BikerSpace Warszawa - czy sa zainteresowani?

#1
Chwile mnie nie bylo na forum bo w moim zyciu zachodza wielkie zmiany, tzn. kupuje mieszkanie, co jest bardzo czasochlonnym zajeciem.

Jednoczesnie od jakiegos czasu obserwuje dzialania https://hackerspace.pl/ i bardzo mi sie podoba koncepcja wspolnej przestrzeni do majsterkowania, gdzie mozna by sobie nawzajem pomagac, inspirowac, pic piwo etc.

Dlatego mam pytanie, czy byliby chetni na wspoltworzenie w Warszawie Bikerspace - takiej wspolnej przestrzeni warsztatowej, utrzymywanej ze skladek, robionej wspolnotowo.

Na dzis wyglada na to, ze w pakiecie z mieszkaniem (jesli wszystko pojdzie dobrze, co bede wiedzial za jakis miesiac) bedzie garaz z samodzielnym wejsciem z ulicy polozony 100 metrow od stacji metra Stare Bielany. Nie jest to duzo przestrzeni (jakies 20 metrow), ale na poczatek moze wystarczy. Nie chce sie jakos ostatecznie deklarowac, bo jeszcze trzebaby namowic rodzine etc, ale chcialbym wiedziec czy w ogole sa zainteresowani idea tworzenia wspolnego miejsca.

#2
we Wro istnieje takie miejsce jak Rowerownia. Działa to tak, że każdy może przynieść jakąś część i w zamian za to naprawić rower wykorzystujac wiedzę i części prowadzących. Uważam, że do zacna idea i powinieneś skonsultować ją jeszcze z Zielonym Mazowszem. Powstałaby ciekawa inicjatywa zwiększająca bezpieczeństwo i świadomość rowerzystów....
Był: pewna Gusta, Votec F7 '99, jakiś karbonowy Scott, trzeszczący Mountain Cycle San Andreas, całkiem ładny Rocky Mountain Blizzard '96, Intense M1 '03,

#3
chrzanek pisze:we Wro istnieje takie miejsce jak Rowerownia. Działa to tak, że każdy może przynieść jakąś część i w zamian za to naprawić rower wykorzystujac wiedzę i części prowadzących. Uważam, że do zacna idea i powinieneś skonsultować ją jeszcze z Zielonym Mazowszem. Powstałaby ciekawa inicjatywa zwiększająca bezpieczeństwo i świadomość rowerzystów....
To juz wyglada jak mocno zorganizowana dzialalnosc. W organizacji pozarzadowej juz pracuje :-) dlatego raczej wyobrazam sobie miejsce, ktore grupa kilku-kilkunastu znajomych po prostu wspolnie uzytkuje - kazdy posiada klucze, kazdy moze przyjsc o dowolnej porze dnia i nocy i korzystac ze wspolnych narzedzi, centrownicy, stojaka etc.

Tak jest w hackerspace: kazdy robi swoje, ale korzystajac ze wspolnych zasobow i pomocy kolegow. Rodzaj takiego nieformalnego klubu, niz zorganizowanej dzialalnosci pozytku publicznego.

Bo mi brakuje troche takiego miejsca. Sklepy i serwisy rowerowe sa nastawione na sprzedaz, a rowerowe knajpy maja rowery poprzyczepiane na scianach, ale nie naprawisz w nich roweru. Brakuje mi miejsca, gdzie moznaby posrubkowac, powymieniac sie czesciami, poczytac prase, zrobic kawe. Ale bez napiny i organizowania, tylko dla wlasnych potrzeb i przyjemnosci.

#4
coz mogę rzec... go ahead :)

gdybyś jednak chciał zrobić coś dla świata.... takie oddolne inicjatywy daja dużo radości, ale kosztują też dużo czasu i mocy... Czasem jak takie coś wypali to rodzi się miłość na całe życie. Ty masz z czego żyć, a ludzie mają radochę.
Był: pewna Gusta, Votec F7 '99, jakiś karbonowy Scott, trzeszczący Mountain Cycle San Andreas, całkiem ładny Rocky Mountain Blizzard '96, Intense M1 '03,

#5
chrzanek pisze:coz mogę rzec... go ahead :) gdybyś jednak chciał zrobić coś dla świata.... takie oddolne inicjatywy daja dużo radości, ale kosztują też dużo czasu i mocy... Czasem jak takie coś wypali to rodzi się miłość na całe życie. Ty masz z czego żyć, a ludzie mają radochę.
Ja juz mam z czego zyc :-) Odpalanie drugiej organizacji pozarzadowej na pewno nie jest moim celem, jedna wystarczy :-)

#6
Ogromnie mi się podoba Twój pomysł Rekrutacja. Świetne, Świetne i jeszcze raz świetne. Takie retro-mtb na żywo :-)
No jakby się wrocław miał składać na takie miejsce (w dobrej lokalizacji) to chętnie bym płacił "składki" i się zaangażował :-)

#8
Pomysl doskonaly.
Plącze mi się po glowie idea przyjaznego serwisu rowerowego. Idea co prawda lekko komercyjna ale z czegos zyć trzeba..
U mnie tez zaszły zmiany i głowny ich wynik to brak czasu...:( i tu problem
Warto może porozmawiac jednak..

#9
jacob pisze:Ogromnie mi się podoba Twój pomysł Rekrutacja. Świetne, Świetne i jeszcze raz świetne. Takie retro-mtb na żywo :-)
No jakby się wrocław miał składać na takie miejsce (w dobrej lokalizacji) to chętnie bym płacił "składki" i się zaangażował :-)
rowerownia CRK ulica Jagielonczyka.
zapraszam.


pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996

#11
:D

Luz trudne nie jest. Chłopaki zbierają graty po serwisach i złomach to remontują i sprzedają. Z tego mają kasę.

Z zasady jednak każdy może tam przyjechać i zrobić sprzęt lub poprostu popytać.
Każdy wtorek popołudniu. (teraz jest przerwa wakacyjna)

Jak coś to zapraszam.

pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996

#12
mekp pisze:Luz trudne nie jest. Chłopaki zbierają graty po serwisach i złomach to remontują i sprzedają. Z tego mają kasę
No, wlasnie tego moj pomysl nie obejmuje - zadnej dzialalnosci komercyjnej, tylko samopomoc chlopska :-)

#13
Mekp spróbuję się wybrać do tej rowerowni - ale z tego co piszecie to mi się opcja rekrutacji bardziej podoba. Jeśli mi się uda dostać do inst. Neneckiego na staż to za jakiś czas mogę zostać członkiem tymczasowym (na 6 miesięcy) bikerspace Wawa
cron