Trzaski w mufie / korbie

#1
Hej,

Mam problem, który nie dotyczy sprzętu retro, ale jakoś tak bardziej wam ufam, niż innym ludziom w kwestiach technicznych ;)

Pacjentem jest 10 - letnia szosa w aluminium i karbonie w widle. Problem jest taki, że pod naciskiem korby (z prawej) z okolic mufy dochodzą trzaski.

Teraz - sporo się już naszukałem i narobiłem i ciągle nic:

1. Wymieniłem wkład supportu na nowy (sh-bb500). Przy okazji wyczyściłem bardzo dokładnie mufę i gwint do wkładu (mufa gwintowana, nie na wcisk). Do gwintu mógłbym się trochę przyczepić - ma może ze 2 miejsca, gdzie nie jest idealnie. Ale wkład suportu z obydwu stron wchodził bardzo ładnie, bez oporów. Smarowałem gdzie potrzeba. Po tej operacji trzaski w zasadzie to powiększyły się :D
2. Rozkręciłem całą korbę, odkręciłem blaty, wyczyściłem gwinty w śrubach, skręciłem z powrotem, nasmarowałem delikatnie gwinty w śrubkach. Problem pozostał.
3. Wyjmowałem sztycę, bez sztycy i siodła problem ten sam.
4. Luzowałem stery, żeby się upewnić, że jakimś cudem to nie stamtąd. No ale nie - zresztą problem pojawia się też przy deptaniu mocnym, gdy nie dotykam kierownicy.
5. Mimo, że wykluczyłem już sztycę, to dodam, że na stojąco problem też jest - tak samo jak na siedząco.
6. Sprawdzałem też śrubę, która trzyma linki (tą pod mufą, którą przykręca się ten plastik z tulejami na linki). Tam wszystko w porządku i ładnie.
7. Łańcuch jest bardzo świeży.

No i nie mam już pomysłów. Dodam, że problem pojawił się tak bardzo delikatnie ze 2-3 lata temu i powolutku postępował. Zazwyczaj jednak było zupełnie cicho, ale ostatnio mocno się nasilił. Mam pewną teorię - kilka lat temu w korbie (105ka) wymieniłem blat na owalny (złamana noga, potrzebowałem do rehabilitacji). No i z miesiąc, dwa temu zdecydowałem się powrócić do okrągłego (też trochę dlatego, że miałem nadzieję, że te hałąsy to z owala trochę wynikają). Teoria jest taka, że może jednak owal coś mi tam napsuł - może jakieś dziwne naprężenia gdzieś były. No nie wiem.

Dodam, że żadnych pęknięć w okolicach mufy nie ma - wygląda solidnie.

Re: Trzaski w mufie / korbie

#6
O JA PIER*&%^*&*^%&*%^

Nie mając już pomysłów zupełnie, dotarłem na koniec internetów czytając po 1000 razy to samo o możliwych powodach (z których wszystkie wykluczyłem).

I tak dotarłem do tego jednego, drobnego wpisu: "Kiedyś mojemu kumplowi zrobiło się takie coś właśnie w trakcie dłuższej jazdy roweru na dachu przez pół Europy. Ściągnął rower z dachu i trzaskało. Po bardzo długich oględzinach i kombinacjach, okazało się, że winnemu wszystkiego były napięcia między tylnym kołem a ramą - zbudowały się w trakcie transportu. Wystarczyło odpiąć zapinkę i zapiąć jeszcze raz".

no-kurwa-rzeczywiscie.jpg

Borze liściasty, a ja wymieniłem suport, łańcuch i blat i 2 razy przeserwisowałem mufę i całą korbę, żeby do tego dojść. Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło i co gorsza - nie spotkałem się z tym. A zaraz pewnie się wam przypomni, że tak bywa faktycznie :D

Re: Trzaski w mufie / korbie

#11
2ass pisze:
2022-08-25, 08:10
docent.net pisze:
2022-08-09, 20:24
Dodam, że problem pojawił się tak bardzo delikatnie ze 2-3 lata temu i powolutku postępował.
Rozumiem ze ktores z tych rzeczy co zrobiles, tez mialo swoj udzial, no bo raczej w ciagu 2-3lat to kolo sciagales ?
No właśnie wszystko, co zrobiłem, wydawało się nie mieć znaczenia. Trzaski jak były, tak nie zniknęły. Dopiero zdjęcie koła pomogło.

Re: Trzaski w mufie / korbie

#12
docent.net pisze:
2022-08-25, 09:01
2ass pisze:
2022-08-25, 08:10
docent.net pisze:
2022-08-09, 20:24
Dodam, że problem pojawił się tak bardzo delikatnie ze 2-3 lata temu i powolutku postępował.
Rozumiem ze ktores z tych rzeczy co zrobiles, tez mialo swoj udzial, no bo raczej w ciagu 2-3lat to kolo sciagales ?
No właśnie wszystko, co zrobiłem, wydawało się nie mieć znaczenia. Trzaski jak były, tak nie zniknęły. Dopiero zdjęcie koła pomogło.
Rozumiem to wszystko, bo napisales to wczesnuej, doprecyzowujac pytanie, przez 2-3lat nie sciagales kola ?