Witam!

#1
No więc.

Nazywam się Jonatan, mieszkam w okolicy Wrocławia i nosze dready.

Ja to z tych co lubią dziwne rzeczy. Robie noże, hamaki bla bla bla. Podróżuje, i to jest w sumie ważne. Od zawsze chciałem podróżować. robiłem to już pociągiem, stopem, pieszo, samolotem, motorowerem czas na retro MTB.

Obecnie miałem kontakt troche więcej z rowerami i coś pociągneło mnie do Retro MTB. Wziąłem Scotta i po przejechaniu kilku km stwierdziłem, że to to czym chce się poruszać. jeździłem kilka lat temu na szosie, miałem trekingi jakieś i inne jaja. Jednak MTB przypadł mi do gustu. plan na przyszłość jest taki żeby do Meridy wszczepić sakwy i na wiosne uderzyć na podbój świata.

Oczekuje Meridy na pełnym XT/LX niestety nie pamiętam modelu. no ale Cro-Mo . Na dniach powinna dotrzeć. po pełnym serwisie, w sumie gotowy rower.

Już zakupiłem w katalogowym stanie Marin Muirwoods 94' w wersji damskiej. i w sumie, usłyszeć wasze opinie o nim będzie dla mnie ważne. To w odpowiednim dziale, prawda?

2 rower na stanie to Scott Wind river również w bardzo ładnym stanie. do poprawek tyl piasta bo coś zaczyna szumieć. Jest to rower na pełnym DX dobrze utrzymany, również po serwisie więc w miare pewny. tylko ostatnia runda po lesie zabrała wole życia z tylnej dętki.

Sory za ewentualne błędy składniowe i ortograficzne itp. :-P wszelkie rady, krytyke, dobre i złe słowo chętnie przyjmę.

#2
taaaa jak widze Milicz to mi sie kojarzy z kupą złomu jaką nam chcą wcisnąc za chorą kase tamtejsi handlarze , przerabiajac czasem świetne rowery w szmelc .
Mam nadzieje że do nich nie należysz :lol:

Hamak i rower , w sumie ciekawe połączenie :lol:
www.velotech.pl

#3
Wiesz... handlarzem nie jestem, ale pracuje w tym środowisku. jako taki pomocnik. więc nie jestem z tych. Jako 20 letni chłopak raczej ucze się u gościa o rowerach i to całkiem sporo. warunki pracy są ok i tego się trzymajmy.
aczkolwiek znam takich co w carbon dają pianke montażową, spawają obręczę i wiele innych. dużo jest ciekawych opowieści, legend w tym regionie i środowisku. :-P



Hamak i rower to wybitne połączenie. po całym dniu pedałowania położyć się z nogami do góry to coś wspaniałego. :mrgreen: z resztą hamak to zawsze dobra opcja.

#5
Się zaczeło...

szpachla to słaby pomysł, ktoś się może zorientować, lepiej złożyć do kupy, skleic czymś, żywica czy coś i dać jakąś naklejke. a potem umyć, popryskać WD-40 i opchnąć za kupe siana. 8-)

a tak na poważnie. mieszkam gdzie mieszkam. ale nie chce być kojarzony z giełdowiczem. interesuje się rowerami, jeżdzę, coś tam dłubie jak tylko mogę. ale nie jestem giełdowiczem. jeżeli ktoś chce sprawdzić rower z milicza, chętnie pomoge(ile tylko umiem oczywiście). :mrgreen:

#8
Spokojnie, serwis robi moj pracodawca. niestety. Merida nie podeszła. :cry: prostowalismy hak, zmienialismy tyby, no w sumie wszystko oprocz wymiany przerzutki tyl. nie chciała chodzic mała menda. więc szukam dalej jakiegoś rowerka.

Scott jest troszke mały i na trasy coś większego szukam. żeby zarzucić bagażnik, sakwy i dzida!

Foty mam tylko w domu zrobione. jutro jestem jeszcze w pracy, ale myślę że w sobote pownno wyjść coś ładnego do wrzucenia.

są jakieś spotkania Forumowe we Wrocławiu? tyle ludzi na forum z okolic...

#11
Spoko, ja jestem otwarty na propozycje. :mrgreen:

Na młyn jak będziemy jechać z rowerami to też można się jakoś zlokalizować. chociaż ostatnio mieliśmy ładny towar i nic nie sprzedane więc nie licze na szbki wyjazd tam.

sęk w tym, że ten weekend jeszcze ale za tydzień lece na częstochowe później święta i nie wiadomo jak z pogodą. zawsze można jaoś Barowo czy knajpowo 8-)

#12
ładny towar nie oznacza dobrej dla kilenta ceny, bo jak widze jakie u nas ceny śpiewają to niech se sami jeżdżą na tych złomach zwrotnie.

poza tym rowery " robione " są zazwyczaj spierdzie.....lone to coś doczepi , tu jakieś koło byle jakie wsadzi i szuka jelenia , taka prawda i Ty o tym wiesz , ponad połowa szpejów w takich sklejankach nadaje sie do kosza zwrotnie .

Dla nas osobiście lepiej jakby nic nie było ruszane, brudne i nie na chodzie , przynajmniej ja takich szukam fantów.
www.velotech.pl

#13
Myśle, że każdy wie jak to wygląda.

Nie ma co się dziwić że to tak wygląda jak niektorzy nie maja nawet wody w warsztacie... szkoda gadać. może się kiedyś spotkamy na warsztacie i pogadmy. bo co do wiekszości nie mam watpliwości. Rower robisz na sztuke, zrób, sprzedaj i zapomnij.

Swoją drogą, wybiera się ktoś na Warszawe na giełdę?

#14
Mililitr pisze:Myśle, że każdy wie jak to wygląda.

Nie ma co się dziwić że to tak wygląda jak niektorzy nie maja nawet wody w warsztacie... szkoda gadać. może się kiedyś spotkamy na warsztacie i pogadmy. bo co do wiekszości nie mam watpliwości. Rower robisz na sztuke, zrób, sprzedaj i zapomnij.

Swoją drogą, wybiera się ktoś na Warszawe na giełdę?
O Słomczyn się rozchodzi?
Alpina S7.5