No to chyba przyszedł czas, żeby się przywitać. Forum obserwuję już chyba od roku - czas najwyższy się ujawnić:) Mam w domu kilka rowerów, w tym niektóre mają w sobie "komponent" retro (dwa rowery na ramach ZZR Jaguary Special i Jeden ZZR Rekord). Mój ulubiony sprzęt to Jaguar Special na grupie Veloce (9s). Tylko korba nie od kompletu - Gipiemme Special.Mam już nawet właściwą korbę do kompletu, ale upolowanie suportu Campa 111mm pod gwint BSA ostatnio graniczy z cudem.
Mam też ramę Marina Pine Mountain (rocznik 1998 - już na Columbusie). Planuję coś na tym poskładać. Na razie koncepcja idzie w stronę niezawodnego roweru touringowego na dłuższe wyjazdy. Zobaczymy jak się rozwinie projekt:)
Pozdrowienia!
#3
Mial. Tylko Teamy nie mialy.
Kurcze ladny ten romet - lubieklasyczne ramkibz nowym osprzetem.
Kurcze ladny ten romet - lubieklasyczne ramkibz nowym osprzetem.
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996
Marin Bear Valley 1996
#4
Potwierdzam - są mocowania pod bagażnik. Z tym z resztą bywało różnie. Zdaje się nawet, że Team Marin do roku 92 lub 93 miały oczka zawsze (w 93 z resztą oba Teamy - Issue i Marin).
Mekp - dzięki! To mój ulubiony rower:) Campa z przełomu wieków sprawuje się świetnie i nie jest aż tak "nowoczesna", żeby nie pasować do klasyka. Dzięki temu mam w pełni użytkową szosówkę na ramie, na którą chorowałem od wielu lat. Kilka lat temu udało mi się ją upolować (pół Polski za nią przejechałem - doszło do tego, że paliwo więcej mnie kosztowało niż rama). Chromowane mufy i chainstay-e jednocześnie to była jednak rzadkość, więc tym większa radość. Na co dzień rower wisi na ścianie, żebym go miał cały czas na oku:) Przez moje ręce przewinęło się kilka jaguarów, ale to jest miłość na całe życie.
Mekp - dzięki! To mój ulubiony rower:) Campa z przełomu wieków sprawuje się świetnie i nie jest aż tak "nowoczesna", żeby nie pasować do klasyka. Dzięki temu mam w pełni użytkową szosówkę na ramie, na którą chorowałem od wielu lat. Kilka lat temu udało mi się ją upolować (pół Polski za nią przejechałem - doszło do tego, że paliwo więcej mnie kosztowało niż rama). Chromowane mufy i chainstay-e jednocześnie to była jednak rzadkość, więc tym większa radość. Na co dzień rower wisi na ścianie, żebym go miał cały czas na oku:) Przez moje ręce przewinęło się kilka jaguarów, ale to jest miłość na całe życie.