#31
DOMAN pisze:Nie do końca jest ok z tym nie zawracaniem sobie głowy. Są ramy (cannondale six 13) czy amortyzatory (dolne golenie sidów 99') gdzie korozja materiału zbiera swoje żniwo, zostaje z metalu biały tlenek aluminium i pęka. Najgorszy i zamaskowany owijką temat jest z kierownicami szosowymi, bo tam dochodzi jeszcze pot z dłoni:

https://www.google.pl/search?hl=pl&biw= ... bredvzThng
To zwracam honor, pisałem tylko ze swojego doświadczenia.
Lodzermensch

#32
Można to zabezpieczyć. Z doświadczenia wynika, że samo czyszczenie i malowanie nic nie da. Lepiej podczyścić i zagruntować jakąś farba antykorozyjną typu hammerite itp a potem zaprawka pod kolor lakieru.

#33
Z doświadczenia wiem, że najgorsze są rowery trzymane w kotłowniach, przy piecach. W takich warunkach korozja postępuje bardzo szybko. Szczególnie szybko utlenia się magnez, a z niego zrobione są dolne golenie w Judy. Jeśli chcesz zastopować trochę korozję, to musisz dokładnie wyczyścić skorodowane miejsce z resztek farby i z tlenków (dokładnie!) i zabezpieczyć dane miejsce odpowiednią farbą antykorozyjną tak żeby nie dostawało się pod nią powietrze - jak pisał qsik. Wiadomo, że w 100% nie wygrasz z korozją, ale zawsze to coś. Na pocieszenie wiedz tylko, ze ze starymi ramami stalowymi są jeszcze większe problemy.

Jeśli chodzi o Judy, to wszystko zależy od tego, czy puszczają uszczelki.
Jeśli nie puszczają, to możesz po prostu wymienić olej - idąc po linii najmniejszego oporu. Odkręcasz korki, wylewasz, wlewasz i po sprawie.
Ja bym jednak mimo wszystko rozebrał amora i przed wymianą oleju i wyczyścił dokładnie w środku. To opcja nr 2 - nie kosztuje dużo pracy, bo to prosty amortyzator. Syf jaki potrafi się zebrać pod uszczelkami jest na tyle duży, że warto rozważyć tą opcję.
Opcja nr 3 to czyszczenie z wyminą uszczelek. W tej opcji będziesz mieć spokój na długi czas i nie okaże się za kilka tygodni/miesięcy że musiusz wszystko powtarzać, bo uszczelki pościły. To najbezpieczniejsza opcja i ją polecam.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#44
Temat tarczy rozwiązany. Pozostało mi zająć się tym "rdzawieniem" magnezowego golenia Judyty. Czym go oczyścić? - papier ścierny? jakiś preparat rozpuszczający farbę? piaskowanie?



hammerite nada się również do zabezpieczenia magnezowego golenia? czy coś innego szukać?

#46
kurcze wszystko fajnie, tylko czy na tym hammerite bez problemu utrzyma się farba? - no chyba, że od razu kupię czerwony kolor, choć zastanawiam się czy nie dać do piaskowania i malowania proszkowego.. efekt na pewno lepszy i niedużo drożej by wyszło, choć jednak trochę się boję bo w Internecie wyczytałem, że w środku są ślizgi, które wygrzewanie może uszkodzić

#47
Temperatura przy lakierowaniu proszkowym to zwykle koło 150 st.C. Raczej nie powinno to zaszkodzić ślizgom, bo temperatura topnienia teflonu jest znacznie wyższa. Znam kilka osób które lakierowały proszkowo dolne golenie bez wyciągania ślizgów i nie było problemów. Na wszelki wypadek możesz jednak zapytać w lakierni jaką mają temperaturę w piecu.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#48
Już pisałem do kilku lakierni, nawet zajmujących się profesjonalnie malowaniem rowerów - wszędzie odpowiedź była: "w piecu temp. ok. 200*C". Więc to sporo więcej niż 150*, a nie chciałbym ryzykować.

#49
Tam gdzie stosowałem hammerite wcześniej było szkiełkowanie i proszek. Niestety z racji że magnez wcześniej zareagował to na calym proszku pojawiły się bąble. Dopiero hammerite zatrzymał korozje i na to poszła zwykła farba. Od kilku lat spokój.

#50
qsik pisze:Tam gdzie stosowałem hammerite wcześniej było szkiełkowanie i proszek. Niestety z racji że magnez wcześniej zareagował to na calym proszku pojawiły się bąble. Dopiero hammerite zatrzymał korozje i na to poszła zwykła farba. Od kilku lat spokój.
Ile kosztowało Cię szkiełkowanie?
Troszkę dziwne, że po takim oczyszczeniu i malowaniu proszkowym "choroba" powróciła.

#52
qsik pisze:Bylo to w ramach malowania proszkowego. A całość to też w ramach jakichś rozliczeń z kolegą.
Okej dzięki, piaskowanie czy szkiełkowanie to nie aż tak drogie rzeczy. Pytanie co robić po tym? Jeśli Tobie proszek się nie utrzymał to czy jak pomaluje go hammerite, a później jakimś lakierem to to będzie się trzymać? Bo rozumiem, że nie mogę pomalować hammerite a później oddać do proszkowego? - sorki ale nie znam się.



A teraz pytanie co do serwisu amorka. Uszczelki wiem jakie kupić. Smar to byłby Slickoleum 25zł za 50g.
Zastanawiam się nad olejem, MOTOREX Fork Oil 1l za 55zł, czy wziąć Rock Shox 950ml za 84,89zł? - a może coś innego? Potrzebuję 2x115ml na jeden serwis o ile dobrze przeczytałem instrukcję...

+ pytanie, czy możliwe że z jednej strony amortyzatora nie ma oleju? - przy uginaniu jedna strona jest lekko pokryta olejem, druga nie.

#53
Kup Motorexa. Przy stalowych górnych goleniach nie ma sensu kupować oryginalnego RSa.
Jeśli chodzi o ślady oleju, to:
- jedna uszczelka puszcza, a druga trzyma;
- albo sucha uszczelka już wypuściła cały ulej i w środku jest sucho.
W tym modelu w obu goleniach musi być olej.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .