Poniżej prezentuje rower, który trafił do mnie trochę przez przypadek. Po analizie okazało się, że prawie w całości zbudowany jest na osprzęcie Shimano Deore II z 1989 roku. Zaskoczył mnie bardzo dobry stan większości komponentów.
Rama roweru wskazuje na to, że przez te około 20 lat rower był stosunkowo mało używany. Nie ostała się jedynie instalacja elektryczna oraz dynamo. Z założenia był to rower trekingowy, bo takie było przeznaczenie całej grupy Deore II (w przeciwieństwie to typowo górskiej grupy XT z tego okresu).

No to Hopp..
Z tego co udało mi się ustalić rama wraz z widelcem, pewnie i mostkiem i kierownicą pochodzi z niemieckiej manufaktury.
W skład grupy Deore II wchodzi wszystko z wyjątkiem pedałów.

Co nie wytrzymało próby czasu?
Jako, że oryginalny łańcuch jest już mocno rozciągnięty zastąpiłem go łańcuchem UG51.
Wymieniłem również najmniejszą zębatkę tylnej kasety, ponieważ poprzedni właściciel prawdopodobnie nie potrafił obsługiwać przerzutek i zużyciu ulegała niemalże tylko ostatnia zębatka. Po reszcie widać zużycie ale jak dla mnie jest ono akceptowalne (tym bardziej, że rower będzie służył, jeśli już, tylko to bardzo krótkich wycieczek). Niestety nie udało mi się wymienić oryginalniej koronki 14T na ten sam rozmiar, więc zastąpiłem ją koronką 13T wysokiej klasy.
Wymieniłem również kółka tylnej przerzutki wraz z śrubami mocującymi – i to na tyle zmian.
Opony. Żadna opona nie żyje 20 lat…

Finito.
Zapewne oryginalne nie jest siodełko, ale z takim rower do mnie przyjechał.
Rower jest po kompleksowym czyszczeniu i serwisie.
Z braku czasu praca nad nim zajęła mi ponad pół roku. Zapewne można go jeszcze dopracować, dlaczego czekam na Wasze opinie i sugestie.

Rama
Rama Hopp Cro-Mo
Widelec Hopp
Stery Shimano HP-MT60
Sztyca b.d.
Wkład suportu Shimano BB-MT60

Napęd
Przerzutka przód Shimano FD-MT62 (28-38-48T 170mm)
Korba Shimano FC-MT60
Przerzutka tył Shimano RD-MT62-SGS (13-32T)
Kaseta Shimano CS-MT62
Łańcuch Shimano UG CN-MT62 (CN-UG51)
Manetki Shimano SL-MT62

Hamulce
Klamki Shimano BL-MT62 SLR
Szczęki przód Shimano BR-MT62 SLR
Szczęki tył Shimano BR-MT62 SLR

Koła
Obręcz przód Alesa 425 X Alloy
Piasta przód HB-MT62
Opona przód Fortune 26 x 1.75
Obręcz tył Alesa 425 X Alloy
Piasta tył FH-MT62
Opona tył Fortune 26 x 1.75

Dodatki
Siodełko Selle Royal
Nóżka Esge uz Platsher
Pedały VP 339

qrczaki pisze: Rama roweru wskazuje na to, że przez te około 20 lat rower był stosunkowo mało używany. Nie ostała się jedynie instalacja elektryczna oraz dynamo. Z założenia był to rower trekingowy, bo takie było przeznaczenie całej grupy Deore II (w przeciwieństwie to typowo górskiej grupy XT z tego okresu).

trzeba przyznać że miło popatrzeć! MT62 w takim stanie i kompletności nie widuje się często, a i rama nie wygląda na zbytnio skatowaną Duża jest co nieco ogranicza zastosowania terenowe (chyba że dla osoby bardzo wysokiej)
Apropos marki - udało dowiedzieć Ci się czegoś więcej na jej temat? widziałem kilka starszych rowerów z tym logo i zaczęło mnie to frapować ostatnio....

BTW możliwe ze ten rowerek faktycznie zbudowany był jako turystyk, ale to jeszcze nie przesądza o zastosowaniu MT60/62 Grupa Deore - jak pisał gdzieś Piotr - ma faktycznie rodowód turystyczny, ale komponenty Deore I/II o oznaczeniach MT-60/62 stworzone były z myślą o zastosowaniach terenowych (MT - Mountain )

Po pierwsze na reszcie coś drgnęło w galeriach bo pojawił sie staruszek na całkiem ładnym osprzęcie.
po drugie, cieżko zdobyć zębatke 14 t pod zakrętke ostatnią - zobacze czy Shimano czegoś na magazynie nie maja .
Po trzecie Hopp to taka sobie firemka, jak wiele w tamtyym okresie , nie jest kultowa i szeroko znana, ale całość prezentuje sie ok.
Zawsze można osprzet w całosci przełożyć do innej ramy z " wyższej " półki.
Szkoda że zmieniłeś śrubki w przerzutce jak pisałeś, bo nie było potrzeby przy zmianie kółeczek, chyba że zardzewiałe były.

Gratulacje wysiłku i własnej pracy i zapraszamy z maszynką na przyszły zlot, bo chyba to będzie jeden z najstarszych na razie eksponatów, jakie tutaj zawitały.

Dzięki za opinie, bo po tym jak zobaczyłem swoje "dzieło" na zdjęciach to zwątpiłem czy było warto. Trzeba będzie powtórzyć sesję przy lepszym świetle;)

skolioza pisze: Apropos marki - udało dowiedzieć Ci się czegoś więcej na jej temat? widziałem kilka starszych rowerów z tym logo i zaczęło mnie to frapować ostatnio....

to informacje zasłyszane od kolegi mechanika. W sumie przyjąłem je za pewnik bo wszystko na to wskazuje... Co zreszą Piotr potwierdza.

Piotr pisze:cieżlo zdobyć zebatke 14 t pod zakrętke ostatnią - zobacze czy Shimano czegoś na magazynie nie maja

zdążyłem się zorientować ;) w żadnym sklepie już tego nie mają. Za wszelkie informacje nt dostępności tego elementu będę bardzo wdzięczny.

Piotr pisze:Szkoda że zmieniłeś śrubki w przerzutce jak pisałeś, bo nie było potrzeby przy zmianie kółeczek, chyba że zardzewiałe były.

Żeby zdjąć kompletnie zjechane kółka jedną śrubę musiałem rozwiercać a druga miała tak wyrobiony otwór pod imbus, że mogłaby wymagać rozwiercania przy kolejnej próbie wykręcenia - wolałem nie ryzykować. Tak więc śrubki odpowiednie chętnie przyjmę ;)

Pozdrawiam serdecznie

qrczaki pisze:Dzięki za opinie, bo po tym jak zobaczyłem swoje "dzieło" na zdjęciach to zwątpiłem czy było warto. Trzeba będzie powtórzyć sesję przy lepszym świetle;)

czy było warto robić te foty czy bawić sie w ten rower?

tak odnośnie roweru jeszcze - nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale wygląda na to, że mamy tu pierwszy na naszym forum przykład "starej geometrii MTB" - płaskie kąty, duża baza kół, długi tylny trójkąt

Miałem okazję zobaczyć jak prowadzi się maszyneria z taką geo i przyznam że jest to nieco inny rodzaj jazdy Rower nie jest nerwowy, fajnie "wkłada" się go w łagodne, długie zakręty przez pochylenie, jest bardzo przewidywalny przy wyższych prędkościach, w ciasnocie lasu jest za to bardziej ociężały, mułowaty... Ja dosiadałem akurat produktu Ritcheya, i skojarzyło mi się że pewnie taka geometria zaprojektowana była ze wg na amerykańskie warunki (większe przestrzenie, potencjalnie wyższe prędkości na łatwych technicznie, długich zjazdach), widać jednak Europa także szła tym torem
Ciekaw jestem jakie będą Twoje wrażenia z jazdy!

qrczaki pisze:Żeby zdjąć kompletnie zjechane kółka jedną śrubę musiałem rozwiercać a druga miała tak wyrobiony otwór pod imbus, że mogłaby wymagać rozwiercania przy kolejnej próbie wykręcenia - wolałem nie ryzykować

hehe, do mnie trafiły RD zarówno Deore I jak i Deore II z śrubami na łepek sześciokąty - pytanie zatem czy imbusy były na pewno oryginalne (choć ja absolutnie nie mam pewności że moje śruby są oryginalne)

Jeździłeś na takiej geometri takze na Bianchi , to także stara szkoła mtb.

A propo zebatki, jest mozliwość 14 ostatniej ale na 8s, róznica w grubości jest tak nieznaczna że powinno chodzić.

Piotr pisze:Jeździłeś na takiej geometri takze na Bianchi , to także stara szkoła mtb.

no bez wątpienia - po zdjęciach wygląda jednak że kąt główki w Hoopie jak i w Ritcheyu był bardziej "płaski", otwarty
Główka Bianchi wygląda na bardziej "spionowaną" - a z resztą co o prowadzeniu może powiedzieć kółko po parkingu

Dużo , ja czuje od razu czy się nadaje czy nie.
Moze kolega poda nam rozstaw osi w rowerze i rozmiarówke.
Ja pamiętam Hopp z ram cr-mo malowanych bezbarwnym lakierem i czesciami w kolorze fiolet, albo coś pod róż/fiolet i zielony.

Witaj bracie! Ja (oprócz gt rzecz jasna) jestem fanem marki hopp więc jest nas dwóch. Boże Cię broń przekładać coś do tzw ramy z wyższej półki! To porządne niemieckie (z gór) rowery na przyzwoitych częściach i dobre ramy.
Zresztą mój hopp nr 1 był tu już na jednej forumowej jeździe po dolinach i Piotr go widział. Drugi dojrzewa pomału w wiejskiej szopie, premiera jak lody ruszą.

aldek pisze:Witaj bracie! Ja (oprócz gt rzecz jasna) jestem fanem marki hopp więc jest nas dwóch. Boże Cię broń przekładać coś do tzw ramy z wyższej półki! To porządne niemieckie (z gór) rowery na przyzwoitych częściach i dobre ramy.
Zresztą mój hopp nr 1 był tu już na jednej forumowej jeździe po dolinach i Piotr go widział. Drugi dojrzewa pomału w wiejskiej szopie, premiera jak lody ruszą.

Aldku, to ja bym chętnie te Twoje Hoppy zobaczył kiedyś, ale to osobny temat
Skoro znasz markę to może coś przybliżył

Piotr pisze:Moze kolega poda nam rozstaw osi w rowerze i rozmiarówke.

jesli interesuja Was konkretne wymiary i kąty w rowerze to mogę go szczegółowo pomierzyć przy następnej wizycie w "magazynie". Z braku miejsca rower trzymam w garażu oddalonym o 150km także nie zawsze mam do niego dostęp

Skolioza pisze:Aldku, to ja bym chętnie te Twoje Hoppy zobaczył kiedyś, ale to osobny temat
Skoro znasz markę to może coś przybliżył

Dołączam się do prośby o przybliżenie marki. Wydaje się, że aldek jest jednym z niewielu fanów tej marki w Polsce i może nawet szerzej... Chyba, że marka ma fanów ukrytych, którzy żadnych publikacji w necie na jej temat nie umieszczają ?

Niestety, moja wiedza jest bardzo niepełna, i trochę hipotetyczna.
Piotr ma rację, ta manufaktura nie jest wcale kultowa w tym sensie, w jakim dziś kultowe są rowery wielkich dziś firm, które w odpowiednim czasie sprzedały markę jakiemuś funduszowi, który natychmiast przeniósł produkcję do Azji, i teraz wciska aluminiowy chłam Nie jest też jakąś zasłużoną dla rozwoju marką.
Z mojego skromnego rozeznania wynika, że te rowery tłukł niejaki Franz Hopp w Neustadt – na taki trop trafiłem kiedyś w sieci. Miałem nawet napisać do niego, bo on ciągle ma handelek rowerami, ale nie znam niemieckiego. Po prostu, jeden z setek drobnych wytwórców, którzy na przełomie lat 80 i 90 robili rowery. I jeden z nielicznych, którzy nie wciskali ludziom chały.
To są poprządnie pospawane maszyny, na przyzwoitym osprzęcie. Rama z rur Mannesmanna jest dziś fajną ciekawostką, zresztą bez tej niemieckiej huty nie byłoby chyba rowerów w ogóle – bo to oni opracowali pod koniec XIX w. efektywny i tani proces ciągnięcia rur o dowolnej średnicy. Dziś Mannesmann to już przeszłość, bo firma, jeszcze w latach 90. zainwestowała w telekomunikację i elektronikę i inne pierdoły (czytaj: zwolniła robotników w Niemczech i przeniosła produkcję do Chin).
Wracając do hoppów, moje są na rurach tange, i mają tzw. titan look. Tak, jak ta dameczka (która także przyzwoitość trzyma) . LINK
Wszystkie, które widziałem, mają komfortowe ramy (nie bolą plecy ), czyli to coś, co Piotr nazywa "starą geometrią MTB". Nawet te moje, z połowy lat 90 też się tego trzymają.
Ot, niemiecka przyzwoitość z dawnych lat, po prostu.
Mam nadzieję, że kolega qrczaki nie okaże się rozczarowany tymi wyjaśnieniami. Jestem dla niego pełen podziwu, bo odwalił kawał porządnej roboty z tym rowerkiem. No i jest nas, z hoppami, już dwóch

