Siodła z lat 90-tych

#1
Przeglądałem forum i nie natrafiłem na temat dotyczący siodeł MTB z lat 90-tych więc piszę :)

Natrafiam na San Marco i Sella Italia, Selle Royal. Dodatkowo może jeszcze Cinelli.
Oczywiście Selle Italia Flite Titanium występuje często jako najlepsze siodło. Jakie jeszcze siodła polecacie? Czy może zdarza Wam się jeździć na szosowych wersjach?

#4
Flite jest ładny i jako stary model wzorem nie odbiega od obecnych siodeł.
WTB SST widze, że ma niezły "dziób" :) i występowało w wersji tytanowej.
Avocet już mniej zgrabne ma siodła, bardziej jak obecnie do BMX wyglądają.

Tak czy inaczej może jakieś lekkie siodło trafię aby do zważenia całości było lekko i później na półkę trafi, a na jazdę zostanie BROOKS Conquest.

#9
Ja tam lubię skórę...
- mam jakieś viscounty- niezła kanapa, bardziej pod trekking.
- rollsy mi leżą choć twarde.
- turbo - jako tako
- no i jak koledzy pisali wtb ssx czy sstx - wygodne
a miałem selle basano, korkowe - sprawa tak jak z flite, za wąskie na mnie
centurion accordo gt '88, gary fisher big sur '99, trek singletrack 950 '95, romet-universal '82, centurion-ritchey '90-91, nishiki bombardier '94, peugeot black rock '90, univega dual action-pro '96, koga-miyata traveller '91/ ramy; wheller 6600 '93, centurion accordo '87, katrga dx '90 /było: muddy fox courier comp '92, peugeot mackenzie '92, giant cold rock '90, '91, '92,