Cześć. Wpadly mi w ręce kółka mavic aksium race - no i oczywiście luz na bębenku jest. W internetach jest bazylion pierdoletów, jak to sobie z USA można sprowadzić set hubdoktor czy inne pierdololo z USA za cenę większą, niż dałem za te koła, i se naprawić. A cała sprawa sprowadza się do wytoczenia jednego ślizgu (z mosiądzu chyba najlepiej). Czy ktoś z Was miał jakiś styk z tym problemem, i rozkminiał jakiś tańszy sposób, niż ten hujdoktor z USA?

Tutaj chodzi o to żeby wytoczyć bębenek pod łożysko toczne kulkowe. To jest jedyna słuszna droga do naprawy piast mavica.
Są też dostępne ślizgi teflonowe o różnych grubościach, ale wydaje mi się, że naprawa w oparciu o łożyska toczne załatwia problem na dużo dłużej.

no ale gdzie te ślizgi są, no gdzie dostępne? To łożysko kulkowe to jest problematyczne o tyle, że tam by trzeba dać "spacer" - czyli redukcję. I ten hujdoktor to jest taki hytry secik za trzy setki co w sobie ma łożysko (~za parę zyli pewnie sztuka) i taki właśnie "spacerek", który wbijasz w korpus bębenka, a potem weń wciskasz to łożysko.
Więc ja bym nawet sam taki ślizg sekupił, nawet za parenaście zyla, albo i 20. I co tam tysiąc km se wymieniał. Ino skąd go wziąć, albo skąd wziąć jego rozmiary?

Mi chodziło o to żeby właśnie dobrać łożysko, które będzie pasowało bez redukcji, tylko po wytoczeniu bębenka, ze zgodną średnicą wewnętrzna. A jeśli nie ma takiego łożyska to wtedy kombinować redukcje pod łożyska o takich wymiarach jak w hub doktorku.
Faktycznie, nie mogę teraz znaleźć ślizgów, a kiedyś ktoś gdzieś wystawił na olx chyba jakieś autorskie zrobione na tokarce.

no właśnie cholera tych ślizgów nigdzie nie ma, niestetyx