Piotr pisze:Jak usuwałeś lakier ? bo mam fajną rame stalowo karbonową Gianta i w planach usuniecie lakieru całkiem z niej i bezbarwny tylko na carbon a na mufki coś tam w sprayu.
zawsze używam papieru wodnego Matador - inne próbowałem, ale zawsze było jakieś ale
230 x 280 mm, orientacyjnie gradacje: P180, P220, P240, P280, P320, P360, P400, P500, P600, P800, P1000, P1200, P1500, P2000, P2500, P3000, P5000
bezbarwny i niebieski lakier zeskrobałem nożykiem lub wąziutką szpachelką - stary twardy lakier w niektórych miejscach odpryskiwał kawałeczkami 2-3mm - jeśli papierem wodnym, to poszłyby 2-3 arkusze P180 żeby dojść do podkładu
na sam podkład i wypełniacz poszły 2 arkusze P280 i 1 arkusz 360 rwane po zgięciu na kawałki około 2x5cm - rama miała dość dużo podkładu i trochę wypełniacza/szpachli, żeby kształty były idealnie owalne
na przejechanie tego szarego epoksydowego podkładu co jest i drugiej warstwy pójdzie 1 arkusz P600 lub 800
na kolor P1500 i po 3-4 warstwie P2000/2500 przed bezbarwnym, żeby uzyskać "lustro"
jak parę razy użyjesz papieru wodnego sam dobierzesz gradację - należy jednak pamiętać, że są to materiały ścierne, a nadawanie połysku przez np. P2200 jest tylko pozorne
teraz ze względu na materiał pracowałem nad zlewem, pod kranem ze stałym strumieniem wody na 1/2 zapałki na szlifowane miejsce, ale spokojnie wystarczy szlifowanie nad balią lub na zewnątrz z wiaderkiem czystej wody i gąbką pod reką
DługiDżon pisze:Hmm... Moim zdaniem to rama będzie się trzymać kupy jakoś...
Należało to rozszlifować znacznie dalej (w środku też) i na rurze od zewnątrz położyć nowe warstwy - dookoła rury. Od wewnątrz oczywiście też ze dwie warstwy (pamiętając o odsączeniu)
przykładowa naprawa chałupnicza tzw. chałtura
http://www.instructables.com/id/Repairi ... cle-Frame/
rozważyłem wszystkie opcje i uznałem, że 2 warstwy 200g tkaniny 1/1 "plain" i ułożone naprzemiennie splotem na "x" i na "
+" wystarczą do rozłożenia naprężeń (wzdłużnie, poprzecznie i skośnie)... zobaczymy co się z tym stanie...
bardziej niż o wzmacnianiu
myślałem o przeniesieniu i rozproszeniu naprężeń poprzez kierunek ułożenia włókien co dziś jest podstawą w budowie ram z karbonu
włókno węglowe ma dość dużą wytrzymałość, a rura górna i dolna są na tyle cienkie, że się uginają pod mocnym naciskiem
dawny karbon to doklejanka kilku elementów: rura, mufa, jakiś łącznik... lub oplot sznurkiem z karbonu, który ma znikomą wytrzymałość poprzeczną...
nie dziwię się, że rysa pokazała się w bardzo obciążonym miejscu, a do tego w dość grubym, sztywnym i mało elastycznym, a przez to bardziej podatnym na... dlaczego nie stało się to 3cm dalej za łącznikiem, na cieniutkiej rurze ?
doszedłem do wniosku, że im bardziej pogrubię, usztywnię to miejsce, to pogorszę tylko sprawę, bo więcej nie oznaczałoby lepiej i mocniej
współczesne ramy są monolitem, ważą po 0.8kg i mają ścianki 0.8mm, ale mają wzmocnienia w odpowiednich punktach i są budowane nie z jednego plata tkaniny, a z setek kawałeczków w różnym kształcie i i rozmiarze (poniżej przekrój z lewej - paski, paseczki i gdyby któregoś zabrakło...)
"
Rama wykonana jest z jednego elementu i wytwarzana jest w specjalnej formie w której następnie jest wypiekana. Rdzeniem na który laminuje się odpowiednie warstwy tkanin karbonowych zazwyczaj jest pianka lub pompowane silikonowe elementy (balony). Pozwala to tworzyć nieograniczone kształty i formy. Możliwe jest zaplanowanie i wyliczenie przebiegu każdej położonej warstwy tkaniny. Taka rama jest bardzo wytrzymała dzięki braku łączeń i możliwości odpowiedniego ułożenia włókien w kluczowych, mocno obciążonych miejscach, takich jak główka ramy czy mufa suportu. Otrzymujemy spójną i trwałą strukturę kompozytową, która doskonale przenosi naprężenia oraz rozprasza drgania."
hit00r II pisze:Jaki kolor bazowy planujesz ?
kameleon - chyba pomarańczowy w fiolet, bo raczej nie w zieleń