nie myślałeś o sztycy bez offsetu ? tu wyglada to przedziwnie, jarzmo trzyma siodło na końcu prętów, bez offsetu sztyca trafiała by akurat centralnie w środek siodełka :)

A to Ritchey wypuszczał sztyce bez offsetu pasujące rocznikowo?

a musi być Richey ?

Tak - jak każda część orurowania.
Ritchey dla tego roweru to motyw przewodni - od rur ramy do hamulców i kół.

no jak Ci tam wygodnie Miły Panie

A w jaki sposób to wpływa negatywnie na wygodę?

gdyby to byly sanki puste w srodku - mialoby zaczenia, ale z pelnymi, raczej nie ma mowy o grozbie pekniecia czy skrzywienia...

Grzesiek wiem ,ze nie lubisz jak sie opowiada pierdoly
ale z tymi korbami Ritchey´a wyglada o niebo lepiej niz ten mix xt-fsa
o mag sl nie wspomne ...bo to elementarz RETRO MTB...i chyba jedyny u nas

O klasycznych gripach ritchey truegrip (te pięciokątne) nie myślałeś?

Dzięki Marcin - Rowerek dość fajnie wyszedł. Wielkości ramy i niektórych innych uwarunkowań nie przeskoczę (np. offset w sztycy - zwykle mam sztyce bez offsetu, stąd ustawienie), ale to jeden z niewielu moich rowerów którego nie wstyd pokazać. Tak jak mówiłem - korby XT to była rzecz przejściowa. Nie spodziewałem się tak szybko dostać korby Ritcheya (dzięki Zimny) - ale to już sprawa zamknięta.

Aldek - te pięciokątne mam w Wheelerze. Jest o niebo lepiej, ale to jeszcze nie to. Za bardzo się do pianki/bardzo miękkiej i karbowanej gumy przyzwyczaiłem.

focker pisze:A w jaki sposób to wpływa negatywnie na wygodę?

nie ma żadnego tak mi się napisało, wygląda to wg mnie dziwnie i tyle, a propos reszty zmian to na plus, korba rzeczywiście sie lepiej prezentuje :)

Też lata całe jeździłem na tych piankowych, ale teraz wolę te pięciokąty. Tłumienie gorsze, ale trzym lepszy

piekny rower,a rama cudowna,jedyne co bym tu zmienił,i........Ty też, to sztycę na srebrną

Witam.

A może owijka?

Do mnie dzisiaj dotarły gripy od KCNC i wygląda na to że będą mega wygodne więc może w tą stronę?

pozdrawiam
xMekpx

ale z tymi korbami Ritchey´a wyglada o niebo lepiej niz ten mix xt-fsa

+1 - dużo zyskał!
i nawet czerowne siodło nie razi jak klocki z bliska pokazałeś

a ile waży obecna wersja?

Mekp - chwyty KCNC mam w Sunnie i złego słowa nie powiem na nie. Dają radę. Niemniej do tego roweru nie pasowałyby ani rocznikowo, ani koncepcyjnie (Ritchey). Owijka, nawet Ritcheya, wg mnie do roweru górskiego nie przystoi (no chyba, że na bullbar).

Jacob - masa musiała trochę podskoczyć, bo korba wymaga niezwykle długiej osi suportu. Zastosowałem też moją ulubioną średnią zębatkę Sachsa zrobioną ze stali. Tak czy owak - teraz to jest około 11kg.

focker, Bede testować te chwyty to zobaczymy.


Kurde... to jest trochę śmieszne. Oglądam sporo rowerów na fr.org. Pełno tam rowerów na wypaśnych ramach alu, z korbami HT2, szadoły nie szadoły a ludzie i tak muszą kombinować żeby dojść do tych 11kg, czasami 10 jest wręcz nieosiągalne bez alu śrubek...
A tutaj wiele rowerów nie nastawionych kompletnie na masę ważny 10-11kg bez grama kombinacji alu śrubek oraz technologii rodem z NASA :D Fajnie...

pozdrawiam
xMekpx

tak z ciekawości - suport też od Toma?

