniki wywalone. Do auta wsadziłem hak i w majowy weekend zabraliśmy ze sobą rowery.
Na razie wszystko testowo, bo pogoda do bani, a my tacy niedzielni kolarze.

jakieś nadbużańskie rejony?
auto też klasyk!

Auto klasyk, bo takie hobby, że w starociach mi dobrze. Mam jeszcze np Fiata 127 z 74 roku.
Tereny to okolice Uniejowa, woj łódzkie gdzie mam działkę.

Kiedy wymieniasz 190 na W124
W124 to jedyny słuszny model Merca.
A odnośnie samej Univegi - witaj w klubie
Całkiem fajna ... ciekawe czy poszczególne modele miały identyczne ramy czy jednak się czymś różniły ?
Moja była na LX więc to w sumie odpowiednik tylko że chyba inny rocznik.

hit00r II pisze:Kiedy wymieniasz 190 na W124
W124 to jedyny słuszny model Merca.

Oczywiscie masz racje, troche zajelo znalezc egzemplarz w odpowiednim stanie, ale prosze, jest W124 w kombi, hak udalo sie dokupic fabryczny wypinany - w 2018 jezdzilismy tak:

Łooo, sztywniutko. Piękna niunia.
Ja sporo rowerów się nawoziłem w bmw e30 touring i było fajowo.
Niestety e30 zostało pogonione parę lat temu i wymienione na pierścionek zaręczynowy :)

Teraz jeździmy najnudniejszym autem na świecie.

A było tak pięknie:

I tak: