Pomalowanie Bobera z2

#1
Drodzy koledzy, mam dylemat co zrobić z Boberem, jest on już przygotowany do pomalowania, farba usunięta i teraz kwestia czy pomalować go proszkowo czy samemu w domu sprayem? Trochę mnie zniechęca malowanie proszkowe ze względu na wagę lakieru i jakość wykonania, czasami pomalują ładnie a czasami kiepsko. Jeśli chodzi o spraye to nie mam doświadczenia w malowaniu, nie wiem jaka firma, jaki podkład i jak to zrobić aby lakier się trzymał. Malowanie u lakiernika samochodowego też odpada, 2 razy pomalowali ładnie ale kiepsko się wszystko trzymało. Najbardziej jestem skłonny do pomalowania samemu sprayem i liczę na wasza pomoc pod względem dobrania firmy lakieru i kolejności malowania, odstępów czasowych nakładania kolejnych warstw itd. Liczę na cenne rady i już dziękuje.
Bocian

#2
Po pierwsze czy wygrzewanie po poszanowaniu nie zniszczy Ci slizgow? Imo tak i wyrzucisz amor do kosza.
Po drugie farba w spreyu nigdy nie dzie tak ładną jak lakier u lakiernika. Do tego będzie odpadac przy minimalnych uderzeniach.

Moim zdaniem jeśli już malować to u lakiernika ale takiego co zrobi to porządnie tzw położy podklad baze i bezbarwny. Czasem warto dogadać się z panem Mieciem i patrzec mu na rece.


Jesli już spray to MOTIP.

pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996

#3
Też tak myślę, ze spray to będzie odpadało. O ślizgi się nie boje bo jest wszystko rozebrane, a lakiernika samochodowego do którego mam pewność nie znam. Miałem przypadek z takim jednym, pomalował mi pięknie część auta, poleciłem go koledze i całkowicie mu wszystko sknocił za
jedyne 1000 pln. A wydawał się bardzo sumienny i uczciwy.
P.S Jareczku, współczuje ci do tej pory, ze tak spaprał tą robotę.
Bocian

#4
1200 :-P ha ha , ile by można retro szpeju kupić :mrgreen: , szprej Ci odpadnie szybko , trzeba by dobrego proszkownika dorwać , zobacz na mojej zimówce , tyle poniewierana a jak sie trzyma lakier

#5
Proszek robi grubą warstwę i nie zawsze to ładnie wygląda, jedyne dla Ciebie rozwiązanie to na kolanach podążaj do Łasku do Himayera i będziesz miał tak pomalowane że będzie Ci go szkoda do roweru założyć.
Lodzermensch

#10
pomaluj sobie sam sprayem.
1, kup podkład do alu, przed podkładem odtłuść acetonem
2. trysnij przynajmniej go 2 razy , jak wyschnie oczywiście drugi raz, po pierwszym mozesz także zobaczyć nierówności i ewentualnie papierkiem podczyścićm wygładzić
3. jak już będziesz miał podkład ładny to jazda dalej
4. Lakier nakladaj sprayem cienkimi warstwami nie blisko elementu bo będą zacieki.
Lepiej zrobić powiedzmy 3-5,6 warstw niż 1-2 .
Dokładnie wymieszaj farbe aby nie prysło grudkami
5, na koniec 1-2 warstwy bezbarwnego , i tu mozna dać błysk , pólmat, mat
Możesz też pod bezbarwny dać naklejki ale .... najpierw na boku gdzieś próba czy ich lakier nie zje
Ja bym sam robił, zawsze możesz zrobić sobie próbki na czym kolwiek , złap kota, jeża, stary rower ze złomu itd
www.velotech.pl