kawu pisze: ↑

2020-06-09, 17:39

Raf pisze: ↑

2020-05-21, 10:21

Dobra, to Mników ogarnięty, faktycznie fajna ta dolinka. Ostatnio byłem tam ponad 30 lat temu ;)
Przy okazji pocisnąłem na Zalas, Tenczynek i kopalnie porfiru i diabazu. Las i przejazd przez Bramę Krakowską robiłem już pod osłoną nocy. Odkryłem też fajną ścieżkę z Nielepic na Balice. Leśne, polne dróżki. Nazywa się Urocza i jest urocza nawet po 22

Różne kolory kapsli na rogach to żeby kierunki się nie myliły ?

Ktoś tak chyba sobie to wymyślił. Na szczęście kapsle nie do pary wylądowały w koszu. Założyłem nowe :)

Cieszę się że na cosik się przydałem

Przestałem już liczyć kilometry i miejscówki odwiedzone na ATX-ie.
Trochę się biedaczek zużywa, ale taki już jego los, żeby służył wiernie i cisnął objuczony gdzie popadnie :)
Ostatnio musiałem zmienić płyn w tylnej Magurze + odpowietrzyć ją, bo skuteczność hamowania spadła dramatycznie. Złapałem też gumę, bo szprycha przebiła taśmę i poharatała dętkę.

Dziś ATX wraz ze mną zdobył ostatnią z dolinek podkrakowskich. Dolinę Kluczwody. Były kąpiele borowinowe i przejazdy przez strumyczki.
Powoli staję się fanem tej serii. Zacząłem nawet przeglądać ogłoszenia szukając kolejnego
Ten ma ciekawe malowanie, ale osprzęt nie przekonuje:
https://www.olx.pl/oferta/rower-gorski- ... 216c572568

Jechałeś trawersem górą, tam gdzie teren prywatny chłop zagrodził? Fajny techniczny singielek, a po śliskim to w ogóle...

skolioza pisze: ↑

2020-06-27, 14:16

Jechałeś trawersem górą, tam gdzie teren prywatny chłop zagrodził? Fajny techniczny singielek, a po śliskim to w ogóle...

Najpierw od tamtej strony - faktycznie zagrodzone. Myślałem, że przejadę przez rzeczkę, a potem lasem, ale dojeżdża się do posesji i trzeba niestety zawrócić.
W samej dolince dojeżdża się do skały, gdzie po drugiej stronie wody jest mała pasieka. I stamtąd też trzeba zawracać. No ale błotne odcinki specjalne zrobiły mi dzień...

Jest przejazd górą Nawet kiedyś szedł tam szlak, chyba czarny
Jadac od gory doliny, przez te blota, za ostatnim mostkiem nie w prawo pod skale a w lewo i lukiem drapiesz sie na jej plecy

W niedzielę ATX przeszedł jak burza przez Dolinę Racławki. Trochę na początku piach chrzęścił w sterach, ale wszystko się w końcu ładnie zmieliło ;)






Przyszło do mnie kolejne siodełko, oczywiście nie pasuje, bo Selle Italia Turbo to wczesne lata 90', ale dla pewności zrobiłem przymiarki na Giancie.

No nie pasauje...
A techniczny fragmencik Raclawki (pod koniec wzdluz skalki) na kolach, czy rumak zrzucil z siodla?

Przyznam, że z początku kozaczyłem, ale te głazy w końcu mnie pokonały. Do tego co kawałek jakieś bagienne przeszkody z powrzucanymi do środka gałęziami, żeby się dało przejść. Chwilę wcześniej musiał wylać ten strumyk i zrobiła się tam niezła Kambodża :D

Tam jest hardo nawet jak jest sucho, mimo ze z 5 lat temu troche to ucywilizowali

Gigancik nieco ostatnio zapomniany, w końcu powrócił do łask. Zrobiłem mu mały serwis sterów, wymieniłem zacisk podsiodłowy i znów można cisnąć po drogach i bezdrożach.






W weekend ATX zrobił trasę z Katowic do Tychów. Wybrałem taką najmniej cywilizowaną. W dodatku przed wyjazdem zerwała się nieoczekiwana burza, która miejscami zamieniła leśne ścieżki w bagienne przeprawy.
















W planach za dwa tygodnie pojechać nim jakąś miłą trasę w Bieszczadach.

Fajna klimatyczna stacyjka na jednym ze zdjec

skolioza pisze: ↑

2020-08-10, 18:53

Fajna klimatyczna stacyjka na jednym ze zdjec

Kostuchna, to prawie jak kostucha, która czaiła się na mnie podczas jazdy na tym sprzęcie.

