Witam wszystkich!
Pierwszym moim "poważnym" rowerem był sztywny mongoose Cro-mo (szafirowy mat, modelu niestety nie pamietam ) na Acerze. Po wieloletniej przerwie od trzech lat jest specialized enduro fsr 2001. Przez pierwszy rok jeździłem nim nawet prawie codziennie, niezależnie od pogody do pracy ale z biegiem czasu (jako że nie pracuję w środku górzystej puszczy i pełna amortyzacja oczywiście była przeszkodą a nie udogodnieniem) coraz częściej przesiadałem się na komunikację miejską.
Nadchodzi nieubłaganie czas nowego zakupu i pochylenia się, tym razem planowo i z rozwagą nad pomysłem na zakup lub złożenie lekkiego hardtaila, najchętniej na starej - klasycznej ramie. Na speca nie mam się zamiaru obrażać, wręcz przeciwnie - myślę, że potrzebuje porządnego przeserwisowania i planowej wymiany kilku niepasujących części.
Niezbyt wiele widać na tym zdjęciu, później mogę wrzucić lepsze
#2
Jeju, czemu tak napęd katujesz dobierając takie przełożenie jak na foto.
Witamy, a Klein obok Speca przpeiękny.
Witamy, a Klein obok Speca przpeiękny.
Lodzermensch
#3
Klein jest mojej lubej i był już moim późniejszym, bardziej świadomym wyborem :). Też jej go zazdroszczę! A przełożenie jest "dobrane" takie bo się tylna przerzutka posypała pod koniec tego wyjazdu i niespecjalnie była mowa o dobieraniu czegokolwiek bez sensownej regulacji/naprawy. Czujne oko wszystko zobaczy!