Zawsze takiego chciałem mieć. Raz, że lubię starego, poczciwego Cannondale sprzed przęjęcia przez Dorel. Dwa, nadal lubię stare Volvo.
No i może trzy, podoba mi się historia drugiej połowy lat 90tych napisana przez Cannondale, ich wkład w rozwój konstrukcji rowerowych. Szanuję i cenię.
Ale do brzegu. No więc pewnego dnia nadarzyła się okazja kupna pewnego Cannona w malowaniu Volvo.
Po odebraniu okazało się, że to całkiem ciekawy egzemplarz. Przez te 20lat miał jednego właściciela no i niewielki przebieg. Całkiem dobrze.
Po sprawdzeniu VIN okazało się, że rama pochodzi z 1998r, jak również katalogi milczą o takim modelu: CAAD4, Fatty SL, rama bez piwotów, górne prowadzenie linki hamulca, brak przelotek pod hamulec tarczowy. Np. w 1999 był taki F900, ale CAAD3, pozostałem ramy CAAD4 miały zarówno mocowanie hamulców tarczowych jak i piwoty. Taki urok lat 90tych :)
Delikatnie inspiruje się takim oto zdjęciem :)
popularny rower mtb - Cannondale w malowaniu Volvo
#1Był: pewna Gusta, Votec F7 '99, jakiś karbonowy Scott, trzeszczący Mountain Cycle San Andreas, całkiem ładny Rocky Mountain Blizzard '96, Intense M1 '03,