Scott Comp Racing CST

#1
Mój nie do końca retro rower. Ortodoksom nie podejdzie ale mi owszem i to jest najważniejsze ;)

Obrazek


roer waży 11.5 kg, same opony ważą 2,2 więc jest co zrzucić. Amor do remontu bo nie trzyma ciśnienia, ale działa bardzo ładnie. Najfajniejsze jest to że kosztował 300 zł.
Garaż:
Scott Comp Racing CST http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 19728.html
KTM Strada Team http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 04723.html

#3
Cóż, szanuję Twoje zdanie, ale rower ma służyć do jazdy nie do ekspozycji. Poprzedni, oryginalny kokpit był miękki jak plastelina, a skoro ja - turysta to odczułem musiał być naprawdę miękki. Wymieniłem go na kokpit z poprzedniego roweru, sztywniejszy i dużo lżejszy od poprzedniego. Może nie jest to Thomson, USE albo inne kultowe dzieło sztuki, może gryzie się z całoścą, ale świetnie się sprawdza w tym, do czego zostało stworzone - w jeździe na roerze.
Garaż:
Scott Comp Racing CST http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 19728.html
KTM Strada Team http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 04723.html

#4
no ma sluzyc do jazdy oczywiscie, tylko forum retro mtb jest , po to by ludzie ktorzy maszyny z dawnych lat odrestaurowuja, doprowadzaja do stanu pierwotnego, badz kompletuje po swojemu , ale wedlg jakichs kryteriow, mieli gdzie wymienic swe zdanie, mieli gdzie podpatrzec , spotkac sie, a nie by wstawic kundla i sie cieszyc ze kosztowal 300pln, no please, zacna rama, osprzet ujdzie, ale te nowoczesne smieci, pasuja jak swini siodlo, albo mamy retro mtb rower i go publikujemy, albo jezdzimy smieciem i sie nim cieszymy, nie psujac nastroju fascynatom , maszyn gorskich z dawnych lat, takie oto jest glowne zalozenie

#6
ERDE pisze: Poprzedni, oryginalny kokpit był miękki jak plastelina, a skoro ja - turysta to odczułem musiał być naprawdę miękki.
akurat własnie ten kokpit uważam za dzieło sztuki użytkowej i nie wyobrazam sobie go zmieniać,szczególnie w Scott'cie...i własnie to jest przykład jak rower retro staje się padliną,bo...jestem pewien,że "nastepne" klocki,suport,czy strery jakie tu trafia,to bedzie accent,albo inne chińskie gówno,bo....przecież cena jest "najwazniejsza" :mrgreen:

mam racje?
śmietnik to nie retro!

#10
nie wiem czemu tu tyle negatywnych emocji - pierwszy to raz kiedy prezentowana jest mieszanka?
rama fajna, wideł też (może wystarczy same zawory zmenić skoro puszcza a nie rzyga) reszta to kwestia ustawień aby być zadowolonym (np kantilewery, choć z tymi klamkami może być ciężko)
Kiera jak się domyślam byla AT2 lub AT3 - mimo że Scotta lubię też mi jakoś nie podchodzą, choć wiotkości nie wyczułem
A że kosztował 300? może nie najważniejsze ale sam wolałbym wydać 300 niz 1000 ;-)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#14
tiomek pisze:takie siodełko ma możliwość regulowania napięcia skóry?
Z przodu siodła jest specjalna do tego celu śruba. Kluczyk jest zawsze w komplecie z siodłem.

#15
Siodło mam ze starego roweru, jeżdżę na nim już 3 rok więc jest pode mnie ułożone, reguluje się napięcie śrubą, można też zrobić dziury z boku, przepleść rzemień i miarę potrzeby podciągać boki do środka. Ja doskonale rozumiem punkt krytyki ortodoksów. Kokpit i siodło nie pasują do tego roweru. Ale na razie zostaną, aż się trafi komplet Ritcheya w srebrnym kolorze i odpowiednim rozmiarze, wtedy mostek, sztyca i kierownica bedą od Tomka.

skolioza, no właśnie nie było AT, tylko jakaś no name rurka kanalizacyjna, a mostek był Tiogi, fajny nawet, ale miał złą długość i kąt.

Radziej, zdjęcia w plenerku dopiero jak rower stanie się bardziej Retro ;-)

Szczerze to trochę przemyślałem pomysł odchudzania roweru i faktycznie, szkody by było tego klasyka.
Garaż:
Scott Comp Racing CST http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 19728.html
KTM Strada Team http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 04723.html

#16
Z czasem podmienisz kilka detali na gustowniejsze i rowerek będzie super.
ERDE pisze:Cóż, szanuję Twoje zdanie,.
no i bez przesady z tym szanowaniem jego zdania, koleś jest delikatnie to ujmując trochę inny co już wszyscy wiedzą ;) .

#17
ERDE pisze:.....aż się trafi komplet Ritcheya w srebrnym kolorze i odpowiednim rozmiarze, wtedy mostek, sztyca i kierownica bedą od Tomka.
Szczerze to trochę przemyślałem pomysł odchudzania roweru i faktycznie, szkody by było tego klasyka.
;-)
śmietnik to nie retro!

#18
artjas pisze:Z czasem podmienisz kilka detali na gustowniejsze i rowerek będzie super.
jak widzisz Kolego(na powyższym poście)ma to sens :mrgreen:
apropos "gustowniejsze",jak tam twój projekt?
Ostatnio zmieniony 2013-08-23, 10:39 przez smolar, łącznie zmieniany 1 raz.
śmietnik to nie retro!

#19
ano trochę kuleje ;-) Póki co poskładałem na tym co miałem w śmietniku i zasuwam do roboty na nim, napawając się czystą geometrią XC (lekka odmiana po moich współczesnych modelach do tzw. turystyki górskiej).
Ale spokojnie, spokojne wrzucę dla Ciebie fotkę w moim poście co byś miał gdzię się rozładować ;-)

#20
artjas pisze:no i bez przesady z tym szanowaniem jego zdania, koleś jest delikatnie to ujmując trochę inny co już wszyscy wiedzą ;) .
koleś,jak na razie wy...eś prawie 100 postów,a "roweru" nie widać,także zwolnij...
śmietnik to nie retro!

#22
Do ortodoksów nie należę, rower fajny choć trochę nie z mojej bajki i przyznam, że mostek Authora na rowerze Scott troche się gryzie .

Pozdrawiam
Andrzej
Nie dyskutuj z chamem - najpierw sprowadzi Cię na swój poziom a potem pokona doświadczeniem !!!