#91
Jakby na potwierdzenie anegdota- czekalem ostatnio wieczorem na przystanku na autobus (rzadko mi się to zdarza) Jedzie jakiś pan w wieku ok 60 lat na rowerze W świetle ulicznych latarni z kilkunastu metrów - full z marketu Wielkie siodło, rzeźba z kierą żeby była wysoko, drutowany koszyczek na bagażniku i wszystko w czarnym macie
Kiedy podjechal bliżej rzuciła mi sie w oczy podkowa widelca - Bomber!
Przeleciałem cały rower wzrokiem - Santa Cruz, hydraulika, XT M750....
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#92
Adamello pisze:To się nazywa snobizm po prostu i głupota jednocześnie.
jedna z wielu przywar nowobogackich polaków, podpisuje się obiema ręcyma pod tym co napisałeś powyżej Adamie, choć sam jeżdzę na xtr/xt (co prawda retro) a spokojnie starczył by nowy slx :oops:

#93
głupich nie sieją , tylko sie rodzą i dają omamaiać na forach int ze Sepc to wogóle jest ....cos ...żałosne , kumpel ukpił fula speca za absurdalne pieniadze ... nic ta mnie było, koła 2,5 kg, osprzet deore z alivio coś , ogólnie syf definitywnie, ale magia ??
www.velotech.pl

#94
cardamon, nie zawsze nowobogackich
Pan starszy być może padł ofiarą sklepu rowerowego. Ze mną pociągiem podróżuje taki jeden biedaczek, któremu wcisnęli dość wysoki model meridy. W życiu nie zjedzie z asfalta, a opony 2,1. Przerzutek ze 30. Amor z goleniami jak koński ch.
No i bagażnik, i stopka rzecz jasna. I tak się w sklepie zlitowali, i dali panu regulowany mostek, więc chociaż kręgosłup mu nie siadł.

Złapałbym takiego sklepikarza za twarz, i za drzwi. Gość ma ze 60 parę lat, i się po prostu męczy.
Doradziłby mu ktoś jakiegoś mieszczucha, za te pieniądze to miałby rower 9 kg max. Ale nie, w pl grajdole sklep ma górale meridy, i musi sprzedać. Gnoje.

To samo dotyczy dzieci. Staruchów to w sumie nie żal, ale dzieci to jest po prostu groza. Chciałem kiedyś bić takiego skwysyna, który drobnej 9-letniej dziewczynce wciskał opony 2,1, taki chiński traktor hujczeng czy tam jak to się nazywa, po parenaście zeta sztuka. Rodzice nie kumaci, pewnie mieli kiedyś maks składaki, błysnął im przerzutkami, i wyprowadził czołg.
Mówię mu, człowieku, przecież to dziecko jest, jak możecie taką siarę robić. Prawie do bitki doszło.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#95
Odświeżę temat polityki czerwonego S, przypomniała mi się dość głośna afera.
Dwa lata temu się to działo, poszło o to że facet chciał nazwać swój malutki lokal "Cafe Roubaix", a spec się przysrał o to, że kradnie im znak handlowy.

http://calgaryherald.com/news/local-new ... pecialized

Okazało się jednak, że to Fuji jest właścicielem praw do tego znaku. Mieli w ofercie model roubaix od 1992 roku.
Dziwne, że wcześniej nie pozwali Francji, albo wyścigu :mrgreen:
Akcja się zakończyła, z tego co pamiętam, przeprosinami i wycofaniem ze strony molocha.

Niesmak pozostał, zwłaszcza kiedy sami robią takie rzeczy -
http://drunkcyclist.com/2014/02/07/seri ... ing-right/
i krótka historia spraw sądowych speca
http://drunkcyclist.com/2014/03/12/now-know/
Obrazek

Scott Superamerican 1994
Alpinestars Cro-Mega DX 1991[/b]
Alpinestars Al-Mega 1991