#63
kaczko pisze:Nie rozumiem - szprychy Ci wyszły od środka, czy rozwaliłeś oponę?
Jeśli to zwykły kapeć, to chyba nie szkodziło zabrać ze sobą dętki/łatek :roll:
Widzę że nie czytałeś wcześniejszych wypowiedzi odnośnie tylnego koła.
Musiałem wjechać w jakieś gówniane szkoło bo to jest Polska i kmioty podające się za turystów nie mogą sobie darować rozbicia butelki o glebę.
Właśnie zawsze jak zabieram ze sobą to nigdy kapcia nie łapię :-|

#64
Przyszedł czas aby z brzydkiego kaczątka zrobić prawdziwą perełkę :mrgreen:
Może to nie do końca retro ale lepiej się nie dało.
Jazda na wąskiej prostej kierze nie należy do najprzyjemniejszych a sprzęt ma jeździć.
Ważne że kręgosłup to rasowe Retro MTB :!:
KIEROWNICA Easton Monkey Lite SL w karbonowym wydaniu nie pozostawia złudzeń.
Będzie mocno lżej :lol: i wygodniej + 100 pkt do lansu :-D
Z czasem wymienię pedały i manetkę na triggera.( w tym tygodniu )
Załączniki
Obraz 030.jpg
Obraz 031.jpg

#66
cardamon pisze:Panie czym tu sie podniecać toż to bardzo nowożytny grat... :-P
No drogi panie teraz wszystko co na cienki mostek jest już jakąś abstrakcją :lol:
I ta kiera może nie jest modelem sprzed 2000 roku no ale lata swoje ma.
Już nie dbam o to żeby ten rower był retro jako całość.
Dojdą nowe pedały i nowa manetka do X-0.
To co będzie w nim retro to kościec , koła , sztyca , siodło i stery.
Reszta ma być topowa i lekka.
Już teraz jestem z niego zadowolony - to jest rakieta :!: :shock:

#67
No i stało się :->
Przyszły nowe pedały - dziwne i nowoczesne.
Zastąpią jedyną naprawdę szpecącą rzecz w tym rowerze.
Nie miały być retro - miały pasować kolorem.
Dość dziwna i bardzo lekka konstrukcja , którą na wejściu muszę rozebrać i przesmarować bo od strony blatów czuć łożyska ... :-)
Teraz 250 gram mniej na rowerze w tak prosty sposób.
Pytanie - ILE WYTRZYMAJĄ :mrgreen:
Załączniki
Obraz 033.jpg

#69
cardamon pisze:wyglądają jak nowe a już czuć łożyska ?
One są nowe.
Te łożyska to jakieś strasznie mikroskopijne - nasmarowałem wnętrze obudowy i jest cacy.
Zobaczymy kiedy pojawią się ewentualne luzy.
Czekam jeszcze tylko na manetkę X-4 do tylnej przerzutki.
Przy okazji doszedłem do wniosku że pozbawię cały rower tych różowo-fioletowych akcentów.

#70
No i już wszystko zrobione co miało być zrobione :-D
Nowa manetka , pedzie i kierownica.
Teraz o wiele wygodniej się jeździ no i rower lżejszy wagowo i wizualnie już nie jest taki pstrokaty :-P
Nie wiem ile waży ale to chyba mój najlżejszy rower :shock:
Szacuję że koło 11 kilogramów powinien mieć.
Jak już wspominałem nie składałem go już jako typowe retro tylko użytkowo na możliwie najlepszych częściach jakie miałem pod ręką.
Nie bez znaczenia był też ich wygląd aby pasowały pod kolor całości bo nie lubię jeździć jakimś paskudnym badziewiem :mrgreen:
Ten zacisk sztycy to jest jakiś zamiennik ładniejszy ?
Jeśli tak to prosił bym aby ktoś napisał co i jak.
Co wy na to :?:
Załączniki
Obraz 053.jpg
Obraz 052.jpg
Obraz 051.jpg
Obraz 050.jpg
Obraz 049.jpg
Obraz 048.jpg
Obraz 047.jpg

#74
Przejechałem się dzisiaj kilka kilometrów i te pedały strasznie wżynają się w podeszwę.
Fakt że gówniane buty założyłem ale cały czas czułem jak piny "masują" moje stopy.
Co z tym zrobić ?
Zeszlifować lekko te piny ?
Pewnie w solidniejszych butach będzie wygodniej ale nie o to chodzi. 8-)

