#36
Aldek, unikalność jego polega na tym, że nie mam przy zacisku sztycy tego dynksu, który hamuje pancerz do canti. Jest to rozwiązanie tymczasowe, zanim nie wytnę z jakiegoś kawałka aluminium :-)

Założyłem mu boostera z tyłu, żeby tej fałki nie było tak od razu widać, a tu masz babo placek - pierwszy komentarz i już po gruszkach... ;-)

#44
Te kanty i klamki to były w nim przy zakupie?Jeśli tak to popełnię sobie samobójstwo.

Jak chcesz el mo to ja mam sporo różnych tych tylnych wieszaczków to nie będziesz musiał nic wycinać, powiedz tylko jaki ma być.
Lodzermensch

#45
Ooo, pewnie że chcę :-) Zrobię Ci rysunek z wymiarami. Bo wczoraj miałem taki z rowerowego, ale nijak nie chciał pasować, gdyż albowiem był za krótki.

Klamki i canti nie - były moje.

Sztyca IRD: http://mombat.org/MOMBAT/BikeHistoryPages/Interloc.html
Przepięknie zespolona z ramą... :cry:

Ale jak tak myślę, to mój kolega tłumaczył mi w niedzielę, że jego kolega ma nową szosę i to taką, że sztycy się nie reguluje na wysokość tylko przycina.

Mam tak samo.

:->

#50
Fajny ten stwór :-) Masz od niego oryginalny sztywny wideł?
'92 Kona Cinder Cone
'99 Kona Kula
'95 Checker Pig CPX 4050
'94 Specialized Stumpjumper (kolor - blood red)
'96 Specialized Stumpjumper Comp
'96 Cannondale M800 Beast of the East
'97 Cannondale M900

#52
fsowaf, tu to tylko popurpurowienie by pomogło ;-) Corri wyszperał przecudowny wieszak diacompe i FAT miał już pokazywane zdjęcie i chyba też jest w zachwycie.

Ten z Twojego linku jest piękny, ale problemem jest brak otworka w ramie, więc nie byłoby do czego go przykręcić. Musi być taki w kształcie literki V przykręcany do obejmy sztycy i będzie git.

Widelca niestety nie mam - nawet patrzyłem na aukcję tej drugiej ramy na Allegro, ale ona ma główkę 1 1/8".

Wczoraj były pierwsze loty z pracy do domu i jeździ jak marzenie. Wymaga jeszcze trochę pracy regulacyjnej ale ogólnie jest nieźle. No i jak uporam się ze sztycą (wczoraj wracałem z odkręconym zaciskiem sztycy ale nic to nie dało...) to wezmę się powoli za malowanie ramy.

#53
el mo pisze: No i jak uporam się ze sztycą (wczoraj wracałem z odkręconym zaciskiem sztycy ale nic to nie dało...) to wezmę się powoli za malowanie ramy.
Ja na problemy ze sztycą zawsze psikam putolinem (takie WD tylko lepsze) i kręcę siodłem, z tym że nieraz psikam z tydzień dwa razy dziennie ale w końcu daje radę :-D

#54
Zacząłem psikanie wczoraj co 40 min. Mamy taki jakiś warsztatowy czarodziejski środek. Jest wspaniały. Póki co nic nie dał.
Będę próbował jeszcze kilka dni takiej kuracji i zobaczymy co ona da.

Wczoraj w drodze powrotnej wpadłem do rowerowego i chłopaki miały odpowiedni klucz z cienką ścianką więc udało się wykręcić sześciokątne! śruby korb, wkręciliśmy zwykłe na ampule i tak wróciłem do domu. Dzięki temu będę mógł zdjąć korby i zobaczyć czy od strony suportu nie da się nalać jakiegoś olejku.

#55
Ewentualnie można rozebrać do gołej ramy i sztyce w imadło wkręcić, tylko trzeba by jakoś zabezpieczyć żeby się nie odrapała. Wtedy jak ramą będziesz kręcić to nie ma bata, musi się udać ;-)

#58
fsowaf pisze:Ewentualnie można rozebrać do gołej ramy i sztyce w imadło wkręcić, tylko trzeba by jakoś zabezpieczyć żeby się nie odrapała. Wtedy jak ramą będziesz kręcić to nie ma bata, musi się udać ;-)
Taki jest właśnie plan, ale najpierw olejkowanie :-) Jak ten preparat który stosuję (to jest chyba Tunap 103) nic nie da to przejdę na mieszankę acetonu z ATFem.