Jakby na potwierdzenie anegdota- czekalem ostatnio wieczorem na przystanku na autobus (rzadko mi się to zdarza) Jedzie jakiś pan w wieku ok 60 lat na rowerze W świetle ulicznych latarni z kilkunastu metrów - full z marketu Wielkie siodło, rzeźba z kierą żeby była wysoko, drutowany koszyczek na bagażniku i wszystko w czarnym macie
Kiedy podjechal bliżej rzuciła mi sie w oczy podkowa widelca - Bomber!
Przeleciałem cały rower wzrokiem - Santa Cruz, hydraulika, XT M750....
#92
jedna z wielu przywar nowobogackich polaków, podpisuje się obiema ręcyma pod tym co napisałeś powyżej Adamie, choć sam jeżdzę na xtr/xt (co prawda retro) a spokojnie starczył by nowy slxAdamello pisze:To się nazywa snobizm po prostu i głupota jednocześnie.
#93
głupich nie sieją , tylko sie rodzą i dają omamaiać na forach int ze Sepc to wogóle jest ....cos ...żałosne , kumpel ukpił fula speca za absurdalne pieniadze ... nic ta mnie było, koła 2,5 kg, osprzet deore z alivio coś , ogólnie syf definitywnie, ale magia ??
#94
cardamon, nie zawsze nowobogackich
Pan starszy być może padł ofiarą sklepu rowerowego. Ze mną pociągiem podróżuje taki jeden biedaczek, któremu wcisnęli dość wysoki model meridy. W życiu nie zjedzie z asfalta, a opony 2,1. Przerzutek ze 30. Amor z goleniami jak koński ch.
No i bagażnik, i stopka rzecz jasna. I tak się w sklepie zlitowali, i dali panu regulowany mostek, więc chociaż kręgosłup mu nie siadł.
Złapałbym takiego sklepikarza za twarz, i za drzwi. Gość ma ze 60 parę lat, i się po prostu męczy.
Doradziłby mu ktoś jakiegoś mieszczucha, za te pieniądze to miałby rower 9 kg max. Ale nie, w pl grajdole sklep ma górale meridy, i musi sprzedać. Gnoje.
To samo dotyczy dzieci. Staruchów to w sumie nie żal, ale dzieci to jest po prostu groza. Chciałem kiedyś bić takiego skwysyna, który drobnej 9-letniej dziewczynce wciskał opony 2,1, taki chiński traktor hujczeng czy tam jak to się nazywa, po parenaście zeta sztuka. Rodzice nie kumaci, pewnie mieli kiedyś maks składaki, błysnął im przerzutkami, i wyprowadził czołg.
Mówię mu, człowieku, przecież to dziecko jest, jak możecie taką siarę robić. Prawie do bitki doszło.
Pan starszy być może padł ofiarą sklepu rowerowego. Ze mną pociągiem podróżuje taki jeden biedaczek, któremu wcisnęli dość wysoki model meridy. W życiu nie zjedzie z asfalta, a opony 2,1. Przerzutek ze 30. Amor z goleniami jak koński ch.
No i bagażnik, i stopka rzecz jasna. I tak się w sklepie zlitowali, i dali panu regulowany mostek, więc chociaż kręgosłup mu nie siadł.
Złapałbym takiego sklepikarza za twarz, i za drzwi. Gość ma ze 60 parę lat, i się po prostu męczy.
Doradziłby mu ktoś jakiegoś mieszczucha, za te pieniądze to miałby rower 9 kg max. Ale nie, w pl grajdole sklep ma górale meridy, i musi sprzedać. Gnoje.
To samo dotyczy dzieci. Staruchów to w sumie nie żal, ale dzieci to jest po prostu groza. Chciałem kiedyś bić takiego skwysyna, który drobnej 9-letniej dziewczynce wciskał opony 2,1, taki chiński traktor hujczeng czy tam jak to się nazywa, po parenaście zeta sztuka. Rodzice nie kumaci, pewnie mieli kiedyś maks składaki, błysnął im przerzutkami, i wyprowadził czołg.