Wczoraj wybierałem się w dolinki i podczas sprawdzania ciśnienia w oponach odkryłem coś takiego:






Judy, ty stara ruro! Podpisałaś na siebie wyrok. Dziś jadę po nowy amortyzator. Planuję żeby to nie był kolejny Rock Shox.

Łoooo... Grubo... Ale że po nowy? W sensie nowy nowy?

pięknie się utleniło :) dobrze że wyczajone w porę.

skolioza pisze: ↑

2020-08-13, 16:35

Łoooo... Grubo... Ale że po nowy? W sensie nowy nowy?

Nowy, w sensie wyprany w Perwollu
Udało się dorwać w dobrej cenie Bombera Z2. Sprzedawał kolega, jeszcze coś krakowskim targiem opuścił :)
Od początku mi nie siedział ten Rock Shox, w sumie to nawet cieszę się, że sytuacja przyspieszyła podjęcie decyzji o zmianie.

No to pokaż jak się wpasował

skolioza pisze: ↑

2020-08-14, 13:15

No to pokaż jak się wpasował

Na razie sobie leżakują obok siebie ;)

Tak to się nie liczy

skolioza pisze: ↑

2020-08-16, 15:25

Tak to się nie liczy

Przepraszam! Już nadrabiam zaległości

Spodziewałem się że się nie zgra geometria a tu proszę - siadł lepiej niż Judy chyba nawet!

Rzeczywiście, dobrze to pasuje.

Zaraz jadę na testy. Nie ciąłem dość długiej rury sterowej, więc mam dwie podkładki pod mostek ekstra.
Moja niedołężność lubi to ;)

O paaanie, co ten rower teraz jedzie, to głowa mała!
Wreszcie amortyzator dojechał poziomem do reszty. Że też wcześniej nie wywaliłem tego szmelcu i tyle setek tłukłem się nie wiedząc, co to znaczy pracujące zawieszenie.

amor siedzi cudnie, porządna rzecz. ale ta korbaaaaaaaaaaaaa no nie moge paczeć :/

YvesMoi pisze: ↑

2020-08-18, 00:58

amor siedzi cudnie, porządna rzecz. ale ta korbaaaaaaaaaaaaa no nie moge paczeć :/

Wszystko po kolei. Nie ma na razie nic ciekawego, a w tej Sugino dopiero co wszystkie blaty wymieniłem na nowe.
Ale to kolejna rzecz na liście do zrobienia, więc jest kwestią czasu.

ATX nadal nie klęka. W weekend zrobiłem na nim najdłuższą trasę w sezonie. Prawie 92 km po bieszczadzkich szlakach. Michniowiec - Werlas i z powrotem :)

Trochę go przewiało po drodze.




Ale potem wysmażył się elegancko - nie tylko przy wypalarni węgla drzewnego, ale też w trakcie koszmarnego upału. Parę razy mocno przygrzało w rubaszne, styropianowe czerepy... Dobrze, że 5-kilometrowy podjazd między Polaną, a Czarną Górną robiliśmy już bliżej wieczora.

Miałem w planach jazdę z dwoma bidonami, niestety w rurze podsiodłowej kręci się jedna nitonakrętka i nie mogłem założyć tam drugiego koszyczka. Przerabiał ktoś kiedyś taką awarię? Jakieś dobre rady?

Masz komfortową sytuację, bo do nitonakrętki na podsiodłówce masz dostęp po wyjęciu sztycy z ramy, nieraz wystarczy lekko w nią puknąć i się zablokuje z powrotem. Natomiast jeśli to nie pomoże to możesz klejem spróbować jakimś sensownym.

Wkrec srube z nakretka, jesli gwint jest caly, to trzymaj srube i krec nakretka, jesli masz lakierowana ta nitonakretke podloz miedzy nia, a nakretke podkladke, gladka strona od nakretki. Dokrecaj tylko z wyczuciem.

Dzięki za porady. Zajmę się tym, jak będzie chwila wolnego.
Póki co ATX znów był w intensywnej eksploatacji. Zabrałem go na moje krótkie krajowe wakacje. Przy okazji wizyty w Białymstoku na Up To Date Festival pozwiedzałem sobie na nim Podlasie. Była "polska Amazonia", czyli Narwiański park narodowy, a w kolejnych dniach Supraśl i Dojlidy. Łącznie około 140 kilometrów relaksującej jazdy z widokami. Górek praktycznie brak.

Tutaj mój dzielny międzywojewódzki transporter:








A tu już widoczki, pejzaże, pamiątki: