Trochę zainspirowany Kastlem Jondra - a trochę - muszę to przyznać - napędzany niechęcią pozbycia się ramy wheelera - którą mam już tyle lat,
zacząłem się zastanawiać nad projektem roweru odchudzonego, pozbawionego tego co może się przydać na asfalcie , stworzonego po to by podjeżdżać pod górę.
Szczegółowe założenia:
•korba z jednym bletem 18-22z
•tylna kaseta z możliwie najmniejszą ilością przełożeń - grunt żeby największy tryb miał 28-32 zęby. Najmniejszy może mieć 11 12 13 14 bez znaczenia.
•możliwie najlżejsza i najprostsza manetka np. http://www.sunrace.com/en/products/detail/m05?sku=SLM10 może być tania i tandetna!
•nawet nie wiem czy oba hamulce czy tylko jeden - tylny !
•lekkie komponenty
Nie wiem czy projekt ruszy - czy zwycięży rozsądek i Wheeler zostanie sprzedany, ale chętnie podyskutuję i pozbieram pomysły - czego się pozbyć - jak zrobić - jak odchudzić - z czego nie rezygnować
#2
proponuje najpierw zważyć ramę Wheelera. Jezeli będzie ważyłem tak do 2200 gram to można zacząć kombinować :)
#4
Jesteś pewien, że będziesz używał roweru w takiej kombinacji? Wyłącznie do jazdy pod górę? Po jakim czasie jest szansa, że znudzi Ci sie on i stwierdzisz, ze jednak stoi bezużyteczny? Dla mnie ten projekt jest trochę dziwny bo bardzo niszowy, ale nie znam Cię i tego ile jeździsz i w jakich warunkach. Z mojego punktu widzenia wolałbym fundusze z Wheelera dołożyć do projektu lepszej klasy. IMHO szkoda energii i blokowanej kasy.
EDIT: Wolałbym też osobiście, skoro nie chcesz pozbywać się ramy, powiesić ją na ścianie i z zaoszczędzonych pieniędzy na koła i części dołożyć także do lepszego projektu. Nikt nie każe Ci się pozbywać ramy, nie marnuj jedynie pieniędzy na takie pomysły
EDIT: Wolałbym też osobiście, skoro nie chcesz pozbywać się ramy, powiesić ją na ścianie i z zaoszczędzonych pieniędzy na koła i części dołożyć także do lepszego projektu. Nikt nie każe Ci się pozbywać ramy, nie marnuj jedynie pieniędzy na takie pomysły
Alpinestars x9, Breezer x2, Intense x2, Klein x3, Yeti x2, Cannondale, Specialized, GT, Rocky Mountain...
+ Checker Pig, Creme, Electra
+ Checker Pig, Creme, Electra
#5
korba z jednym blatem to raczej dałbym 28-32 z przodu aby sie dało coś po płaskim pojechać i kasete 11-34 ( 36 )
Mając koło z bębenkiem na 7 dajesz kasete 9 biegów , wywalasz jednazębakte i masz 8 obsługiwane 9-tką
Zasadniczo chcesz zrobić Singla , ale gdzie znajdziesz tyle podjazdów ??
Mając koło z bębenkiem na 7 dajesz kasete 9 biegów , wywalasz jednazębakte i masz 8 obsługiwane 9-tką
Zasadniczo chcesz zrobić Singla , ale gdzie znajdziesz tyle podjazdów ??
#6
witam.
projekt ma w sobie coś wspólnego z moim mielcem.
blat raczej 32 Bo to wystarczy.
manetka raczej gripshift skoro prosty i lekki ma byc.
do tego kaseta 34 i każda górę jesteś w stanie zdobyc.
w sumie to polecam Ci na początku normalny rower Bo tak to będziesz mieć milion i z każdym będzie coś nie tak.
pozdrawiam
xMekpx
projekt ma w sobie coś wspólnego z moim mielcem.
blat raczej 32 Bo to wystarczy.
manetka raczej gripshift skoro prosty i lekki ma byc.
do tego kaseta 34 i każda górę jesteś w stanie zdobyc.
w sumie to polecam Ci na początku normalny rower Bo tak to będziesz mieć milion i z każdym będzie coś nie tak.
pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996
Marin Bear Valley 1996
#7
tak.. ten pomysł jest trochę szalony i nie do końca mam na niego czas i miejsce i pieniądze...
Ale jest w nim coś takiego, że nie mogę z niego do końca zrezygnować.. Zobaczymy, główne siły rzucę na Nishiki, zobaczymy ile pieniędzy to pochłonie
Ale jest w nim coś takiego, że nie mogę z niego do końca zrezygnować.. Zobaczymy, główne siły rzucę na Nishiki, zobaczymy ile pieniędzy to pochłonie
#8
Jest kilka takich zawodów typu Uphill (najbliżej Krakowa np. Uphill na Uklejnę w Myslenicach) - i takie projekty mają tutaj bardzo duży sens! Ja przykładowo na tą okazję zazwyczaj biorę Karakorama pozbawionego gratów i również tylko jeden hamulec - choć są i tacy, którzy zupełnie bez hamulców jadą a w dół schodzą później tudzież hamują... nogami w stylu Freda Flinstona ;)
#9
witam.
jeśli chcesz jeszcze żeby rower tylko w górę jeździć to do tego sztywny widelec o w miarę niski.
do tego długi mostek i rogi.
pozdrawiam
xMekpx
jeśli chcesz jeszcze żeby rower tylko w górę jeździć to do tego sztywny widelec o w miarę niski.
do tego długi mostek i rogi.
pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996
Marin Bear Valley 1996
#10
Co do rowerku to szczerze odradzam hardkorową geometrie typu dłuugie mostki i niskie widelce.. i tak rzadko kiedy pokonuje się jakieś strasznie strome nachylenia, bo szybciej jest je przejść z buta. Warto poeksperymentować z mostkiem, ale też w granicach rozsądku, bo zbytnie pochylenie źle wpływa na całokształt jazdy.
W Twoim whellerze jedyne co bym polecił to instalacje amorka (może trochę waży więcej, ale w trakcie całej wycieczki dużo mniej się zmęczysz od telepotania. Zapobiega też "podbijaniu kierownicy") i właśnie inny mostek.
A i jeszcze jedno pytanie - dla czego chcesz mieć rower z jednym hamulcem (w dodatku tylnym co jest dla mnie totalnym absurdem)? Mocne hamulce z dobrą modulacją to jest podstawa bezpiecznej, szybkiej i pewnej jazdy w górach.
#11
dlaczego?
ten pomysł to od początku do końca pomysł eksperymentalny!
Rower z napędem 1x5, 1x6 lub 1x7 - sądzę że w terenie górskim by mi wystarczył.
W górach hamuję głównie jadąc w dół - wówczas nie używam hamulca przedniego.
Łatwo zauważyć, że im ma się do wniesienia na pewną wysokość mniejszą masę tym mniej zużyje się energii, stąd pomysł na wyeliminowanie zbędnych elementów. Mniejsze zużycie energii to też mniejsze zapotrzebowanie na energię...
ten pomysł to od początku do końca pomysł eksperymentalny!
Rower z napędem 1x5, 1x6 lub 1x7 - sądzę że w terenie górskim by mi wystarczył.
W górach hamuję głównie jadąc w dół - wówczas nie używam hamulca przedniego.
Łatwo zauważyć, że im ma się do wniesienia na pewną wysokość mniejszą masę tym mniej zużyje się energii, stąd pomysł na wyeliminowanie zbędnych elementów. Mniejsze zużycie energii to też mniejsze zapotrzebowanie na energię...
#12
Tu się pewnie kilka osób zdziwi...jacob pisze:W górach hamuję głównie jadąc w dół - wówczas nie używam hamulca przedniego.
Alpinestars x9, Breezer x2, Intense x2, Klein x3, Yeti x2, Cannondale, Specialized, GT, Rocky Mountain...
+ Checker Pig, Creme, Electra
+ Checker Pig, Creme, Electra
#14
Jak chcesz eksperymentować to wystarczy odkręcić sobie na próbę zębatki od korby (zostawić tą co chcesz) pojechać w góry... taniej Ci wyjdzie a kasę, którą zaoszczędzisz (myślę że wyjazd Cię zniechęci do pomysłu) będzie lepiej wydana na "zwykłe MTB" (np. dobre koła i opony). Jeszcze taniej (i szybciej) będzie pogadać z Jonderem na temat użyteczności takiego roweru.
#16
Skoro już eksperymentować to może na całego? Proponuję ostre koło. Do jazdy pod górę wolnobieg i tak nie jest potrzebny a z górki korb zamiast hamulców używasz. Tylko wtedy jedynie singiel...
#17
ja też się dziwię - bez jednego hebla jak bez ręki!
oj tam oj tam - Jonder z tego co wiem singla bardzo lubi!staszek pisze:Jeszcze taniej (i szybciej) będzie pogadać z Jonderem na temat użyteczności takiego roweru.
gadasz jak ścigant - a gdzie satysfakcja z pokonania terenu na kołach? wycieczka to nie walka z czasem!staszek pisze:bo szybciej jest je przejść z buta
#18
A ja wcale bym tego pomyslu tak latwo nie porzucal, tylko sie z nim przespal. Zasadniczo chcesz miec lekkiego niemal-single-speed-a. I ja to szanuje, bo mi kiedys tez podobnie dzikie pomysly chodzily po glowie. Skonczylo sie tak, ze zbudowalem sobie calkiem lekkiego fulla do enduro na piascie wielobiegowej Alfine 11. Byc moze tym, czego szukasz jest IGH? Polecam lekture tego forum, moze cie zainspiruje:
http://forums.mtbr.com/internal-gear-hubs/
http://forums.mtbr.com/internal-gear-hubs/
#19
Alfine jest cięższe niż kaseta + wózek i ma sens kiedy chcesz alternatywy do całego konwencjonalnego napędu MTB. Wtedy wyjdzie wagowo podobnie z tą różnicą że cięższe koło trudniej rozbujać. I jest to jednak opcja dość kosztowna.
#20
Dzięki, o Alifine też myślałem w podobnych rozważaniach - swego czasu.
Moim oponentom przyznałem rację nie dlatego, że straciłem przekonanie co do sensu mojego pomysłu, ale dlatego że przypominali mi o tym, że rozpoczynając taki projekt straciłbym mój minimalizm i umiar. Do tej pory, odkąd jestem na forum, na rozwój mojego roweru wydałem łącznie (czyli licząc sprzedaż części, z których rezygnowałem) mniej niż 100zł, bilans mocno podparła stara rama Rometa, która w prawdzie nie była częścią mojego roweru górskiego, ale wydanie pieniędzy na jakieś części do niego zmotywowało mnie do wystawienia wszystkiego co od niego odkręciłem i wszystkiego czego nie używam do jazdy a było z rowerowaniem związane!
Racja jest w tym, że wolę umiar od eksperymentu.
Moim oponentom przyznałem rację nie dlatego, że straciłem przekonanie co do sensu mojego pomysłu, ale dlatego że przypominali mi o tym, że rozpoczynając taki projekt straciłbym mój minimalizm i umiar. Do tej pory, odkąd jestem na forum, na rozwój mojego roweru wydałem łącznie (czyli licząc sprzedaż części, z których rezygnowałem) mniej niż 100zł, bilans mocno podparła stara rama Rometa, która w prawdzie nie była częścią mojego roweru górskiego, ale wydanie pieniędzy na jakieś części do niego zmotywowało mnie do wystawienia wszystkiego co od niego odkręciłem i wszystkiego czego nie używam do jazdy a było z rowerowaniem związane!
Racja jest w tym, że wolę umiar od eksperymentu.
#21
Słuchaj , pomysłnie jest zły i 1 bieg z przodu wystarcza do jazdy po górach , niech mi kto pokaże jak w wyspowym albo gorcach dyma na średnim czy duzym blacie dla przyjemnosći po kamieniach i jak długo.
W zasadzie to zebatka z przodu 26 by wystarczyła, 11-36 z tyłu, tak rozważam taką konfiguracje , 7 z tyłu ? 8?9? pewnie 9 byłoby dobrze zestopniowane, ale jeszcze prowadnice jakąś do łańćucha warto założyć.
Na Light Biku gość robi singla przedniego na ramie BH 29"er , rower około 10 kg !
Moższ skorzystać z porad tam w temacie
W zasadzie to zebatka z przodu 26 by wystarczyła, 11-36 z tyłu, tak rozważam taką konfiguracje , 7 z tyłu ? 8?9? pewnie 9 byłoby dobrze zestopniowane, ale jeszcze prowadnice jakąś do łańćucha warto założyć.
Na Light Biku gość robi singla przedniego na ramie BH 29"er , rower około 10 kg !
Moższ skorzystać z porad tam w temacie
#25
Piotr Proszę Cię... jak sobie wyobrażasz przejechanie z Rabki do Szczawnicy na jednej zębatce z przodu? Czy przyjemnością jest pedałowanie w miejscu? Co do kamieni to w Gorcach jest ich dużo mniej niż w Wyspowym, ale tam też się większy blat na zjazdach przydaje... na niektórych "dla przyjemności" zamyka się duży blat
#26
no to trzeba dwie niestety z przodu, jak dasz tylko przód na podjazdy to na ok 30 zebach z przodu ostre podjazdy w butach będą.
Z Rabki do Szczwnicy wystarczy spokojnie 22-26 z przodu, kto każe dokrecać na zjazdach zwłaszcza jak rower ma sztywny widelec ?? ja tego nie widze a trzeba patrzeć przez pryzmat tego konkretnego projektu i nie mówimy o zjazdach .
Ja z chęcią założyłbym tylko jedną z przodu do rowerka w góry ale przekos na 9 z tyłu jest spory na skrajnych i wymaga to prowadnicy , a nie lubie ocierania łańcucha
Z Rabki do Szczwnicy wystarczy spokojnie 22-26 z przodu, kto każe dokrecać na zjazdach zwłaszcza jak rower ma sztywny widelec ?? ja tego nie widze a trzeba patrzeć przez pryzmat tego konkretnego projektu i nie mówimy o zjazdach .
Ja z chęcią założyłbym tylko jedną z przodu do rowerka w góry ale przekos na 9 z tyłu jest spory na skrajnych i wymaga to prowadnicy , a nie lubie ocierania łańcucha