#32
Bottecchia ?
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#39
ha ha - jeszcze nikt nie strzelił dobrze.

Wychodzę z założenia, że lepiej doprowadzić do ideału coś zwyczajnego niż porywać się na nie wiadomo jak kultowe maszyny. Jakkolwiek firma jest znana i miała kilka fajnych rowerków - ale bardziej szosowych. W MTB to takie potworki były - za to super wygodne.

No i pamiętajcie, że mówiłem, że to jest podchwytliwe pytanie i że ramka jest włoska. W tym wypadku włosko-polska. Mam już widelec więc w przeciągu tygodnia - powinienem zacząć historyjkę obrazkową

jeszcze jedno - jak Mekp i Elziomallo dowiedzieli się co składam to byli co najmniej zdegustowani - ale sądzę, że jak zobaczą efekt to zmienią zdanie.

Dwa najbardziej inspirujące dla mnie projekty:
http://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?t=1457
http://www.retrobike.co.uk/forum/viewto ... 6&t=149249

oczywiście mój projekt to taka wersja dla ubogich albo wręcz bezdomnych - ale - chcę osiągnąć porównywalną dokładność i dbałość o szczegóły.

#43
A będzie taka filozoficzno-egzystencjalna jazda jak w innych Twoich wątkach? Proszę, proszę! :mrgreen:
Coś mi jednak nie pasuje dbałość o szczegóły i dokładność z wersją dla ubogich/bezdomnych. Smolar będzie miał używanie ;-)
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91

#44
pankierownik pisze:może jakis cinelli, pinarello, masi albo de rosa

I inne:

Fat, Yeti, Breezer, Cinelli, Bianchi, Orange, Alan, co tu jeszcze padło? Zabrakło Plexusa, Merlina i Litespeed ;D

Tak czułem że was jacob w konia zrobi, co potwierdziło się w rozmowie ;D
Allegro, Alpinestars, Breezer, Corratec, Kuwahara, Rocky Mountain.

Obrazek

#46
skolioza pisze:kolejne wcielenie Cilo!
co Boss to Boss!

Zupełnie poważnie - wydawało mi się, że Cilo to włoska robota - Elziomallo mi tak kiedyś powiedział i nawet tego nie sprawdzałem aż do dziś.

Rama została nieco przerobiona - więcej mocowań na bidony, oczka na bagażnik - wszystko zaczęło się od wymiany piwotów - to bardzo słaby punkt Cilo - strasznie się gięły - jako, że lakier się przy tych piwotach zniszczył to poszedłem za ciosem. Później miałem jeszcze jeden kłopot - lekko zagięty widelec - dałem do wyprostowania ale informacja "jest już bardzo miękki i nie radzę na nim zbytnio szaleć" mnie do niego (widelca) nieco zniechęciła.

Rama z tymi bliznami pooperacyjnymi wyglądała gorzej niż w najgorszym możliwym wydaniu jakie tu prezentowałem. A mimo to nadal była idealna - to znaczy idealnie wygodna. Długi tylny widelec - komfort, tłumienie i dobre zachowanie na podjazdach - lubię podjeżdżać pod duże stromizny, ale raczej nie potrzebuję zwrotności więc pod tym względem rama trafia idealnie w moje upodobania; no i jeszcze z sakwami nie ma problemu - nie muszę szukać jakiś kosmicznych bagażników i tak piętami nie zahaczę o sakwy . Wysoki support - nie zawadzam korbą o ziemię - np w kettlerze mnie to straszliwie wkurzało, support jest wyżej niż w Kuwie nawet! Rower jest krótki i miał dedykowany krótki mostek - bardzo mi to pasuje, mam długie nogi i długą szyję, na tułów nie zostaje już dużo miejsca - jedyne rozwiązanie to krótka rama z krótkim mostkiem. To, że rama jest wysoko to nie problem - specjalnie sprawdzałem co się dzieje na podjazdach które są tak strome, że muszę zeskakiwać i na ziemi stawać, okrakiem nad ramą - słowem - rama nie jest niebezpiecznie wysoka!
To takie teoretyzowanie o geometrii. Najistotniejsze jest to, że na rowerze mogę przejechać 200km w umiarkowanym terenie (np bory dolnośląskie) i czuć się na koniec dnia świetnie.

