Od jakiegoś czasu szukałem sobie jakiegoś roweru na zimę. Oczywiście retro.

Link do większej ilości zdjęć: https://www.icloud.com/photostream/#A3532ODWGALjIH

Znalazłem coś takiego dosyć dziwnego. Przynajmniej dla mnie z nazwy.

Firma Luongo nic mi nie mówiła. Dokopałem się, że to jakaś niewielka manufaktura ze Szwajcarii.
Dla ciekawskich tu jest jakiś katalog który znalazłem w sieci.

http://cl.ly/1c1N210x3N3R

Największa zaletą tego akurat egzemplarza był stan ogólny. Wszystko w zasadzie zachowane w stanie bardzo dobrym. Wiadomo trzeba go doczyścić. Wszystko jednak działa bez najmniejszych problemów.

Wiem, że to nie Cannondale, Scott czy inna prestiżowa marka jednak może dzięki temu nie będzie tak kusił potencjalnych amatorów cudzej własności.

Rowerkiem pomykam dopiero kilka dni ale zdążyłem go już polubić. Jest bardzo wygodny i dosyć lekki.

Rocznik rozszyfrowałem mniej więcej na 1997 rok.

Zastanawiam się jeszcze czy zostawić go tak jak jest czy coś w nim zmieniać.
Troszkę kolorystycznie bym chciał go ożywić ale jeszcze nie mam za bardzo pomysłu.
Na pewno wyleci siodło (to nie jest oryginalne - a oryginalne jest troszkę poprzecierane).

Oj nawisiał się on na allegro, za ile go oddali?
Myślałem o nim na rozbiórkę ale na szczęście trafił do Ciebie i zostanie w całości:)

Hehe oby każdy miał taką zimówkę To ten co wisiał na allegro za jakieś 1200zł (chyba)?
Rowerek zacny i widać że zadbany.

Trochę udało się zejść z ceny ale to raczej tak symbolicznie ( ze względu na pęknięte kółeczko tylnej przerzutki i jakieś pierdółki).

Jak go zobaczyłem to stwierdziłem, że ktoś faktycznie go weźmie na rozbiórkę i zrobiło mi się go szkoda :)

Może ktoś na forum ma zbędne tylne kółeczko do szaraka? Z chęcią przygarnę.

widziałem go na Młynie jeszcze latem - to od tego Mariusza spod Leszna. Ciekawy rower, ale wg mnie rzecywiście na rozbiórke by się nadawał, bo tam wsio z innej parafii było, a tak nie lubię. Gdybym nie kupił wtedy kilku amortyzatorów to byłby mój.... Gratuluję!

następny, który zajefajny rower chce na zimówkę do dorżnięcia Pokażecie foty na wiosnę i polecą bany
gratuluję zakupu, fajna maszyneria a i stan dobry

Spokojnie ojcze dyrektorze. Moje jeżdżenie to głównie miasto czasem jakiś las.
Nie jeżdżę do pracy a raczej rekreacyjnie i używam roweru wtedy kiedy da się nim jechać bez spływającej po plecach wody albo śniegu po osie.

Myślę więc, że na wiosnę będzie wyglądał tak samo dobrze jak teraz.
W międzyczasie być może pomyślę o jakiejś drobnej biżuterii ale to dopiero za jakiś czas.

spokojnie - pisałem półżartem, choć tego najbardziej się obawiam jak o sprzęt idzie:

adek pisze:Moje jeżdżenie to głównie miasto

sól, syf pośniegowy z drobinami piachu kurzu itp syfolców...
niejedna zima już za mną - miasto i asfalty największą krzywdę robią Las, śnieżek, polne drogi boczne, niesolone asfalty - sam miód

ej niezły jest. tylko trochę ta rama wygląda na ciężką. ile waży całość?

Nie wiem jeszcze ile waży ale jutro postaram się to sprawdzić. Sam jestem ciekaw.

corrado1111 pisze:Oj nawisiał się on na allegro, za ile go oddali?
Myślałem o nim na rozbiórkę ale na szczęście trafił do Ciebie i zostanie w całości:)

Na wisiał się ;], Na wisiał
Panowie z Leszna sprzedawali go w Starej Rzeźni w Poznaniu ;]
dawali ok 900 na Alle był za ~1100

mostek pasuje jak świni siodło, poza tym na zimówką szkoda, weź sobie na zime załóż chociaż inne RD i jakiś sztywni wideł

adek pisze:Od jakiegoś czasu szukałem sobie jakiegoś roweru na zimę. Oczywiście retro.
Zastanawiam się jeszcze czy zostawić go tak jak jest czy coś w nim zmieniać.
Troszkę kolorystycznie bym chciał go ożywić ale jeszcze nie mam za bardzo pomysłu.
Na pewno wyleci siodło (to nie jest oryginalne - a oryginalne jest troszkę poprzecierane).

Zapodałem swój post nie pytając Autora najważniejszego....dlaczego na zimówkę?
Z tego co widzę i pamiętając jak go osobiście oglądałem, pomyślałem "tylko na części" "Ładnie wszystko, lecz z innej parafii" Co oczywiście nie neguje podejścia ...nie wiadomo co się wykluje ;]


Wojtek

Ha. To jest dobre pytanie.

Taka była wymówka przed małżonką :)

Do tej pory jeździłem Scottem z 99 roku na slickach. Małżonka w obawie o moje bezpieczeństwo wyraziła zgodę na kolejny jednoślad (trzeci już albo dopiero).