Mówię mu, człowieku, przecież to dziecko jest, jak możecie taką siarę robić. Prawie do bitki doszło.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#95
Odświeżę temat polityki czerwonego S, przypomniała mi się dość głośna afera.
Dwa lata temu się to działo, poszło o to że facet chciał nazwać swój malutki lokal "Cafe Roubaix", a spec się przysrał o to, że kradnie im znak handlowy.
http://calgaryherald.com/news/local-new ... pecialized
Okazało się jednak, że to Fuji jest właścicielem praw do tego znaku. Mieli w ofercie model roubaix od 1992 roku.
Dziwne, że wcześniej nie pozwali Francji, albo wyścigu
Akcja się zakończyła, z tego co pamiętam, przeprosinami i wycofaniem ze strony molocha.
Niesmak pozostał, zwłaszcza kiedy sami robią takie rzeczy -
http://drunkcyclist.com/2014/02/07/seri ... ing-right/
i krótka historia spraw sądowych speca
http://drunkcyclist.com/2014/03/12/now-know/
Dwa lata temu się to działo, poszło o to że facet chciał nazwać swój malutki lokal "Cafe Roubaix", a spec się przysrał o to, że kradnie im znak handlowy.
http://calgaryherald.com/news/local-new ... pecialized
Okazało się jednak, że to Fuji jest właścicielem praw do tego znaku. Mieli w ofercie model roubaix od 1992 roku.
Dziwne, że wcześniej nie pozwali Francji, albo wyścigu
Akcja się zakończyła, z tego co pamiętam, przeprosinami i wycofaniem ze strony molocha.
Niesmak pozostał, zwłaszcza kiedy sami robią takie rzeczy -
http://drunkcyclist.com/2014/02/07/seri ... ing-right/
i krótka historia spraw sądowych speca
http://drunkcyclist.com/2014/03/12/now-know/
Re: Specialized
#96hej Panowie takie cos znalazlem na fb co do za model ?
hamulce magura evo 2 osprzet w 90 % xt 770 poza tylnia piasta lx i przednia przerzutka xtr 960 reba sl damper dt swiss ssd sl190 rurki ritchey comp
hamulce magura evo 2 osprzet w 90 % xt 770 poza tylnia piasta lx i przednia przerzutka xtr 960 reba sl damper dt swiss ssd sl190 rurki ritchey comp
Re: Specialized
#97Nie jest to Spec.
Ale znalazłem co to:
Stöckli DS z lat mniej więcej 2005 - 2007.
Różne były numery tych tych modeli np. DS 9.5 ale różniły się głównie osprzętem.
Ale znalazłem co to:
Stöckli DS z lat mniej więcej 2005 - 2007.
Różne były numery tych tych modeli np. DS 9.5 ale różniły się głównie osprzętem.
Części na sprzedaż:
https://m.olx.pl/oferty/uzytkownik/1eZ3x/
https://m.olx.pl/oferty/uzytkownik/1eZ3x/
Re: Specialized
#98To taka rama prawdopodobnie. Natomiast oba zdjęcia są tragicznej jakości więc nie mam 100% pewności. Widzę, że ten, którego wrzuciłem nie ma np. wzmocnienia pod główką ramy, może te kwestia modelu lub rocznika. Jednak patrząc na link w zawieszeniu to raczej będzie to Stöckli.
Części na sprzedaż:
https://m.olx.pl/oferty/uzytkownik/1eZ3x/
https://m.olx.pl/oferty/uzytkownik/1eZ3x/
Re: Specialized
#99patrzac na stockli ma zupelnie inne rurki ksztaltki spawy,c moze na tych fotkach bedzie lepiej widac, ogloszenie juz zniklo, ale rower jest jeszcze