Hehe... a myślałem, że tylko ja mam tę zieloną strzałę w Krakowie :)
Tyle, że moja strzała już nie zielona. I nie strzała tylko dzieciowóz.
Co bardziej wrażliwych przepraszam za tę kierownicę. To mój nieudany eksperyment w poszukiwania bardziej odpowiedniej geometrii dla 40-letnich pleców.