corrado1111 pisze:Mimo wieku można, Hubert ucz się od Kaczka.




corrado1111 pisze:Mimo wieku można, Hubert ucz się od Kaczka.
Corrado z już napisał - bogatych rodziców nie mam, sam też nie jestem bogaty, bynajmniej.Hubert pisze:Gdybym miał miejsce i HAJS (a właściwie bogatych starych w tym wieku)
I to jest właśnie dojrzałość której Ci Hubert brakuje.kaczko pisze:Corrado z już napisał - bogatych rodziców nie mam, sam też nie jestem bogaty, bynajmniej.Hubert pisze:Gdybym miał miejsce i HAJS (a właściwie bogatych starych w tym wieku)
Jeśli już zainwestowałem cokolwiek w tą maszynkę, to czas i nerwy przy serwisowaniu.
Części nie liczę, bo to jakieś śmieszne grosze - dwa wieszaki, linki i pancerze.
Za to radocha objechania takim sprzętem spuchniętego gościa na fullu za parę tysięcy jest nieoceniona.
Gdybym to ja "MIAŁ HAJS (A WŁAŚCIWIE BOGATYCH STARYCH)" prawdopodobnie spakowałbym ten rower do auta i pojechał nim na przygodę gdzieś daleko. Na przykład Ameryka południowa, bo w sumie czemu nie.
Sam rower radość daje, ale nie można zapominać do czego służy.
Ja też części nie licze. I też miałem radoche jak objeżdzałem rowery za 15k ale w sumie uznałem że niezależnie od zawieszenia i materiału ramy fun jest zawsze z jazdy i tego sie trzymam.Części nie liczę, bo to jakieś śmieszne grosze - dwa wieszaki, linki i pancerze.
Za to radocha objechania takim sprzętem spuchniętego gościa na fullu za parę tysięcy jest nieoceniona.
Młody, czapa ze łbakaczko pisze:Gdybym to ja "MIAŁ HAJS (A WŁAŚCIWIE BOGATYCH STARYCH)" prawdopodobnie spakowałbym ten rower do auta i pojechał nim na przygodę gdzieś daleko. Na przykład Ameryka południowa, bo w sumie czemu nie.
Sam rower radość daje, ale nie można zapominać do czego służy.