#392
SoloTM pisze:Daj jakiś link do profilu trasy, albo napisz ile ma runda.
Specyfikacja 1 rundy:

ok. 25 km
ok. 260 metrów przewyższenia
sporo odcinków poprowadzonych po odcinkach szutrowych,
podłoże dość suche, twarde
trasa bardzo malownicza, szybka, dynamiczna, mnóstwo pieknych mazurskich widoków
Bardzo malownicze odcinki poprowadzone nad jeziorem Mamry
Diamond Back Apex SE '96, Superior XP 939

#393
Bart, Brzmi ciekawie. Kupiłem ostatnio Racing Ralphy nadały by się na taką trasę. Na ubitym niosą fajnie.
GT RTS3 ,Diamond Back Response Sport ,Kastle Randonne ,Marin Eldrige Grade ,Mammoth RC 201 ,Wheller 3600 ,Specialized S-Works M2 ,Merida Scultura 909, Cannondale Super V 2000 ,Soundance Titanal ,Cbike

#395
Tak z ciekawosci na jakim ciśnieniu chcesz pojechać? Ja na ubitetrasy ,szerokie opony na 2.6-2.8 ATM pompuje.
GT RTS3 ,Diamond Back Response Sport ,Kastle Randonne ,Marin Eldrige Grade ,Mammoth RC 201 ,Wheller 3600 ,Specialized S-Works M2 ,Merida Scultura 909, Cannondale Super V 2000 ,Soundance Titanal ,Cbike

#397
Odpowiednie ciśnienie ważniejsze niż model opony na jakiej chcesz jechać. Zależy głównie od terenu po jakim jedziemy.
GT RTS3 ,Diamond Back Response Sport ,Kastle Randonne ,Marin Eldrige Grade ,Mammoth RC 201 ,Wheller 3600 ,Specialized S-Works M2 ,Merida Scultura 909, Cannondale Super V 2000 ,Soundance Titanal ,Cbike

#398
Bart pisze:Nigdy do tego nie przywiązywałem zbyt dużej wagi. Mam taki chiński kompresor, ale na ile jest on dokładny to nie wiem.
Brawo . . . tak można podchodzić do roweru na lans nad Wisłą , albo innym ściekiem.

a znam takich co robią kółka po lesie zmieniając ciśnienia w oponach dopasowywując do warunków.

Jednak nie korzystasz z wiedzy forum . . .. . Przy doborze opon opisałem Scylle, ponad 6 lat temu jak się pojawiły w Polsce, testowałerm Tubless w lesie i opona na suche i warunki poradziła sobie z tym na ciśnieniu poniżej ok 1.8 atm.

Jeśli chodzi o jazdę zawodową to dobrze dobrane ciśnienie pomaga, zresztą może inaczej, szerokość obręczy, wielkość opony i ciśnienie, pozwoli na wiele.
www.velotech.pl

#400
W sumie chodzi o to żeby uzyskać jak najmniejsze opory toczenia. Nieraz osiągnąć to idzie na większym a nieraz na mniejszym ciśnieniu. Manometr pomaga ale jak dajesz sobie radę bez niego to czemu nie.
GT RTS3 ,Diamond Back Response Sport ,Kastle Randonne ,Marin Eldrige Grade ,Mammoth RC 201 ,Wheller 3600 ,Specialized S-Works M2 ,Merida Scultura 909, Cannondale Super V 2000 ,Soundance Titanal ,Cbike

#402
Bart pisze:Ja już w Węgorzewie. Dziś zwiedzanie okolicy z żoną. Na zdjęciu miejsce biura zawodów.
Przewyższenia pewnie jak zwykle zajebiste :lol: :?:

#404
Bart pisze:Jakbyś czytał wszystko to byś wiedział.
Sęk w tym że ty zawsze ciśniesz te płaskie maratony więc gdyby było inaczej to bym się rozczarował :lol:
Pomyśl kiedyś nad tym żeby wydać odrobinę więcej szmalu i przyjechać na jakiś maraton w górach.
Miał byś wtedy skalę porównawczą i zobaczył byś co to jest prawdziwe MTB 8-) czego ci z całego serca życzę.

#406
Bart pisze:Ja ci życzę, żebyś wystartował gdziekolwiek.
Po co mam w czymś startować ?
Już się w swoim życiu nastartowałem 8-) i wystarczy tego badziewia.
Każda moja wyprawa na Odrodzenie jest cięższa od twoich śmiesznych "zawodów" więc nie rób z siebie takiego MARATOŃCZYKA 8-)

#408
hit00r II pisze:
Bart pisze:Jakbyś czytał wszystko to byś wiedział.
Sęk w tym że ty zawsze ciśniesz te płaskie maratony więc gdyby było inaczej to bym się rozczarował :lol:
Pomyśl kiedyś nad tym żeby wydać odrobinę więcej szmalu i przyjechać na jakiś maraton w górach.
Miał byś wtedy skalę porównawczą i zobaczył byś co to jest prawdziwe MTB 8-) czego ci z całego serca życzę.

Taaaa . . . . . . powiedział ten co startuje maratony w górach . . .. . . wystartowałbyś choć raz , a nie w kółko jazda pod jeden pagórek i flacha..
www.velotech.pl

#409
Piotr pisze:
hit00r II pisze:
Bart pisze:Jakbyś czytał wszystko to byś wiedział.
Sęk w tym że ty zawsze ciśniesz te płaskie maratony więc gdyby było inaczej to bym się rozczarował :lol:
Pomyśl kiedyś nad tym żeby wydać odrobinę więcej szmalu i przyjechać na jakiś maraton w górach.
Miał byś wtedy skalę porównawczą i zobaczył byś co to jest prawdziwe MTB 8-) czego ci z całego serca życzę.

Taaaa . . . . . . powiedział ten co startuje maratony w górach . . .. . . wystartowałbyś choć raz , a nie w kółko jazda pod jeden pagórek i flacha..
Mój najjaśniejszy panie!
Mieszkam w górach i z racji tego TUTAJ NIE BYŁO INNYCH MARATONÓW NIŻ GÓRSKIE.
Jakieś tam Grabkowe Bike Maratony , wyścigi na Śnieżkę itp.
W pewnym momencie powiedziałem nie i mam to w dupie.
Ten jeden pagórek daje mi tyle radości że więcej mi nie trzeba ... a jak jestem w dziwnym nastroju to pcham się na Petrovkę.
Czasami rąbnę asfaltem jakieś 100 km na góralu ale to sporadycznie bo mnie takie coś nudzi.
Dla mnie im trudniej tym lepiej a kac i upał jeszcze bardziej to potęguje :mrgreen:
A odnośnie pagórka - zapytaj Fockera , Majora i Aldka czy to taki pagórek 8-)
Mam nadzieję że ich zdanie cenisz bardziej niż moje więc nie będziesz z nimi polemizował :-P
Wiem że jestem chory na punkcie tego podjazdu a później singli z niego prowadzących ale cóż ... wolę krótko i treściwie niż 4 godziny po płaskim asfaltem.

#411
Najciekawszy wątek na tym forum...
Jeden no name , który coś tam pojeździł poucza wszystkich , że zawody to jedyna forma rywalizacji ...
Drugi odgraża się , że na ulubionej górce pozjada wszystko i wszystkich , i jak nie wjechałeś na nią nie wiesz co to mtb/xc czy co tam jeszcze
A trzecie ciśnie jednemu i drugiemu

Idę po popcorn i czekam na więcej

#412
Bart pisze:Jak nie miałeś wyników ani motywacji to po co się męczyć.
A ty masz wyniki :lol: :?:
Płaściutkie maratoniki to na prawdę wyzwanie jakich mało ... no i to twoje tempo też jest oszałamiające :lol:
Za moich czasów poziom był wyższy niż teraz bo o wiele mniej ludzi jeździło.
Dość mam już maratonowych niedzielnych rowerzystów , którzy nie biorą za nic odpowiedzialności.
Wjedzie ci taki w dupę , zniszczy pół roweru , powie sorry bo ja muszę grzać dalej a ty zostajesz z masą kłopotów.
Dlatego właśnie sobie darowałem jazdę w takich imprezach.

Sztopiak - :lol: :lol: :lol: ja też uwielbiam ten wątek :-P

#416
sztopi17 pisze:Najciekawszy wątek na tym forum...
Jeden no name , który coś tam pojeździł poucza wszystkich , że zawody to jedyna forma rywalizacji ...
Drugi odgraża się , że na ulubionej górce pozjada wszystko i wszystkich , i jak nie wjechałeś na nią nie wiesz co to mtb/xc czy co tam jeszcze
A trzecie ciśnie jednemu i drugiemu

Idę po popcorn i czekam na więcej
Ważne że dyskusja jest i Skolioza nie męczy że mu forum umiera . . . . . :mrgreen:

Starty niczego nie dowodzą, ktoś to lubi albo i nie.

Mnie kiedyś zniechęciła sama organizacja, jak widziałem jak się traktuje ludzi z czołówki z teamów i nadskakuje, a jak zwykłych amatorów, jak pachołków do dymania na kase.

Na pkt żywieniowych zostawały na giga tylko ciastka suche, a arbuzy na mecie kradli na lewo, wqrwiające to było.
Za to później polubiłem całodniowe wyprawy po górach, dawały więcej satysfakcji niż niszczenie sprzętu za 50 zł na startowe.
Nowa kaseta XTR po starcie w mega w Danielkach miała pozaciągane ząbki . . . to było przerażające.
Myślę ze każdy powinien choć 1 raz zastartować i wtedy będzie wiedział co potem, albo starty i koszty albo . . . .wygrywanie z własnymi słabościami samemu.
Choć czasem stracha mam na dzikich ścieżkach z dala od ludzi, czasem są tereny że nawet mucha nie bzyczy, jakby czaiło się ZŁOOOOOOOO :evil: znam takie 2 miejsca, cisza bezdenna.
www.velotech.pl

#417
Piotr pisze:każdy powinien choć 1 raz zastartować i wtedy będzie wiedział co potem, albo starty i koszty albo . . . .wygrywanie z własnymi słabościami samemu
albo jedno i drugie

start raz na jakiś czas daje większą motywację do codziennego wysiłku, a ponadto w życiu nie namówiłbym dzieciaków na dłuższą przejażdzkę gdyby nie fakt startu i konieczność podciągnięcia formy
* KIRK Revolution x 4 * <[shadow=cyan]MISTRAL Vision Alu Pro [/shadow]> < FILMOTEKA >

#420
SoloTM pisze:Zrób foty jakieś tego nachylenia 20 %.
Ten podjazd to jest pryszcz przy Odrodzeniu ale wspomnę o tym w wątku wyjazdowym.