Witam przedwczoraj doszły do mnie pedałki od Shimano tak te legendarne platformy spd od DX'a. Zabrałem się od razu za sprawdzanie luzów i o dziwo jak na taki przebieg jaki pewnie mają nie wyczuwałem wcale nic a nic co mnie ucieszyło :)
Zabrałem sie od razu za rozbieranie ku mojemu zaskoczeniu sprawdziłem kulki i nie były wyjechane tak samo bieznia, lecz były mocno uje^^^^ jak reszta środka taki typowy stary zaschniety smar.
Miałem wcześniej Sainty i powiem wam że DX'y wyglądaja w środku porządniej może dla tego że dzisiaj odwala się masówkę nie tak jak kiedyś.
W środku zaniepokoiła mnie czerwona plastikowa tulejka a dokładnie ślizg, jest on plastikowy co mnie martwi że szybko go szlag trafi ;/
Gwinty na ośce sprawne w stanie idealnym wraz z nakrętkami.
Ogólnie środek jest w stanie bardzo dobrym co innego z wierzchu ale to mnie nie dziwi ponieważ i tak miałem zamiar je odmalowac co właśnie uczyniłem poniżej macie po lewej jeszcze nie zrobiony po prawej po zabiegu kosmetycznym.
Użyłem lakierów w sprayu:
Czerwony jasny RAL 3020
Czarny połysk RAL 9017
Podkładu brak ponieważ nie widziałem żeby był fabrycznie, lecz zostały wypiaskowane do czysta przed malowaniem dokładnie odtłuszczone.
Może nie jest to full Profeska lecz oddałem im całe swoje serce spędziłem na jednym DX'ie cały dzień wraz z lakierowaniem. Chodzą o niebo lepiej od momentu kiedy je rozpakowałem
Będą pięknie się prezentować w mojej Konie
Renowacja SHIMANO DX PD-M636
#1Ostatnio zmieniony 2016-09-13, 18:56 przez Lukanio, łącznie zmieniany 2 razy.