Witam, mam na myśli te duże tuleje z tworzywa w wahaczu mojego FSR-a. Jakie smary polecacie? Czy lepszy byłby jakiś "suchy" silikonowy w spreyu, czy jakieś bardziej mazidło, powiedzmy że też silikonowe z PTFE?.
U mnie jest tam dość ciasne pasowanie, a że było tam już sucho i trochę brudno to ta metalowa tuleja w środku przestała sie obracać w tulejce wahacza a zaczęła w ramie. Szkody są jeszcze małe, ale widzę że dobre smarowanie będzie w tym miejscu bardzo ważne.
Jakie macie doświadczenia w takich sprawach? Jaki smar wytrzyma tam najdłużej? W garażu mam smar taki jak na foto, albo muszę coś zamówić.
Smarowanie tulejek ślizgowych
#1- Załączniki
-
- smar.jpg (767.39KiB)Przejrzano 7530 razy
-
- tulejkispec1.jpg (469.43KiB)Przejrzano 7530 razy