no miał być to temat podwieszony zeby nie zginął w tłumie i co ???
wracajac do tematu , niestety mojego Kamikaze musiałem zamienić na Kastla , dlaczego ? bo mi sie znudził ( frameset Kamikaze for sale )
frameset Kastla leżał od roku w kącie , denerwował i w końcu doczekał sie ....
Jak go kupiłem był w opłakanym stanie , rdzy na szpejach masa, zgiety hak , brud i syf .
Zostało z niego - rama, widelec, stery, mostek , sztyca , reszta przeszczep .
Mam na nim wygodniejszą pozycje i ma lepszego kopa , idzie ....... i tutaj przypomniała mi się Kastle , którego miałem w latach końcówki 90-tych , model 5.0 , którego używłem jako tyrana do codziennej jazdy także .
Poszukuje jeszcze mostka z kątem zerowym - fajka 25,4 , cr-mo bo ten skos jakoś mnie denerwuje , ale .... jak będzie musiał zostać to zostanie .
Rower - rama jest w takim stanie ze nie zrobi sie z kopciuszka księżniczki i tak zostanie na razie , dopóki coś go nie zstapi innego ( a już rama Marina czeka w końcie i leżakuje .... )
Pogoda nie rozpieszcza ostatnio, szosówka treningowa poszła na hak na razie , jest błoto więc rower do błocenia w sam raz ......
https://picasaweb.google.com/1104808309 ... 6960777330
W najbliższym czasie planuje jak pogoda pozwoli śmigać trasy 4 kopce , jak co roku, 15 Dolinek i one Day jak zdąże , i moze jakieś pagórki na Wyspowym ..