Widelec już mam - dam go jeszcze do podrasowania (mocowanie do low-ridera)

dalej całość do piaskowani i malowania (proszek)

Mimo wszystko na tym nie kończą się niespodzianki.
polonezGLE pisze:A będzie taka filozoficzno-egzystencjalna jazda jak w innych Twoich wątkach? Proszę, proszę! :mrgreen:
Coś mi jednak nie pasuje dbałość o szczegóły i dokładność z wersją dla ubogich/bezdomnych. Smolar będzie miał używanie ;-)
dla was wszystko!

dbałość to jedno - brak części "ze śmietnika rodem", pasujące do siebie komponenty.
a że wersja dla ubogich - sam spójrz:
s. potts/ fat - cilo
suntour xc9000/6000 - mt62/m650
można by tak wymieniać, w każdym wypadku cena i kultowość na zupełnie innym poziomie

W sumie to rower pewnie lepiej się przyjmie na:
http://www.podrozerowerowe.info/
Ostatnio zmieniony 2013-06-02, 13:51 przez jacob, łącznie zmieniany 1 raz.

#49
To ta sama rama co ją miałeś czy kolejnego kupiłeś?

PS. Ile razy patrzę na tego Pottsa to odruch Pawłowa mi się uruchamia, ślinię się jak dziecko.
Ostatnio zmieniony 2013-05-14, 09:04 przez Radziej, łącznie zmieniany 1 raz.

#51
Radziej pisze:To ta sama rama co ją miałeś czy kolejnego kupiłeś?

PS. Ile razy patrzę na tego Pottsa to odruch Pawłowa mi się uruchamia, ślinię się jak dziecko.
Rama ta sama. Całe szczęście jej nie sprzedałem. Na Kuwie mi było niewygodnie jeździć na dłuższe trasy więc znów sobie złożyłem - z użyciem "nawinie". No i jeszcze miała te "blizny" ale było taaaak... wygodnie. Decyzja podjęła się sama - za nic nie zrezygnuję z wygody ale trzeba było zrobić coś bym mógł na nią patrzeć. Osprzęt osprzętem ale ale te kolorki w połączeniu z pozdzieraną farbą i lekką rdzą w miejscach bez farby - to już było zbyt wiele, jak się zatrzymywałem to celowo rower stawiałem tak by na niego nie patrzeć.

Następne posty raczej jak będę miał czym się pochwalić.

#53
mnie się fragment o długiej szyji i braku miejsca podoba :-D
Szkoda ,że tak ładne malowanie(mój spatrzony gust) zamienisz na proszek :-/
Btw. rower b edzie sie nazywał bikecad?

#54
Jest zdjęcie, jest przeglądowa galeria:

https://picasaweb.google.com/1102733801 ... 1714937106

Osiągnąłem ideał. Rower jest nieskończony, wyregulowany jedynie mniej więcej - a mnie nie chce się go dokańczać. A za to mam ochotę jeździć. Nie chce mi się robić zdjęć. Nie chce mi się myśleć o częściach. Poprzednie wydanie Cilo było blisko takiego stanu rzeczy. Brak było kilku udogodnień i wygląd był przegięty - rower był zwyczajnie brzydki. Teraz jest okej. Wygląd nie powala, jest schludnie i to wystarcza.

Teraz mój czas zajmują jedynie poważne sprawy. Nie byłbym szczęśliwszy gdybym znów zaczął rozważać jakieś drobnostki.

Pozdrawiam

#55
a dlaczego tylko jkedna opona niebieska?? nie wiem jak sie tym jezdzi, choc kat glowki nie napawa optymizmem, ale szczerze i bez urazy nie pokazalbym sie tym na miescie ;), kompletnie nie moja bajka , nawet w latach produkcji tych rowerow , nikt by mnie na niego nie namowil :)

#56
To pierwsze to stare zdjęcie. Przewiń w przód to będzie taki niebieski rumak. W istocie schludny wyszedł. Podziwiam nowatorskie rozwiązanie przedniego hamulca. Hamowanie odbywa się poprzez podciąganie palcem linki :lol:
Ale jest spoko, osobiście nie byłem zbytnim fanem oryginalnego koloru. Wygląda na wygodną kanapę na długie wycieczki.

#57
dwie fotki by o sobie przypomnieć ;-)

Obrazek
Obrazek


Rower od pewnego czasu ma Vki Avida - ale jako, że udało mi się uzyskać klamki pasujące do linek XT i canti mt62 to może wrócę do canti. Canty miały bardziej elegancki styl pracy. Z drugiej strony większa siła hamulca mi się podoba ;-)

Pozdrawiam

#59
nooo, jacob zyje :) , wreszcie odpedziles mormonów i wrociles do naszego swiata ehhhhe, te avidy naprawde przyzwoicie dzialaja, z dobrymi klamkami wrecz lux, a do wyprawowki pewnie lepsze niz canty...co z kuwahara, szkoda jej, faaajna byla

#60
No te Vki od Ciebie działają bardzo fajnie, aż mi się nie chce montować cantów na nowo - to ustawianie..

kuwahara?
he he rama leży owinięta w koc :-) czeka na dobrego kupca albo ...