Witam serdecznie w pierwszym poście na forum:)
Potrzebuję Waszej pomocy. Zakupiłem amerykańskiego marketowca Huffy (model jest mniej istotny, bo produkowali więcej modeli, niż renault aut), zrobiłem to pod wpływem emocji, bo za gówniarza bujałem się bmx tej marki. Wiedziałem, że osprzęt w tych rowerach jest delikatnie rzecz ujmując nienajlepszej jakości;)
Proszę wspomóżcie radą w zakresie możliwości wymiany glównie napędu, obu przerzutek. Nie wykluczam zmiany na single speed, jesli to ulatwi sprawę. Moje wątpliwości dotyczą głównie sposobu montażu przerzutki z tyłu oraz suportu i korby, bo wiem, że mogą być niestandardowe.
Koła planuję wymienić (te mają już trochę dosyć).
To tyle na początek, teraz niech poleci lawina drwin;)

Witamy, faktycznie trochę wynalazek. Suport to jakiś bmxowy standard, tył przerzutka to mniejszy problem, można kupić hak pod nakrętkę i założyć jaką się cche.

Super, dzięki za odpowiedź. Czy jeśli rozkręcę suport i pokażę Wam wnętrzności, będą szanse na jakieś bardziej konkretne wskazówki?

Nie znam się na takich ale pewnie ktoś coś doradzi.

Trzeba by sprawdzić czy gwint w mufie jest standardowy - jeśli tak, wkrecisz normalny suport.
Widzę też brak piwotow do hamulców, więc tu jesteś trochę w lesie jak chodzi o możliwości zmiany

Dokładnie tak @skolioza, te hamulce to koszmar. Przeszukałem archiwa, ale takie calipery to się teraz do szosówek tylko robi, i szersze koła nie wlezą... No nic, obawiam się, że rower zostanie ze mną w stanie takim, jakim jest, będzie służył jako pojazd po bułki.
A żałuję bardzo, bo rama jest naprawdę fajnie pomalowana i nie do zajechania.

Sprawienie, żeby to się nadawało do sensownej jazdy będzie drogie, wymiany osprzętu spowodują, że całość straci swój charakter. Zostawiłbym to w oryginale jako relikt swojej epoki i kupił/zbudował inny sprzęt.