Michał z Gdańska. Trafiłem tutaj gdy poszukiwałem jakiegoś roweru dla siebie i tak intuicyjnie moją uwagę przyciągały rowery, jak się okazuje retro MTB. Niestety po ostatniej rehabilitacji kręgosłupa mam całkowity zakaz korzystania z roweru. Pozostaje mi tylko lektura i oglądanie zdjęć, mam nadzieję że nie będziecie mieć nic przeciwko temu.
Fajną macie pasję i cieszę się z każdego uratowanego roweru.
Pozdrawiam Michał.
#2
A powodem zakazu są nierówności ścieżek czy pozycja za kierownicą? Jak jesteś zapalony na rower popytaj lekarza/rehabilitanta o możliwość jazdy na poziomce, sam bym szedł w tym kierunku, jeśli byłbym w Twojej sytuacji.
cino cinelli santo subito
na sprzedaż:
https://picasaweb.google.com/wojd47h/NaSprzedaz#
moje aukcje:
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... d=24938441
na sprzedaż:
https://picasaweb.google.com/wojd47h/NaSprzedaz#
moje aukcje:
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... d=24938441
#3
Pozycja za kierownicą. Myślałem kiedyś że pochylona bardziej sportowa mniej obciąża kręgosłup i po części to prawda ale dostaje odcinek, chyba nazywa się lędźwiowy. Uderzenia przenoszą się tylko na parę kręgów i do tego wypchniętych na zewnątrz.
Na razie nie odpuszczam i zakupiłem treka, zobaczymy jak będzie, no i koniec z szaleństwami, zresztą wiek też już nie ten.
Poziomka też fajna ale wolę widzieć co tam dalej przede mną się dzieje.
Na razie nie odpuszczam i zakupiłem treka, zobaczymy jak będzie, no i koniec z szaleństwami, zresztą wiek też już nie ten.
Poziomka też fajna ale wolę widzieć co tam dalej przede mną się dzieje.
#6
Mich68, witamy serdecznie,
cieszę się widząc coraz większe grono trójmieszczańskich retro-rowerzystów.
Co do formy - znam ten ból, u mnie rehabilitacja wciąż trwa...
(ale już sporo jeżdżę (choć nie powinienem))
Na łagodne trasy polecam zjazd Raduńską via park Oruński -
w zeszłym tygodniu błoto łagodziło obyczaje i powodowało że trzymając ręce na klamkach hamulców majestatycznie zsuwałem się w dół...
cieszę się widząc coraz większe grono trójmieszczańskich retro-rowerzystów.
Co do formy - znam ten ból, u mnie rehabilitacja wciąż trwa...
(ale już sporo jeżdżę (choć nie powinienem))
Na łagodne trasy polecam zjazd Raduńską via park Oruński -
w zeszłym tygodniu błoto łagodziło obyczaje i powodowało że trzymając ręce na klamkach hamulców majestatycznie zsuwałem się w dół...
--
Cypis
Cypis