składając rower siostrze natrafiłem na mały problem - źle dobrałem rozmiar sztycy, kupiłem u Jasia ślicznego ZOOMa CrMo w rozmiarze 31.6, okazało się, że jest luz... z tego co mierzyłem (później) to 31.8 wchodzi ciasno.
Dziś trafiłem u nas na forum na ten wątek i w nim wypowiedź Cypisa o redukcji z puszki:
http://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?p=73149#73149
co zabawne proponowana w nim sztyca to właśnie ta co siostrze wyszukałem
Rama siostry jest z rurek Eastona, jest leciutka, zewnętrzna średnica podsiodłówki to 34.9. Pytanie czy ten patent na przejście z 31.6 na 31.8 jest zupełnie bezpieczny dla ramy i w ogóle wszystko gra ?! Mi się zdaje, że powinno to dobrze zadziałać, ale chętnie przeczytałbym czy ktoś tu nie ma przypadkiem złych doświadczeń z takimi patentami?! Ewentualnie takie szczegóły jak z tym zmatowieniem puszki? może jakiś patent żeby to wyszło estetycznie, żeby przejściówka nie wpadała do środka ramy...
Jak kto ma coś mądrego do powiedzenia w temacie to byłbym bardzo wdzięczny
#2
zmatowić puszke to raz, druga rzecz dośc istotna to żeby redukcja z puszki obejmowała możliwie jak najwięcej obwodu sztycy, i trzecia sprawa, conajmniej 10cm wysokości :) Cypis jak mi sie chwalił tą swoją redukcją to jeszcze ładnie ją wyprofilował, bo podsiodłówka u niego nie konczy się na płasko tylko taką "łódeczką" , ładnie to mu wyszło i schludnie