#76
hit00r pisze:Przejechałem się dzisiaj kilka kilometrów i te pedały strasznie wżynają się w podeszwę.
Fakt że gówniane buty założyłem ale cały czas czułem jak piny "masują" moje stopy.
Co z tym zrobić ?
Zeszlifować lekko te piny ?
Pewnie w solidniejszych butach będzie wygodniej ale nie o to chodzi. 8-)
jedyne co mi przychodzi do glowy :oops:

Obrazek


projekt idzie zdecydowanie w zla strone :oops: :oops: :oops:
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#77
marcin74 pisze:
jedyne co mi przychodzi do glowy :oops:

[url=https://lh3.googleusercontent.com/-APnl ... width="200]Obrazek[/URL]

projekt idzie zdecydowanie w zla strone :oops: :oops: :oops:
Przejechałem się po górach i nie czuję się dobrze na tych pedałach.
O ile podczas zjazdu nie ma problemu to podjazd nie jest przyjemny :-/
Może są ładne lekkie ale powrócę do takich jak miałem - mają szerszą ramkę i są jak dla mnie wygodniejsze choć cięższe ... o ponad 300 gram.
Kupie nowe żeby nie szpeciły aż tak bardzo i cacy.
Jedno co zauważyłem - ten rower jedzie lekko , bardzo lekko aż niebezpiecznie z góry.
Spokojnie 75 leciałem bez jakiegoś większego dokręcania.
No rower nie podąża w stronę stricte Retro bo mam go używać.
Był zrobiony na czyste retro , pokazałem że ładnie wygląda ale to mi nie odpowiadało więc się nie dziw :lol:
A ta kierownica Eastona to genialny komponent - już wiem dla czego jest tak cholernie droga :!:

#79
kaczko pisze:był taki jeden na forum co to ponoć 90 km spod Odrodzenia "lata" :lol:
Może chodziło o mnie 8-) :?:
91,9 ale na zupełnie innym rowerze.
No i po tych dziurach tam frajda jest niesamowita :mrgreen: :lol: :!: :!: :!:
A dzisiaj tych 75 miałem z parkingu przed podjazdem na samo Odrodzenie - ładny asfalt jest do Przesieki.

#82
Się katuje na slickach bez błotników teraz :lol:
Co prawda one ważą 800 gram od sztuki a poprzednie po 500 ale już dziś na tamtych bym złapał kapcia ... a tu się obeszło :mrgreen:
No i moim zdaniem lepiej wygląda i jeździ :-P
Załączniki
Obraz 062.jpg
Obraz 063.jpg
Obraz 064.jpg

#83
Stwierdziłem że slicki o szerokości 2,1 ważące ponad 800 za sztukę nie są mi potrzebne.
Zamówiłem mniej ambitne opony Kenda Kwest w rozmiarze 1,5 ... porównując ich masę z ręki do ręki do tamtych nie odczułem wyraźnej różnicy :shock: ... ale są jeszcze szybsze ... aż niebezpieczne :mrgreen:
Po 1,5 tygodniowej chorobie pojechałem się zakatować na mój ulubiony najtrudniejszy asfalt w PL i albo te leki tak działały albo sam nie wiem co - czas jak na moje możliwości był rekordowy 1:41 z domu na górę i z powrotem.
Przeważnie miałem w granicach 2 godzin :->
Opony tanie i dobre tylko że strasznie capią ... ale polecam każdemu amatorowi szybkości na szosie :-D
Załączniki
Obraz 076.jpg
Obraz 075.jpg

#85
skolioza pisze:
hit00r pisze:Zamówiłem mniej ambitne opony Kenda Kwest w rozmiarze 1,5
to są w mojej opinii ch..we opony - może i szybkie, może i sporo zniosą (u mnie sakwy) ale cholernie śliskie Na mokrym radzę uważać jedyne slicki które mi jeździły aż tak bardzo!
Szanowny Ojcze Dyrektorze :->
Kiedyś już miałem takie slicki tyle że w rozmiarze 1,8 i jeździłem na nich w TERENIE i raz jeden MOKRY maraton :mrgreen:
Nic przyjemnego ale nie oczekiwałem wielkiej przyczepności na kocich łbach z ciśnieniem 4,5 bara :lol:
Univega nie będzie jeździła w deszczu ... bo zdjąłem błotniki i więcej ich nie założę.
Ale cieszy mnie ojcowska troska o moje zdrowie :-P
Prędzej na tym zjeździe z Odrodzenia polegnę :roll:

#89
Ja tez jezdzilem na tych kwestach i tevopony byly straszne zupelnie sie drogi nie trzymaly i wazyly tone. Ja uwazam ze jednym dobrym slickiem jest Schwalbe Kojak lekkie dosc mocne i nawet na mokrym daja rade. Slick niestety kszdy chlapie wodą:-)

Pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996