Wcale nie jestem przekonany, że będę go zimą używał. Jak na niego patrzę to nie bardzo mam ochotę go łachać.

Jako dawcy części go jednak też nie potraktuję raczej. Za ładnie się zachował.
A czy trzeba zawsze chuchać tylko na topowe marki?
Mi też kilka rzeczy nie pasuje do całości ale to nie znaczy, że nie można spróbować tego naprawić.
Rozebrać zawsze będzie czas.

Racja , święta racja ... TY masz się cieszyć jazdą, szpejami ...a zawsze Twój kolejny krok, zamysł, myśl, finezja co do RetroMTB


Wojtek

Czy ktoś się orientuje czy siodło w takim stanie jest jeszcze do uratowania czy od razu sobie odpuścić?
Chodzi oczywiście o te przetarcie.

jesli to skora to nic temu siodelku nie jest:), co tu ratowac , zakladac i jezdzic, nowe po pewnym tez sie powyciera, dobre siodelko selle san marco, a jesli juz masz cisnienie by bylo jak nowe, to dobry tapicer samochodowy da sobie z tym rade, wystarczy pod spodem podkleic kawalek skory i sa specjalne pasty koloryzujace, jak znajdziesz fachowca to za niewielkie pieniadze zrobi co trzeba

jakbyś jednak rozbierał,bardzo chetnie kupię koła

ja piernicze, co kto se kupi na allegro to od razu galeria i jest zajebistym retromaniakiem .

Adek nie bierz do siebie absolutnie , ale jakiś chory trend sie robi ..Luongo ?? ani to firma , ani super nazwa , market, tłuki tego na niemieckie rynki bo sie alu ramki modne robiły i heja do ludu wmawiać że najlpesze , to tak ogólnie o rowerach pseudoretro nie mających nic wspolnego z "kultowością "

a w Biedronce coś nie było ostatnio na wyprzedaży ???


Post wyraża mój wspamiały humor

Piotr pisze:ja piernicze, co kto se kupi na allegro to od razu galeria i jest zajebistym retromaniakiem .

podpisuje sie pod tym obiema rękami !!!!!!!!

...albo te projekty nie dokończone,(zwykle znalezione na śmietniku)ba nawet nie rozpoczęte,ale watek wciąz jest

No normalnie nie wiem co mam teraz zrobić. Chyba się potnę, że sobie taki mało prestiżowy rower zafundowałem.

A tak zupełnie serio to mam to bardzo głęboko, że rower nazywa się Luongo i komuś się to nie podoba.
Jest wygodny ma dosyć dobre komponenty i wystarczy.

Proponuję przeciwnikom zrobić jakąś tabelę lub spis marek wystarczająco prestiżowych na to forum. Bo potem się człowiek dowiaduje nagle jaką to gafę popełnił.
Poza tym może i mi się kiedyś przyda, bo jak dobrze zrozumiałem ta "biedronkowa" rama i tak się za góra pięć lat rozleci to będę musiał coś kupić nowego. Wtedy mam szanse na kryzys wielu średniego i bardzo będę prestiżu potrzebował.

Myślałem, że wystarczy miłość do starych rowerów ale jednak nie :)

A gdyby tak zupełnie hipotetycznie zaczęli sprzedawać takie rowery w Biedronce to dam sobie rękę obciąć, że połowa forum ustawiłaby się w kolejkach społecznych.

Ale oczywiście nie jestem złośliwy. Ja też mam dziś dobry humor :)
Czego i pozostałym życzę.

adek pisze:
A tak zupełnie serio to mam to bardzo głęboko...

tak od razu?! moze najpierw buzi?

Chyba nie jestem godzien :)

haha - dobrze Adek, nie daj się malkontentom którzy nic poza narzekaniem ostatnio na forum nie wnoszą (czyżby nie mieli godnych maszyn do zaprezentowania? )

Może Panowie wytłumaczą Wszystkim jak postrzegają "kultowość" i dlaczego brakuje jej na forum? A co do nie dokończonych projektów znalezionych na śmietniku też chętnie bym chciał się dowiedzieć o które konkretnie chodzi Precyzja Panowie, precyzja a nie półsłówkami się tylko posługujecie!
Każdy ceni to co posiada więc Piotrze postaraj się o większą wyrozumiałość bo to tak jak byś śmiertelnie choremu powiedział, że nie ma co walczyć bo i tak umrze!

sraliś mazgaliś , a czy być fanem trzeba robić park maszyn , w które sie ładuje kase i nawet nie jeździ , mam rower , któremu Twoje do dętek nie dorastają .

adek, pisalem nie bierz do siebie , ale tu coraz częściej jest - kupiłem i jest , kurde Luongo , sralongo , marka o nazwie jak dla pieska, kota ....luongo !! kici, kici masz tu mleczko ....

adek, Ty jeszcze nie wiesz jak potrafimy zdołować klienta ale spoko , amortyzator masz zajebisty , ale pękały haki swojego czasu .

Malkontent....a co mam do dopci wchodzić z palemką każdemu co kupi zloma na giełdzie albo strzala igłe z allegro , no ja zrozumiem GT Psyclone, Scotta Cat , albo inne unikaty , troche inwencji twórczej, samodzielnej pracy , o tym już dyskusja kiedyś była .

Luongo .......kicikci , miauuuu

hehe nie każdego stać ma KONE

Heh, w podpisie reklama swojego warsztatu rowerowego, ale oczywiście hobbysta pełna gębą W przeciwieństwie do 2/3 forumowiczów niemających zawodowo związków z rowerami

Brawo polonezGLE! Trafiłeś w sedno