Aldku, poprawiłem linka bo się nie wyświetlał poprawnie
No i chylę czoła - marka zupełnie mi nie znana urosła w moich oczach, no i jeszcze ciekawostka o tej hucie Kurcze, szkoda że nie masz namiaru do Herr Hoppa - można by próbować po angielsku....

myślę że dzięki Wam ludzie szukający info o marce będą mieć punkt zaczepienia jakiś (tylko najpierw robaczki googla muszą zakodować ten wątek )

aldek pisze: Jestem dla niego pełen podziwu, bo odwalił kawał porządnej roboty z tym rowerkiem.

o tak, po oglądnięciu fotek wziąłem szmatę, pastę i zacząłem na nowo polerować piasty LXa, bo stwierdziłem że w porównaniu z qurczak'owimi są matowe

aldek pisze:Jestem dla niego pełen podziwu, bo odwalił kawał porządnej roboty z tym rowerkiem

Dzięki za słowa uznania. Przy takich komplementach trudno nie popaść w samouwielbienie

aldek pisze:Mam nadzieję, że kolega qrczaki nie okaże się rozczarowany tymi wyjaśnieniami.

wręcz przeciwnie - zainspirowały mnie do dalszych poszukiwań. Z tego co piszesz jedyną firmą istniejącą w tej kategorii w Neustadt prowadzoną przez Fraza Hoopa jest:
Franz Hopp GmbH
Böbinger Str. 9
67435 Neustadt
Deutschland
Telefon: (+49) 06327 97868-0
Fax: (+49) 06327 975049
Web: http://www.fahrrad-hopp.de

Czyli Hopp nawet miał kiedyś swoją stronkę...

Jeśli z niemieckim wśród nas tak słabo to obiecuję przejrzeć jeszcze kilka stron, gdzie wzmianki o tej firmie się pojawiają przy asyscie tłumacza niemieckiego i jeśli znajdziemy coś ciekawego to oczywiście się podzielę.

Moja zona jest germanistka, wiec jesli chcecie to poprosze ja o tlumaczenie, tylko napiscie tekst po polsku.

Jastrzomb pisze:Moja zona jest germanistka, wiec jesli chcecie to poprosze ja o tlumaczenie, tylko napiscie tekst po polsku.

No!!!!!!!! To jak chłopaki - piszecie?? Może jedyna okazja abyśmy stali się dla świata źródłem wiedzy o Hopp'ie!
Do boju, do boju, do boju!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

z tego co widać stronka http://www.fahrrad-hopp.de/ powraca...
nie ma jednak nic wspólnego z Franzem Hopp i jego rowerami.

A koleś wam odpisze że składał co poadło mu w ręce bo był booom na rowery mtb, czyli z grubymi oponami.

Ramki takie można spotkać z róznymi napisami, co widziałem nieraz, były takie co były na hakach Ritcheya, były w tym kolorze nawet Scotty comp i Team Racingi, taki trend bezbarwnego lakieru.
No cóż, Aldek, nasz znajomy "generał " mógłby zrobić fotki i Ci przesłac , albo wpaść do mnie na pare zdjęć ( wcześniej zadzwonic ) - daj mu znać coby podjechał i będą już 2 Hoppy na forum w galeryji.

No patrz, Nowy Rok, i już jest prorok...

Sama rama bez widla przypomina mi moja stara Birie. Gdyby nie mufa na podsiodlowej to jest bylaby w sumie identyczna. Moze te firmy mialy cos wspolnego kiedys... Rowerek zacny, trafilem na ten temat bo mam ta sama grupe kompletna i zastanwaiam sie gdzie ja upchnac... :) Czy na rame z 89 czy moze podejdzie na rame rocznik 93... :/ Chyba to by bylo juz zbyt duze naciaganie...

Miałem już pisać, że źle pancerz włożony do tylnej przerzutki, ale popatrzyłem, że temat sprzed dekady. Długi co ty za archeologię uprawiasz?

Archeologia jest fajna :P tak wyszlo niechcacy bo ta rama mi przypomniala moja stara...