Hej,

Mam SIDa XC hydra air z 2000, ma on piwoty oraz mocowanie do tarczy i zastanawiam się czy w takich rocznikach warto jeszcze szukać jakichś hydraulików do jazdy terenowej? Czy w ogóle jest sens ze względu na wiek (nawet jeśli nowe) czy lepiej dać sobie spokój i montować vbraki ewentualnie kanty? Nowszych nie chce bo to już będzie zbyt duże przegięcie rocznikowe a rama alu z 97/98 tylko z piwotami. Jeśli jest tak jak z uszczelkami do amorów to przypuszczam że nie ma co się w to pakować i lepiej wsadzić kanty lub vbrake. Chodzi mi głównie o niezawodność, choć rower oryginalnie był w katalogu na hydrauliku grimeca vuelta (chyba nie były zbyt dobre) z przodu a z tył na kancie. Jest coś na co wogóle warto zwrócić uwagę do 2001 powiedzmy? Coś co ma szansę działać niezawodnie i nie będzie kosztowało majątku? ;) Ma być to rower do jazdy a nie na wystawę ;)

Ja bym do Sida tarcz nie wsadzał - odbije się to moim zdaniem na widelcu

Rozumiem. Tego bym nie chcial, aby tarcze zle wplynely na widel, szkoda szpeju. Pare kolejnych jazd napewno wytrzyma spokojnie na obreczowych i niech tak zostanie w takim razie.

Ale tak teoretycznie, co bys wsadzil do niego, jakie tarcze gdybys chcial/mogl/musial? XD

Mój kolega miał w takiego sida w corratecu team czy tam superbow, rower był głównie na xt 750 i tych gratach corrateca/zzyzx i hamulce to była Formula B4. Pasowało wagowo, wizualnie też, bo hamulec delikatny i cienki jak sid, hamowało sensownie jak na tak starą konstrukcję.

Dzięki Doman za info. Nie myślałem że sid może też być tak delikatny jak np. starsze marzoki. Robi wrażenie mocniejszego ale skoro Skolioza pisze że nie koniecznie jest to dobry pomysł to odpuszczę temat tarcz. Trochę pojeżdzi na obręczowych a potem na odpoczynek (przynajmniej u mnie).

Niestety Sid jest wiotki...
Nawet ostatnie wypusty na 28mm, czyli gdzieś 2005/6 były makaronowe, mimo iż podobno pracowali nad ich sztywnością . Te 1200g z czegoś się musi pi prostu brać...