#241
A co ja, chłopak w rurkach żeby się do kolorków dopieprzać? To jest rower a nie dyplom w ASP. Kolorystycznie nic się nie gryzie i ładnie czysto wygląda.
Porównywalne jest to do tego, że ktoś przez pół życia chodzi w 2 numery za małych butach. Obcy mu powie żeby przymierzył większe. Jegomość tak robi i stwierdza - rzeczywiście tak jest lepiej!Bart pisze:Dałem wyżej siodło jakieś 15-20mm. Teraz jest idealnie.
Hubert , albo zaczniesz poprawnie pisać albo będziesz siedział w worku .........siodło na równi z ziemią ..... co to oznacza ??? że siodło na ziemi ??? to nie kółko akwarystyczne .... noga wyprostowana , kat w kolanie 15 st, oś pedału za palcami ..... itd , jak można mieć wyprostowaną noge i kąt 15 % ???? nie ogarniam tego chaosu !!!!!!!!! gdzieś to wyczytał , podaj zródło !Hubert pisze:Od razu lepiej. Siodło powinno być na równi z ziemią i noga powinna być wyprostowana kąt w kolanie około 15° oś pedału za palcami. Z mostkiem pokombinuj dać podkładke nad mostek. Na podjazdach to poczujesz.
Dziwne.Bart pisze:podczas skręcania przednia obręcz ocierała o klocki
Nie są luźne, pewnie też są z masła...kaczko pisze:Dziwne.Bart pisze:podczas skręcania przednia obręcz ocierała o klocki
Może szprychy były zbyt luźne
Jak był sztywny wideł, to tak się nie działo...piotrex pisze:jak piasta nie ma luzu to zasłabo naciągnięte szprychy i wtedy tak się dzieje
No bo amortyzator też pracuje.W wielu widłach tak miałem że jak się kręciło ósemki to klocki ocierały.Bart pisze:Jak był sztywny wideł, to tak się nie działo...piotrex pisze:jak piasta nie ma luzu to zasłabo naciągnięte szprychy i wtedy tak się dzieje
No to amor pracuje po prostu.Jaki by nie był to nie będzie tak sztywny na przekosy jak spawany widelec.Bart pisze:Jak miałem stare koło w sztywniaku to nie obcierało. Jak założyłem amor (jeden czy ten obecny) to obcierało.