dzień dobry z Józefowa

obecnie poruszam się na Mongoose IBOC ZERO-G

Dawaj foty:)

obecnie wygląda mniej więcej tak:


ale będą zmiany w kierunku :
- koła 29" z przodu pod tarczę
- eliminacja tego komina pod mostkiem, myślę że przy większym kole wystarczy mostek z odpowiednim kątem
- zmiana kierownicy na jakąś szerszą/giętą , ale nadal 'baranek', na prostych kierownicach zawsze mi ręce drętwieją po przejechaniu ok 100km

Ło matko....

ee...yyy co to ma być ?

z kołami 26x40c i 28x38c stoi jakoś tak, także po dobraniu widelca i koła przyjdzie czas na mostek i kierownicę ;)

Zero-G to była rama która mi się bardzo kiedyś podobała - kumpel na takiej śmigał
Z tym że to był rower poskładany zgodnie z przeznaczeniem ramy, czyli jako pełnokrwiste mtb
Niestety - rama pękła przy haku koła od strony napędu (ponoć nierzadka przypadłość ówczesnych stalowych mongołów)

Ten egzemplarz kupiłem z Wrocławia od pierwszego właściciela , który kupił go w firmowym nieistniejącym już sklepie Mongoose, z dokumentami.

Dostałem go kompletnego na oryginałach (jedynie manetki padły ze starości chyba), tylko zacząłem przerabiać pod siebie, bo oryginalnie mostek IBOC jest dla mnie za niski, poza tym wcześniej jeżdziłem na szosie i przełaju, więc bardziej pasuje mi baranek niz prosta kiera.


Wiem że wygląda słabo, ale dajcie szansę...jak zrobię z tego 69er to będzie pewnie trochę lepiej ;)

Ew. jakby ktoś był zainteresowany zakupem to mogę przywrócić do oryginału.

Ja bylbym zainteresowany zakupem. Napisz na priv co i za ile.

RafalxM pisze:Ten egzemplarz kupiłem z Wrocławia od pierwszego właściciela , który kupił go w firmowym nieistniejącym już sklepie Mongoose, z dokumentami.

jeśli to w kontekście pękania, to rama o której pisałem miała tylko jednego właściciela przez całe swoje życie i jednak znacznie mniej lat na karku Oczywiście pochodziła z oficjalnej sieci sprzedaży

tak lepiej ? ;)

Rama fajna

Jakby przod zmienic to git maszyna

konkurs zausz torcze.
on wygroł.

Ale ulep

Dla mnie bomba !

Mnie się podoba. Jaka długa jest ta rama? Jeździsz czasem w dolnym chwycie?

@pankierownik - rama rozmiar 17" , długość C-C po górnej rurce 57cm

przeważnie w górnym chwycie , do dolnego muszę trochę obniżyć klamki względem kierownicy, żeby był pewniejszy chwyt klamki przy hamowaniu, zobaczymy - będę testować różne ustawienia.

Jeszcze zdradź mi co to za widelec tam siedzi.

na razie najtańszy noname do testów za 50zeta
typek ma chyba w stałej sprzedaży: http://allegro.pl/nowy-widelec-pod-28-t ... 28213.html

na fotce opona wtb nano 29x2,1 na obreczy 20mm/wewn

pankierownik pisze:Mnie się podoba.

no, w sumie, może to i nuta retro w tym jest...

Gwint i stery ahead?

gwint jak to zwykle bywa jest na samej górze tylko,
za to dali tyle farby na całą rurę że miska FSA Orbit nie chciała przez to przejść

ale mostek jest zamontowany na gwintowanej cześci?

Jeden taki by Cię zjadł...

pozdrawiam
Maciek

tymczasowo, na tym widelcu, tak

mało bezpiecznie...

w czym upatrujesz niebezpieczeństwa?
w tym że kierownica może się przekręcić bo mostek trzyma nieco słabiej niż na płaskiej powierzchni?

tym bym się nie przejmował - jest ściśnięte wystarczająco mocno,
a od góry trzyma standardowo 'grzybek' ściągnięty do gwiazdki nabitej w rurze sterowej

W erze, gdy dostęp do części był mocno ograniczony, jakieś 20 lat temu, miałem takie rozwiazanie w rowerze MTB. Działało, działało, aż się złamało. I to w górach. Na szczęście najpierw pękło i zaczęło się ruszać, na co szybko zareagowałem. Mogło skończyć się to tragicznie, więc odradzam.
Dzisiaj jest bezproblemowy dostęp, więc lepiej nie rzeźbić w gównie, tylko kupić coś co działa.

W widelcach z gwintem, wewnątrz rury sterowej jest rura mostka co wzmacnia konstrukcję. W przypadku sterów ahead zamocowanych na gwintowanej rurze tego nie ma. W dodatku nacięty gwint wywołuje zjawisko karbu, więc ryzyko pęknięcia jest bardzo duże. Nabita gwiazdka nie pomaga a wręcz przeciwnie.

jasne, to może napiszę po raz 3, że to rozwiązanie testowe/tymczasowe,
ale dzięki że troszczycie się o moje zdrowie