Simplex Foret ustawienie, serwis, zastosowanie z napędem 90&

#1
mam pytanie, czy ktoś spotkał się z takim zjawiskiem, że stara przerzutka - z epoki kaset/wolnobiegów 5s-6s (innymi słowy lata 80te) zbyt słabo naciąga łańcuch? Mam wrażenie, że mój simplex foret ma taki "defekt".

Za słabo naciąga - to znaczy - na tyle słabo, ze ulatwia to przeskakiwanie łańcucha.

łańcuch i kaseta są już trochę zużyte - ale chyba jeszcze nie powinny aż tak skakać.

Moją tezę opieram
z jednej strony na wrażeniu(po prostu), że mój simplex zbyt słabo "ciągnie ten łańcuch",
z drugiej strony, stare kasety (mówię jeszcze o generacji starszej od HG i jej podobnym - czyli UG - lub jesze starszej! sam nie wiem, ale na pewno b. starej) miały naprawdę wielkie zębiska i nawet jeśli łańcuch nie był super mocno naciągnięty to pewnie i tak trzymałyby łańcuch na swoim miejscu.

Co o tym sądzicie?
Ostatnio zmieniony 2012-03-22, 12:24 przez jacob, łącznie zmieniany 1 raz.

#3
nie bez znaczenia pozostaje również długość łańcucha, jak będzie za długi to napięcie będzie mniejsze...
Był: pewna Gusta, Votec F7 '99, jakiś karbonowy Scott, trzeszczący Mountain Cycle San Andreas, całkiem ładny Rocky Mountain Blizzard '96, Intense M1 '03,

#4
skolioza pisze:większość zmieniarek z jakimi się spotkałem ma co najmniej 2 możliwości włożenia sprężyn (od śruby głównej i od wózka) przez co reguluje się to jak napina łańcuch
nie bez znaczenia jest też odległość górnego kółka od trybów (także możliwa do ustawienia śrubką z tyłu)
*sprężynę przy śrubie, którą się mocuje przerzutkę do ramy już raz wyjąłem i o ile istnieje możliwość zamontowania jej tak by istniało mniejsze lub większe naprężenie tej sprężyny - to ja z pewnością włożyłem ją z tym większym naprężeniem. Cieżko było!
Co ciekawe, w tej przerzutce ten opór który opiera się o hak w ramie - opiera się w miejscu przeciwległym, niż bywa to zazwyczaj. Jest to tak rozwiązane, aby przerzutkę dało się przykręcić do dowolnego haka - nawet takiego gdznie nie ma tego apendyktu, o który opiera się opór z przerzutki! Właściwie to to rozwiązanie wydaje się rozsądniejsze od tego współczesnego.
Jak wrócę do domu to opiszę to przy pomocy zdjęć!


*co do ustawienia górnego kółka trybów względem trybów - jak wrócę do domu - poszukam tej śrubki do regulacji. Obecnie odległość ta jest bardzo duża. Natura - "kształt" - tej przerzutki jest taki, że nie występuje w niej taka możliwość by przerzutka "złożyła się" w taki sposób by górne_kółko bylo blisko trybów. Tak przynajmniej mi się wydaje.
chrzanek pisze:nie bez znaczenia pozostaje również długość łańcucha, jak będzie za długi to napięcie będzie mniejsze...
łańcuch jesli nie jest "właściwiej" długości to dlatego, że jest zbyt krórki.

#5
Obstawiam, ze naciąg to najmniejszy problem. Wielki kłopot może sprawić Ci dopiero duża ( i to zmienna) odległość gornej rolki od kasety. Obecnie przerzutki poruszają cię po linii kasety co daje możliwość pewnej ineksacji w całym zakresie..Twoja chyba tego nie potrafi..:(