Mekp - rama tutaj waży 1600gram, a amor 1200 przy wyższym niż standardowy poziomie oleju. Rurki oprócz sztycy też są bardzo lekkie. Koła na cieniowanych szprychach i obręczach/piastach Ritcheya, dętki Ritcheya w miarę lekkie (nowsze niż reszta). Hamulce leciutkie. Tylko ten tłukowaty suport (pomimo aluminiowych misek), sztyca, manetki i opony trochę tu brużdżą - choć do magicznej dyszki jeszcze bardzo daleko.

Suport już nie jest Ritcheya. Zdobyć coś takiego z osią 129,5 mm to kolejne wyzwanie. Zastosowanie krótszej osi powoduje klinowanie się korby na tylnych widełkach.

to może sobie u macka taką tytanową ośkę zamów /ew. cały support >powinno być spokojnie w okolicach 180/200 gram -cały support
p.s. swoją drogą długość kosmiczna -to kwestia ramy ,czy co ? ;>

a mi wizualnie bardziej się z poprzednią korbą podobało

Mnie bardziej podobają się obecne korby. Rower wygląda bardzo dobrze w całości. Gratuluję pomysłu!
Geo ramki przypomina mi jakoś mojego Pig-a. Mam wrażenie, że różnią się tylko malowaniem.
Można wiedzieć jak wagowo Ci wyszedł Grzesiu? Na punkcie wagi zbokiem nie jestem bo uważam, że winna się mieścić w epokowych ramach ale z ciekawości spytam. Moja świnka na wadze pokazała 11,3kg. Nie wiem czy to ekstra dużo ale ponoć normy spełnia. Twój Breezerek pewno jest lżejszy.

Adam - to nie jest kwestia ramy, tylko korb. Korba XT hulała normalnie z suportem 110. Teraz nic węższego niż te 129mm nie pozwala na kręcenie. Z tytanową osią może powalczę kiedyś - na razie jednak odpuszczę. Niemniej dzięki za trop.

Skeevo
Ramy chyba trochę się od siebie jednak różnią - od średnicy rurek (w tym główki ramy) poprzez zastosowane rury (niby też Tange, ale jednak trochę innego rodzaju) na prowadzeniu linek i hakach kończąc. Więcej jest chyba jednak różnic niż podobieństw.

Masa jaka jest, taka jest. 11 kg - tak jak cztery posty wcześniej dokładnie opisywałem. Kilka elementów nieruszalnych ją podnosi - niemniej masa akurat nie była priorytetem przy składaniu tego roweru.

Grzesiu???

Witam.

O masie pisałem nie tylko w kontekście Twojego roweru ale bardziej ogólnie.

Chyba nie skłamię jak powiem że normą dla HT tutaj na forum jest jakieś 11,5kg...
Norma tych bajeranckich nowoczesnych rowerów to 12kg a sporo jest konstrukcji ponad to. Z resztą... Moj Fuji (alu) jest jakieś 2kg cięższy od Marina.

Imo przegrywamy tylko z... wynalazkami z plastiku. Bo tutaj rzeczywiście jest już spory skok wagowy.


A tak już wracając do tematu... Z jakich rur jest zrobiona rama? bo 1600 nawet przy tak małym rozmiarze to fajny wynik.

pozdrawiam
xMekpx

Grzesiu, bawmy się

Rurki to Ritchey Logic, czyli faktycznie Tange Prestige, w których pewnie w mniejszym bądź większym stopniu swoje palce maczał Ritchey - najpewniej jeśli chodzi o cieniowanie.

Haki natomiast - co ciekawe - nie są sygnowane logo Ritchey, lecz mają wybitą nazwę Breezer.

focker pisze:Grzesiu???

No chyba nie Wladek

Skeevo - Grzesiu to ja nie jestem nawet dla mojej oblubienicy. Zatem póki nawet się nie spotkaliśmy - już Władek bardziej by do mnie pasowało.

Yes sir!